Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwiedzam strzępki własnej fotografii
wśród idących naprzód wyznawców sensu
wspominam wszystkie pakty wzajemnego stworzenia
w zdumionych salach jawy i na wiernych traktach rutyny
w zagłębieniu liścia przez tnącą skórę kamienia

w katedrze zamkniętych powiek i wspólnych obietnic

jeszcze raz powtarzam dłonią ciepło materiału
żeby wśród cisz płynących i symfonii nieba
nie zgubić własnej kwestii powtarzam w milczeniu
odwieczne zaklęcie jestem nie gubię żadnej głoski

jeśli to jest odchodzenie niech będzie wiadomo że pamiętam
wszystkie dane słowa dłonie w których obleczony jawą
składałem powietrze czas i światło wszystkie myśli

powtarzam uparcie ziarno fioletu obłoczek wina
kilka cudzych westchnień w wieczornym pejzażu

to już nieistotne dokąd pójdę co będzie
po drugiej stronie fotografii po drodze
patrzę na ciąg dalszy w którym nie ma śladu

Opublikowano

Dużo do analizy, ale wyłapuję co i raz coś dla siebie

"jeszcze raz powtarzam dłonią ciepło materiału"

"powtarzam uparcie ziarno fioletu obłoczek wina"

- i podoba mi się to obrazowanie, w powyższych tak jakby nawet o zmysłowość haczy.. - na plus

Musiałabym przysiąść nad całością.
pozdrawiam serdecznie

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Każdy wers z osobna
i połączone w całość
WSPANIAŁE.........
Zrobiłam sobie dziś wieczór z wierszami Satkiewicza.
Niektóre są niezwykłe.
Ten na przykład.
Przykuwa uwagę i myśli się o nim jeszcze później....
Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...