Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"z psa kulą u nogi" kojarzy mi się z "bezpańskim psem", a dalej z kimś niepotrzebnym, zawadzającym;
rzeczywiście ciekawy wiersz - kontrasotowy obraz relacji dwojga

pozdrawiam Autora:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jedna w górę, druga w dół :)
Warto przemyśleć i dorobić ciąg dalszy ;) , bo pomysł przedni
Ta która jedzie do góry, była przecież przed chwilą na dole ;)
Czy w końcowym efekcie zatrzymają windy na tym samym piętrze !?
Najważniejsze to umieć wypośrodkować ;)
Pozdrówka :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jedna w górę, druga w dół :)
Warto przemyśleć i dorobić ciąg dalszy ;) , bo pomysł przedni
Ta która jedzie do góry, była przecież przed chwilą na dole ;)
Czy w końcowym efekcie zatrzymają windy na tym samym piętrze !?
Najważniejsze to umieć wypośrodkować ;)
Pozdrówka :D

Życie w pośpiechu, ciągłe mijanie. Chyba, że ona - wyniosła zniży się do jego poziomu, albo on - maluczki wywyższy się czerpiąc z bagażu nazbieranych doświadczeń.
Jeśli ktoś nie zrobi pierwszego kroku, to będą się wciąż tylko mijać
Tak odebrałam ten wiersz. Ja bym zrobiła ten pierwszy krok
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moja wyobrażnia przynosi czasem takie zlepy.
Esiek, pies mojej córki jest taką kulą u nogi, jest namolny, męczący i niereformowalny ale kochamy go pomimo jego ciężaru gatunkowego (malamut z adhd :)) ).

Pozdrawiam KKK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"z psa kulą u nogi" kojarzy mi się z "bezpańskim psem", a dalej z kimś niepotrzebnym, zawadzającym;
rzeczywiście ciekawy wiersz - kontrasotowy obraz relacji dwojga

pozdrawiam Autora:)

Czasami coś zawadza i przytrzymuje, z różnych przyczyn.
Autor pozdrawia serdecznie KKK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co najchętniej malujesz Judyto ?
W jakich barwach ?
Pozdrawiam ciepło KKK

w ciepłych(: płoniaście J.
mm..narazie to stoi już ponad dwa miesiące
za mną Matka Boska tęskniąca, ale nie mogę
Jej skończyć, zatem zabieram się jutro za ściany
i drogę leśną(...)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umieram na czas na pewność grawitacji na oko wiary na słowo prószy kurz na szkielet kalendarza niewłaściwe przywiązanie czekać
    • Kiedy zginę ostatnim rozbłyskiem pewności, w spirali echa dudniącego cieniem dźwięku, ziemia kresu wzejdzie, płaska i policzalna , rozmyta otchłanią — jak wielka tajemnica.   Ambiwalencja: gdy postrzeganie staje się wolą stworzenia — kwant z kwantu, dla kwantu, w fazie wzmożenia — któremu tylko myśl potrafi nadać szlif kształtu, ciężar słowa i liczbę istnienia.   Nie dookreślony przez spięte wymiary liczb, mam tylko iskrę zwątpienia na końcu palca, uniesionego w dal bezkresu — tak bliskiego, jak widok śmierci w każdym poruszeniu życia.    
    • @Alicja_Wysocka Cześć. Tak, chyba masz rację. Cóż, uczymy się na błędach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na swoją obronę muszę dodać, że kilka lat później miałem okazję być nad Atlantykiem i wówczas cały zanurzyłem się w tych wodach, a przecież Morze Bałtyckie  ma połączenie z Oceanem Atlantyckim, a więc to prawie tak jakbym kąpał się w morzu Bałtyckim.   P.S. Ludzi można podzielić na dwie grupy: podróżnicy i domownicy. Jak się zapewne domyślacie to należę do tej drugiej, ale, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu, gdy nadarzy się okazja i zachęcenie to ruszę cztery litery z ciepłych pieleszy domowych, czyli jestem taki okazyjny podróżnik.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta Fajna morska miniaturka! W 2017 byłem pierwszy raz nad polskim Bałtykiem, ale zamoczyłem tylko dłonie. Mój brat namawiał mnie do ściągnięcia butów i skarpetek, aby pochodzić po wodzie.  Teraz trochę żałuję, że tego nie zrobiłem. Taka okazja może się już nie powtórzyć. Bądź człowieku mądry i zrozum sam siebie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                  Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...