aluna Opublikowano 15 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2009 W pracy jestem otwarta ,wesoła i szczera do bólu , w domu zamykam mój świat na amen...wszyscy mają żal że...siadam czytam i piszę..?! Nie moja wina ...po prostu kocham poezję i kropa! Jak u Was drodzy poeci?
M._Krzywak Opublikowano 15 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bo poezja rodzi smutek. Ja też jak czytam niektóre tutejsze arcydzieła staje się smutny, zdołowany, nieszczęśliwy - bo tak to działa :)
aluna Opublikowano 15 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Zaświeciło...chemią ...oj się przestraszyłam...! Ja także mogę ...coś walnąć z mojej zawodowej dziedziny...ale nie o to chodzi...! Autonomiczna percepcja wzrokowo ruchowa wskazana...! Nie oceniaj wzorców biorąc ...po sobie! Pozdrawiam!
aluna Opublikowano 15 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bo poezja rodzi smutek. Ja też jak czytam niektóre tutejsze arcydzieła staje się smutny, zdołowany, nieszczęśliwy - bo tak to działa :) Subtelna ...zgoda! Serdecznie!
Marlett Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Aluno Być może Twoje otoczenie/domownicy mają problem. Nie potrafią tolerować Ciebie z Twoimi zainteresowaniami. Znam przypadek, że ktoś przestał publikować na forum bo rodzina nie akceptowała pisania wierszy.
Marlett Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę że nie do końca rozumiesz problem. Jeśli ktoś szuka pomocy u obcych ludzi to znaczy że nie ma zrozumienia wśród bliskich. Nie chodzi o krzyczenie na domowników ni o pociechę:) Nie poznasz smaku jadła jeśli nigdy nie spróbujesz.
Marlett Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę że nie do końca rozumiesz problem. Jeśli ktoś szuka pomocy u obcych ludzi to znaczy że nie ma zrozumienia wśród bliskich. Nie chodzi o krzyczenie na domowników ni o pociechę:) Nie poznasz smaku jadła jeśli nigdy nie spróbujesz. nie, myślę, że Ewa Drzyzga Jak kto woli.
mały_dzielny_toster Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Meeen Ty to masz problemy ^^'
Dariusz Sokołowski Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pisz wiersze w pracy!
Przemysł Ś-wiersz-cz Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie, myślę, że Ewa Drzyzga A ja uważam, że czasem Warto Rozmawiać :) Droga Aluno, (pozwolę sobie mówić bezpośrednio) Nie jesteś odosobniona. Z pewnością wiele osób ma z tym problem. Wynikać to może z faktu, że większość poetów ma wpisaną w swoją naturę większą wrażliwość i emocjonalność. Takim osobom nie zawsze jest łatwo, a wiersze mówią często to, czego nie potrafimy powiedzieć wprost. Niestety jak zauważyła dzie wuszka niewiele możemy tu zrobić, jednak możesz liczyć na zrozumienie i akceptację z mojej strony i zapewne nie tylko mojej. Każdy ma swoje, ty zapewne też ;)
M._Krzywak Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Trzeba oddzielić czas - ja mam pojęcie, jak czasem rodzina potrafi zirytować, bo przeszkadza, bo akurat coś tam się robi związanego z czymś zupełnie innym, a tutaj trzeba wykapać, posiedzieć, poczytać itd... Ale to nie jest powód do zmartwienia - jak się już jest w związku, to jest się w nim z pełną odpowiedzialnością. Czasem i wykluty w głowie, najgenialniejszy tekst musi poczekać. A zawsze można zostać "bohaterem romantycznym" :)
aluna Opublikowano 16 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Dziękuje bardzo wszystkim za podzielenie się swoimi odczuciami, szczególnie poetom którzy ze zrozumieniem potraktowali temat!!! A z problemami sobie świetnie radzę jeżeli już mnie dotkną! Temat dotyczył mojej pasji poezji...i brak zrozumienia przez niektórych domowników! Pozdrawiam serdecznie!
Waldemar Talar Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Alunko skoro tylko przez niektórych jak piszesz wyżej - to jeszcze nie jest tak źle . Ciekawi mnie tylko na czym to zrozumienie według ciebie ma polegać. Myślę że nie chodzi tu o jakieś przykre zachowanie lecz o coś więcej - nie z twej strony. Przepraszam jeżeli zbyt się rozpędziłem w swym rozumowaniu. Głowa do góry - problem na pewno się sam powolutku - ale na pewno rozwiąże . pozd.
aluna Opublikowano 16 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Alunko skoro tylko przez niektórych jak piszesz wyżej - to jeszcze nie jest tak źle . Ciekawi mnie tylko na czym to zrozumienie według ciebie ma polegać. Myślę że nie chodzi tu o jakieś przykre zachowanie lecz o coś więcej - nie z twej strony. Przepraszam jeżeli zbyt się rozpędziłem w swym rozumowaniu. Głowa do góry - problem na pewno się sam powolutku - ale na pewno rozwiąże . pozd. Dziękuje Waldku za wsparcie! Poradzę sobie z tym ...na pewno ,tylko potrzeba mi czasu! Myślałam ,ze może macie Państwo podobne doświadczenia i jak z tym radzicie sobie?! Serdecznie!
Bea.2u Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Nie czuję się poetą, ale problem miałam podobny. To kwestia równowagi między prywatnością a byciem dla innych. Zobacz, jak facet wychodzi na dwie godziny do siłowni, to wszyscy rozumieją, a jak zamykasz się w pokoju i piszesz, to już mniej zrozumiałe. Musisz mieć chwile dla siebie, na swój własny rozwój. Otoczenie przywyknie, zobaczysz :) Przyjdzie czas, gdy będziesz chciala zamknąć zeszyt/laptopa na dlużej i to bedzie właśnie niemoc twórcza ;) trzymaj się /b
Jimmy_Jordan Opublikowano 16 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzie, ty uczysz biologii? dzie ty uczysz biologii?
aluna Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuje Bea za zrozumienie...podzielam Toje spostrzeżenia!!! Serdecznie Pozdrawiam!
aluna Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Dziękuje Jimmy za...! Serdecznie!
Liryczny_Łobuz Opublikowano 17 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Popieram i Bea.2u, ale i Dzie wuszkę! Tylko rozszerzył bym tę "półprzepuszczalną błonę" na codzienny byt poety-obserwatora, kumulującego w sobie i nie oddającego z powrotem (półprzepuszczalnie) Emocji-Obserwacji. Dopiero przetworzone (w Jądrze Ciemności:)) - opuszczają nas te Emocje, już jako gotowe utwory. U NIE-POETÓW (biedne stworzenia) - emocje te opuszczają organizm zwykle poprzez Otwór Gębowy - nie zawsze w cenzuralnej formie. Osobniki prymitywne ( tzw.złom genetyczny) - Emocje te rozładowują w tzw. Zadymach - małych i dużych. Małe Zadymy - to np. rzucanie w domowników talerzami, wazonami, kotami itp. Duże Zadymy - wymagają już Palonych Opon i okrzyków typu - "Złodzieje! Zło...!!!" Tak więc uważam, że ze wszech miar sympatyczniej - dla siebie i innych - jest być Poetą! Koniec i kropka. M.
aluna Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2009 Wiedziałam..... że nie będzie lirycznie! Dziękuje Marku za czytanie! Ania
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się