Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przeciera złociście
chmury deszczowe
kryształowa brama
krople spadają prosto
usta wyłapują
brakujące
perły łez po
starganym
żalu bijącym
dla mojego
pod sercem
już śpię spokojnie
anioł stróż ze mną

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ech, kuszą mnie te Twoje wiersze :)
weź mną kiedy potrząśnij :)))

złociście przeciera
deszczowe chmury
kryształowa brama
krople spadają
perłami żalu
pod sercem

śpię spokojnie
bo nade mną
czuwa stróż


sorki, ale nożyce świeżo ostrzone :))))
nabroiłam i zmykam, gdzie pieprz rośnie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Judyko to przeżycia po środowej tragedii!
DLATEGO MOŻE I CHAOTYCZNIE!
Cieplutko!
oj to ja nie wiem co się tam wydarzyło
w każdym razie dobrego dnia radosnego
no i dobrze, że ktoś po prostu
jest, J. płoniaście(:
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Droga Judytko wiersz napisałam ,świeżo po zdarzeniu...(nikomu tego nie życzę),
syn miał wypadek samochodowy,a ja półtora roku temu,dlatego może chaotycznie i nie do końca ,ale ja pisze co mi w duszy ...cierpi...i rozświetla!
Całuski!
PS.A dzisiaj byłam w pracy...moje dzieci uczestniczyły w pokazie mody...jestem cała szczęśliwa i ...zmęczona!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Całkiem głupieje wiem że masz rację ,ale poczytaj posty ,myślę i myślę...zobaczę co da się z tym zrobić!
Całuski!

Nie wiem, nie mam przeczucia, co do tego wiersza, wierzę w pierwsze pisanie, które wydobywa myśl pierwotną i niewielki szlif na zakończenie. nie umiem tak pracować nad tekstem. układa się albo nie. Przede wsystkim, po każdym wierszu jesteś bogatsza w kolejne wersy, których nie powtórzysz, bo już zaistniały. czasem dobrze wiersz odłożyć na później i nie martić się o niego i tak wróci :)
miał rozładować emocje i może spełnił swoje zadanie.

mam nadzieję, że wszystko w porządku z synem.
buziaki
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...