Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To co odeszło inne jest
W oddali słyszę szczekanie psa
A smutek prawdy wszędzie jest
Sam nie wiem czy to ciągle ja
Istnienie byciem dziwnym jest
I w nocy bywa jak za dnia
Szczęście i radość – co to jest?
Dokąd podążasz duszo ma?
Wszystko wydawać się inne jest
Tamtędy droga, a może to droga ta
Krzyżowe życie takie jest
Pokrzyżowane znaczenie ma
I już nie słyszę szczekania psa
A smutek usnął – poduszką jest
Wtulił się w spanie nawet za dnia
Więc dobrej nocy, dobrego spania
Tak to już właśnie jest

Opublikowano

Cóż za anachoniczny tekst! Przypomniał mi nieco starofrancuskie sestyny (aczkolwiek tam kunszt rymotwórczy niestety większym jeszcze był) ale Waćpan na dobrej drodze jest. Pomysłowość doceniam! Tak dalej, a w górę pnąć się da!

Alas, sadness flowed though me
When I have seen what I've feared

Czyli - rytmu załamanie. Niestety.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sekstyna

1. zwrotka złożona z sześciu wersów jedenastozgłoskowych
2. forma stroficzna złożona z sześciu zwrotek sześciowersowych i końcowej trzywersowej


Do not worry my dear friend
Weak beginning but strong end

Obiecuję i nad rytmem popracuję
Chociaż jak to echo niesie w górach i po lesie
Obiecanki cacanki zamiast rymu pojedziemy do Rzymu :)

Cóż za anachoniczny tekst!
Cóż to jest takiego: anachoniczny tekst?

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...