Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Krzywak, w kalendarzu nawet nie ma miejsca na 21 miesięcy, a co dopiero na 21 czerwców. Natomiast 21 (dzień!) czerwcA to jeszcze mogę sobie wyobrazić...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Krzywak, w kalendarzu nawet nie ma miejsca na 21 miesięcy, a co dopiero na 21 czerwców. Natomiast 21 (dzień!) czerwcA to jeszcze mogę sobie wyobrazić...

ha! bo to 21 czerwiec Krzywego :]
młodziaczek taki :D

No tak, młody jeszcze to można mu wybaczyć szkolne błędy ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie no, Panie Michale, ale wie Pan że ironia to nie to samo co sarkazm ;)) Służymy sobie wzajemnie przecież i wszyscy się uczymy ;)) Peace!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a powiedz żeś stary, to idę się zakopać w ogrodzie :D

A jak ja powiem, to pójdziesz się utopić w mazurskim jeziorze? ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A jak ja powiem, to pójdziesz się utopić w mazurskim jeziorze? ;D

niet, bo mieszkam na Warmii :]

Uhu, to daleko od Marur pewnie jest taka Warmia; może nawet tramwaje nie kursują i trzeba liczyć na samolot, a później przesiadka i jeszcze czekać na taksówke, i resztę pieszo; nieciekawie. To już lepiej zakopać się w ogrodzie, faktycznie, tym bardziej, że śmierć taka jakby bardziej ukwiecona ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie no, Panie Michale, ale wie Pan że ironia to nie to samo co sarkazm ;)) Służymy sobie wzajemnie przecież i wszyscy się uczymy ;)) Peace!

Ale ja się nie obrażam, tyle, co trochę wstydu się człowiek naje :)
No, a w dodatku jeszcze jestem taki stary...

(i tym samym zakopałem Joasie w ogrodzie, a bardzo ją polubiłem :)))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie no, Panie Michale, ale wie Pan że ironia to nie to samo co sarkazm ;)) Służymy sobie wzajemnie przecież i wszyscy się uczymy ;)) Peace!

Ale ja się nie obrażam, tyle, co trochę wstydu się człowiek naje :)
No, a w dodatku jeszcze jestem taki stary...

(i tym samym zakopałem Joasie w ogrodzie, a bardzo ją polubiłem :)))))

"Migdale"
;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Natura czyni cuda i działa nie dla show-businessu. Ogromne osty zawsze mnie jednakowo zachwycają, Chciałaby poznać ich tajemnice. Fascynujący wiersz.
    • Treść mojego życia.   Na krześle w moim pokoju leżą martwe strony, spisane przez Boga – płakały w nocy. Teraz treść pełna przemocy wyraźnie opuściła niebios bramy.   Treść zaczęła się tam, gdzie wschodzi słońce. Jezus nie uratował oczu granatowego dziecka, bo nie wymodliło się wystarczająco dobrze. Zostawił je na pożarcie wschodnim ludziom. A granat nie poradził sobie – uciekał, jak tylko mógł, potykając się o skutki tragedii, zamknął się za pustynnymi drzwiami.   A teraz, po latach, otworzyłem je znowu, pamiętając dawny bieg wschodniej szkoły. Nie zniosę już wagi mojej głowy. Przewiduję każdy element przyszłości. Wiem, kiedy zaczniesz mnie nienawidzić, i męczę się niezmiennie, bo Jezus konkuruje z Bogiem.   I j*bie mnie to, że spłonę w piekle, bo ratując siebie, zaniedbałem wiarę. A nawet tego nie udało mi się dokonać. Wciąż coś we mnie pęka, kiedy przypominasz mi lata granatu. Ale teraz przynajmniej, mam cząstkę woli w sobie.                
    • Szukam cię w jaśminowych kwiatach, rozgrzanych słońcem wczesnego lata, kolorach jak nie z tego świata, tańczących tu chabrach i makach. W smug jutrzni miazmatach jezior tafli ażurowa krata, Ptasi witraż drzewa splata, reliefu rzęs sosny kantatach Sznur chmur jak białe pieluchy, smutki ukryją w leśnym poszumie, utulą dłonie- tak dla otuchy. Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie? Obłoki mają dziś z błękitu okruchy, niwa bezkresna lnem szyć nie umie.
    • @Migrena  nie wiem, może to idealistycznie zabrzmi, może trudno i niemożliwie. Czasami trzeba pozwolić komuś odejść. Bo takie jest życie. I być wdzięcznym ( mieć w pamięci to, co było) za wspólny czas, i jednocześnie dać pewność, że w razie czego, pomocy, dobrego słowa- będzie się tuż obok.  Albo można poświęcić, dać komuś życie- podarować cząstkę siebie
    • @Migrena Nie aż takie męki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...