Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
co noc
mu się śni
że puka do drzwi
za którymi ktoś mówi
mam dość

a potem dodaje

proszę odejdź
tak bardzo
chcę biec
by móc skończyć tę grę


Niezbyt podoba mi się puenta Waldemarze. Ta nić i cholera zwłaszcza ;)
A ponieważ nie mam pomysła na zakończenie, to poczytam sobie tylko te dwie...
sory, że po swojemu :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

tak, Hayq dobrze prawi! Ostatnia - nie.
Tylko sobie, pomyślałam; a może
Hayqowe zakończyć nieco inaczej:
"by móc skończyć ten sen"

i potem:
"co noc
ona śni
zatrzaśnięte drzwi"
ewentualnie coś - coś, co by się łączyło z początkiem wiersza,
tworzyło "kołowankę"?
Może to nie ma sensu, ale ja na wszelki wypadek.
Fajny masz pomysł, taki sen we śnie.
Pozdrawiam serdecznie
- baba

Opublikowano

co noc mu się śni że puka do drzwi
za którymi ktoś mówi
dość

dodaje odejdź więc
muszę biec
by skończyć tę grę

idź dalej śnić
nie pękła nić




a taka moja wersja, chyba jednak zmieniłam nie tylko zapis, bez obrazy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
    • @andrew wiem o czy piszesz. Mieszkam w lesie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz nie wiem dlaczego jak czytałem twój wierz w głowie zalęgła mi się piosenka Lady Punk marchewkowe pole. Jest w tym wierszu coś takiego że chciałoby się go śpiewać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...