Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystko, co dobre i co złe było - trzeba zapomnieć:
wielkie zgryzoty, małe kłopoty, porywy wzruszeń,
wasze uśmiechy i dobre słowa - do was i do mnie.

Śmiech mew płaczliwy, nostalgię morza i sny spokojne,
słoneczne drogi, schodzone nogi i polne grusze,
wszystko, co piękne i to, co smutne - trzeba zapomnieć.

Wielkie miłości, zdrady, rozstania, marzenia płonne,
wszelkie nadzieje i beznadzieje - zapomnieć muszę;
tamte spojrzenia, pierwsze olśnienia i kwiaty wonne.

Wszystko, co znane, dalekie, bliskie - trzeba zapomnieć;
tych, co odeszli, co mnie kochali w tej zawierusze,
ich siwe włosy i drżące głosy, i ciepłe dłonie.

Muzykę, wiersze, słowiki, świerszcze, i psy, i konie,
zapach jeziora, księżyc na bagnach i śnieżny puszek,
mrozy i skwary, gwiazdy i deszcze - trzeba zapomnieć.

Wszystko, co było, co będzie jeszcze wszędzie koło mnie,
czym cała jestem i że tu byłam - zapomnieć muszę;
nawet serduszko dziecka najdroższe, czyste i skromne.
Inaczej czeka mnie wieczne piekło po tamtej stronie.

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

ejże, a cóż to Plka tak pragnie zapomnieć i czemuż to?, tyle wzruszeń, pieknych chwil ma iśc w niepamięć?
"smutno mi, Boże, ty dla mnie rozpalasz zorzę promienistą"
chciałoby sie rzec za poetą
ale jakby nie było to pomimo tego, wiersz misie
macham i ściskam

Opublikowano

Jestem pod wrażeniem ;) Naprawdę dobry. Szkoda trochę, że tak oczywisty w przesłaniu - nie bardzo mam jak się rozpisać z interpretacją ;) Ale nie umniejsza to faktu, że jest sprawnie napisany i bardzo mi się podoba.

Tylko może wersy troche za długie. Nie bez kozery chyba nawet wielcy ograniczali się do trzynastozgłoskowców. Na przestrzeni 30 sylab czytelnik zdąża "zapomnieć" zakończenie wersu, z którym aktualny ma sie rymować, co zakłóca odbiór rymu (sam nie od razu zauważyłem, że utwór rymy posiada ;) ).

Dobre są rymy wewnętzne. Osobiście rozważyłbym właśnie przetworzenie wiersza na pięciozgłoskowy, bo po załapaniu rytmu, pauzy co 1/3 wersu są wyraźnie widoczne. Niestety, układ tych wewnętrznych utrzymałaś tylko przez pierwsze 3 strofy, a potem już sie pomieszało.

Podsumowaując - bardzo dobry wiersz. Skłonił do zatrzymania i zastanowienia. Technicznie jednak - może nie zaraz do poprawki, ale polecam do przemyślenia ;)

Pozdrawiam,
Drax

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Właśnie dlatego. Nie wyobrażam sobie opuszczenia tego świata na zawsze i pamiętania go przez wieczność gdzie indziej - to by było prawdziwe piekło. Dla Ciebie nie? Każdy odczuwa inaczej.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i koment. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo to piosenka - villanella (nie do konca zachowująca zasady) - dlatego taka nieskomplikowana. Jej wartość polega nie tyle na wieloznaczności, ile na poruszeniu uczuć czytelnika.


Bardzo dziękuję za obszerny komentarz i pochwałę. :-)
Villanelle często miewają bardzo długie wersy. Wewnętrzne rymy są fajne i ja też je lubię, ale jest to dodatkowe ograniczenie formalne, utrudniające wyrażenie konkretnej treści, na której tutaj bardziej mi zależy niż na płynnej formie. Na pewno dałoby się to zapisać lepiej, ale trzeba być genialnym poetą, a ja nie jestem. :-)
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Oxy.
Opublikowano

Jak szybki pokaz slajdów. Może nie dość się skupiam i nie wszystko zostaje zarejestrowane, ale jest w tym jakaś płynność, melodia. W czwartej zwrotce temu ulegam i przez chwilę czuję, że jestem w wierszu.
Nie wiem, czy przedostatni wers nie jest za ckliwy. Czystość, a zwłaszcza skromność serduszka pobrzmiewa mi oczywistością i stereotypem. Taki moment przegięcia, przemocy poety wobec czytelnika. To oczywiście subiektywne jest bardzo.
A w ogóle - to fajny wiersz :-)

Opublikowano
są wiersze jak wierzby
jak wiatr milknący na wargach
spojrzenie które czarnym chłodem
sprowadza nas w niedotykalną przestrzeń

w słowach bez cieni
drobina kosmicznego pyłu marzy
czerwone olbrzymy znikają za horyzontem
w czasie po historii drobina marzy - kiedyś rozpali słońce




pozdrawiam, gratuluję wiersza. :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Oj, coś w tym jest... i obawiam się, że prawda :)
O ile jest tamta strona...

Podoba mi się jak skaczą sobie z wersu na wers "zapomnieć muszę" i "trzeba zapomnieć" - jest w tym coś z muzyki, z nut... choć ta wyliczanka kapke męcząca to niezbędna by odebrać puentę w pełni :)

Podoba się, pozdrawiam
Opublikowano

Przypomniałaś mi pewną pozycję, jaka wpadła mi kiedyś w ręce : "Piekło. Czy jest?Cym jest".
Autor, Ks.L.G. de Segur stawia tezę zbiżoną do Twoich przemyśleń, idzie nawet o krok dalej -poza pamięcią, którą podobno zachowamy największą tragedią Piekła jest bezsilność - będziemy narażeni na ciągłą obserwacię życia na Ziemi, losów naszych bliskich i kolejnych pokoleń - będziemy przeżywać ich ból i cierpienie, niedole i niebezpieczeństwa, ale na nic już nie wpłyniemy - taka bierność i bezradność, beznadzieja.
Te ciągłe wizje plus pamięć - taka alternatywa "jęzorów ognia."

Brrrr... ;(

Wiesz dobry, bardzo dobry, pozdrawiam :)
kasia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, Fanno. Bardzo mnie cieszy Twoja pochwała.
No tak, zbytnia ckliwość, tak tak. Ale w jaki sposób wyrazić miłość do oraz od - naprawdę niewinnego i czystego serduszka - dziecka? Na razie nie widzę lepszej metody, ale pomyślę. Dzięki za uwagę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za gratulacje i za wiersz - Twój też jest świetny, bardzo mi się podoba. Jest kosmogoniczny - dotyka początków nowego czasu i kosmosu. Przynajmniej nowego wszechświata jednego człowieka.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dokładnie tak. (Wiersz też nie jest religijny; ale nawet ks. Twardowski pisał, że "raj, z którego nie ma wyjścia, nie może być rajem"). Bardzo się cieszę, że poruszyłam w Tobie takie przemyślenia i wrażenia - o to chodziło.
Przesyt? Może. Ale to villanella, więc ma określoną budowę: cykl 6-ciu obrazów czy innych wyliczeń + podsumowanie (płońta).
Co do ckliwości wersu o dziecku - w zasadzie się zgadzam, mnie też trochę zgrzyta, ale nie wiem, jak można by inaczej na ten temat - już o tym pisałam w odpowiedzi do Fanaberki. Jeszcze o tym pomyślę.
Bardzo dziękuję za świetną interpretację i uwagi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.      
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
    • Tag, a... - i na podwórko krów, do pani, agat.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...