Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

łojejku, jak ja się bałem komentować ten wiersz, bo on ma... rymy...
a ja rymy muszę wyłączać w czasie czytania, żeby cokolwiek zrozumieć (taka prozaiczna dusza ma:))
jednak ostatnia strofa spowodowała, że zupełnie zignorowałem swoje przyzwyczajenia
i przylaazzłem pochwalić :)
właściwie to pierwsza z drugą - ładnie ze sobą rozmawiają,
i wkrada się zaduma i przemijanie (uwielbiam przemijanie:)
i plusik
i pozdrawiam
Adam
(pięknym językiem napisane - to był pe es :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za miłe, ciepłe słowa pod adresem wiersza, ja Cię doskonale rozumiem:
to tak, jak kiedyś u babci w święta, wszyscy jedli śledzie i chwalili. Ja też! Resztę nie
będę Ci tłumaczyć, dodam tylko, że dotąd nie są w moim guście. A minęło sporo lat.
Uważam, że w życiu należy popróbować wszystkiego, poznać inne smaki, później
przynajmniej się wie, na czym skupić uwagę i co wybrać.
Dzieki Adasiu, również za pees!
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No, tak, właściwie to Cię chyba zrozumiałam teraz; lepiej, jak by Kruk -
był zielony, bo po białym jest zielone, ale kruk, jak to kruki,
mają swój kruczy kolor.
Pozdrawiam serdecznie, ściskam
- baba
fajnie Cię czytać, wielością barw; J. również
Dziękuję Judytko, bardzo! Chyba o jeszcze czymś innym myślałaś, pisząc
o kolorze i kruku, prawda? O czarnym? Tak sądzę.
Ściskam - baba
Opublikowano

Bardzo dobry wiersz.
Jedyne moje "ale" odnosi się do:

kruk pusty puchar...

Nie merytorycznie a fonetycznie. Przeczytaj na głos a zrozumiesz co mi chodzi.
Poza tym szczególikiem świetny!

pozdr serdecznie
weronika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


fajnie Cię czytać, wielością barw; J. również
Dziękuję Judytko, bardzo! Chyba o jeszcze czymś innym myślałaś, pisząc
o kolorze i kruku, prawda? O czarnym? Tak sądzę.
Ściskam - baba
a nie wiem, to było 4 dni temu jak czytałam,
teraz odpisuje Ci po prostu, że kolory są ważne, J. wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



super, właśnie ostatnio czytalam o tych konstelacjach a ty juz wiersz napisałaś, świetnie
macham ciepło babuniu!
Dziękuję Skrzydełko, bardzo mi miło, że zaglądasz,
a słowa Twoje są jak miodzik.
Ściskam, kiwam łapką
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest tak: człowiek ślepia i ślepia i u siebie nie dostrzega. Dobrze, jak ktoś
przyjazny zauważy i podpowie. Dziękuję bardzo! Pu - pu. Zasugerowałam się widać
za bardzo mitem (dosłownie), zaraz zmieniam - na "kielich"(czara?). Chyba jednak kielich.
Dziękuję, za "świetny", ale to nie moja zasługa, wiersz był w warsztacie; tam i tutaj
są wspaniali ludzie, którzy dużo mi pomogli, pisząc, co im się nie podoba.
Jeszcze raz dzięki, zapraszam na przyszłość,
serdecznie pozdrawiam
- baba
p/s jeszcze to potrójne "u"!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślałam, że już dawno wyrosłam z czasów kiedy się czerwieniłam, jednak po przeczytaniu
komentarza, aż mnie pieką policzki. Myślę, że opinia Twoja o wierszu, baardzo pochlebna
i dla mnie miła, jest nieco na wyrost (tu znów się czerwienię), jestem wdzięczna, zwłaszcza
za to "ech..."!
Serdecznie pozdrawiam
- baba
  • 3 lata później...
Opublikowano

czarny wydaje mi się sensowny tylko w symbolu jin i jang, czarne myśli nie sprzyjają konstruktywnemu myśleniu, czerń to prapoczątek, myśłenie o końcu jest marnowaniem zycia, dekonstruktywizm tez ma swoje miejsce w życiu, robimy porządki w naszym bodhi, aby nie było cierpienia i kłamstwa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wybuduję dom z drewna, ściółką łóżko wymoszczę. Igłami łąkę zaścielę, potem ją zroszę nocną jeziorną wiatru kąpielą. Różową sukienkę założę, nie przecież wolę krwiście czerwoną. Morze garniturów i garsonek odrzucę. Będzie mnie widać. Tam w kwiecistej okładce są ich losy zapisane, kobiety nie miały praw wyborczych, dziś jest inaczej Krzesło też jest tylko moje, w seledyny je ubiorę, cytrynowym słońcem doprawię. Mogę.   To inaczej niż Basia. Ona musiała szybko życie przeżyć, prawie jak motyl, co żyje jeden dzień. Krzysztof Kamil żołnierz AK i Ona studentka. Kolumbowie rocznik dwudziesty. A potem On zginął od kuli snajpera.   Basia chwilę potem umierała z Jego tomikiem wierszy trzymanym w rękach. Dosięgła ją bomba.   Nie zdążyła powiedzieć o rodzącym się pisklaku, co chciał skorupkę przebić. Polecieć ku słońcu. Dziś śnią otuleni płaszczem, Ich światło sięga Nieba. Już nie ma dwóch stron. Są Ona i On.            
    • @Manek Manek, dziękuję Ci za odpowiedź i doprecyzowanie, co było dla Ciebie najważniejsze w tym wierszu. Widzę teraz wyraźniej, jak istotna była dla Ciebie krew - nie jako symbol osoby, lecz raczej esencja życia, namiętności, intensywności. Przyznaję - mój odbiór był bardzo emocjonalny. Wiersz „przemówił” do mnie obrazem kobiecości -niekoniecznie tej cielesnej, ale archetypicznej: życiodajnej, niosącej żar i rytm. To był mój osobisty trop, nie próba przypisania Ci intencji, których nie miałeś. Wydaje mi się, że w poezji - tej dobrej, wielowarstwowej - piękne jest to, że każdy czytelnik ma prawo zobaczyć w niej coś „z boku”, coś własnego. Poezja, która pozwala żyć poza autorem, ma większą moc niż ta, która zatrzymuje się tylko na jednej ścieżce. Wolność interpretacji to nie zniekształcanie - to współuczestnictwo w sensie. Czytelnik nie musi nadążać za autorem, tak jak autor nie musi prowadzić czytelnika za rękę. Spotkanie może być fragmentaryczne, ale nadal ważne. Dziękuję Ci za ten tekst - poruszył coś we mnie i sprowokował do refleksji. A to dla mnie właśnie jest wartością poezji.
    • @Migrena dziękuję ale nawet w tych kilku słowach miałem dylemat co do ekspresji aby wyrazić przeszłość teraźniejszość i pamięć symbolicznie i nie do końca jestem zadowolony bo czy nie lepiej by wybrzmiało:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak myślicie, oczywiście słowo wybuchło nie w sensie dosłownym tylko jako zjawisko, bądź Dzisiaj są z nami. Normalnie bym się nad tym nie rozwodził, ale chciałbym aby byli zadowoleni. Było ich setki młodszej i starszej młodzieży kwiat naszego narodu. Odważnych ale i bojaźliwych, jako dzieci zagubionych i spłoszonych nie do końca zdających sobie sprawę z sytuacji a jednak walczących jak kto umiał, posłańcy, sanitariuszki, budowniczowie barykad, zaopatrzeniowcy, jak dotarło to do mnie w muzeum że tyle dzieci zginęło w nierównej walce musiałem wyjść, jak trzeba było być pozbawionym uczuć żeby wywołać taką wojnę. I co mają dzisiaj ludzie z głową że niszczą się nawzajem. Niepojęte.
    • @Nela @Nela smutne i wzruszające
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...