Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Prawie od zawsze piszę teksty, do czytania na głos, stąd pewna ich " aktorska " maniera. Gdybyś Marku, przeczytał wiersz na głos i po " te na twarzy ", zrobił teatralną przerwę - " tych jeszcze nie umiem ", byłoby na swoim miejscu ; ))
Dzięki, że zajrzałeś.
Pozdrawiam.
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wg mnie bold do wywalenia, rozbija sens

Gdybym napisał : łatwiejsze do zaakceptowania - sens również byłby rozbity... ?
Nie wierzę, że tobie trzeba - kawę na ławę, bo inaczej, ni w ząb... ; )
Dzięki, że zajrzałaś.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdybym napisał : łatwiejsze do zaakceptowania - sens również byłby rozbity... ?
Nie wierzę, że tobie trzeba - kawę na ławę, bo inaczej, ni w ząb... ; )
Dzięki, że zajrzałaś.
Pozdrawiam.
zgrzyta mi na linii: łatwiejsze-bezpieczne, to miałam na myśli
bezpieczeństwo zmarszczek pomieszcza w sobie "łatwość", czyli inaczej oswojenie się z nimi
dlatego bold wydawa mi się zbędny (taki fiołek w ascetycznym tekście)
i tyle

Co do zbędności - być może. Nie zgadzam się jedynie z rozbijaniem sensu... ; )
Opublikowano

wiersz jest patetyczny, ocierający się wręcz monotonię. wiersz w lini prostej do całości. w większości Twych utworów można dostrzec wręcz, regółę, która mówi - leciutko, spokojnie, z deczka wazelinkowo do celu. zmarszczki przedmiotów - to jest metafora, którą używano ze sto lat temu, poręcz schodów - nie musi być bezpieczna, a zreszta dla kogo ma być bezpieczna w tym wierszu? szorstka dłoń ojca - archaizm poezji, że szkoda mówić. brak obrazu, nadrabiany w próbach, pisania, dotrzymania kroku całości - nieudane

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie czytałeś.
Witaj w chórze pokrzywdzonych przez H.Lectera... ; )

„Dzień pierwszy” całkiem niezły wiersz.
Wybaczam krzywdy i życzę powodzenia :)

Chór pokrzywdzonych nie wybacza...
O powodzenie sam potrafię zadbać ; )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



„Dzień pierwszy” całkiem niezły wiersz.
Wybaczam krzywdy i życzę powodzenia :)

Chór pokrzywdzonych nie wybacza...
O powodzenie sam potrafię zadbać ; )


Czyżby wyrzuty sumienia serca z kamienia... ;)
Tak mi się jakoś zrymowało!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie..." R. Siwiec   system zmywa ze mnie grzech pierworodny wisimy gdzieś poza poznaniem dobra i zła wyzbyci swej woli, przyssani do Boga swoboda! swoboda! swoboda! wybielacz zmywa ze mnie brud mojej winy wyciąga mnie z kadłubów, z pokładów, na scenę chciałem być aktorem, dziś mam taką karierę kurwa patrzcie dziś na mnie! taka dzisiaj ma rola nie chcecie mnie takiego, albo gorzej - nie śmiecie patrzeć w moją stronę, boicie się zamoczyć łóżka pięścią wymazać ten wasz ignorancki uśmieszek! nauczka! nauczka! nauczka! zawisnąć chcę czarnym dymem nad Polską kłuć w wasze oczy, przeżreć na skroś wasze płuca nie stać was na ofiarę krwi, ja tę krew z was wytłoczę wykaszlcie ją, załkajcie na moim pogrzebie po polsku - to znaczy bez ani jednej czczej łezki zakopiecie mnie ze wstydu w zapomnianej glebie zarzewie! zarzewie! zarzewie! niech zbiera się pod cmentarnymi piaskami lawa naród nieboszczyków, żyjących i martwych niech głupi budują na stokach wulkanów swe mury pod którymi zginą, niech runą mury, cholera niech runą! który to raz już? nosz który?! niech mój ogień rozpali to państwo trotylu czas by trzask mojej skóry doszedł waszych uszu czujcie słodki swąd zgnilizny, czujcie to co ja czuję protestuję! protestuję! protestuję! to żaden jest honor ginąć za nienawiść do brata rżnij karabinem w tłusty ryj tyrana, budź w nich trwogę, to dzisiaj zszedł dzień ostateczny na system wyzysku kłamcie o mnie co chcecie, ginąłem z pianą na pysku dymisja! dymisja! dymisja!     II   zwykła trumienka, wpół pełna bryłka polskiego węgla towar eksportowy   grzebią kamień węgielny na cne fundamenty wolności Europy   usłyszcie ten krzyk, ludzie dobrzy, zwyczajni niech nigdy nie gaśnie nadzieja   Panie Siwiec, ja Panu dziękuję całym sercem choć wiele się w ludziach nie zmienia...    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Tak. Kiedyś gdzieś tu, na tym portalu napisałem, że od najgorszej krytyki gorsza jest cisza pod wierszem. Pozdrawiam :)
    • @poezje_krzyczane Dziękuję, wyżej wkleiłam ten sam wiersz z inną aranżacją muzyczną.  To też jest ciekawe, ile AI potrafi.  Czasem nawet słyszę glissando np. gitarowe w "Zaczarowanej dorożce" Doskonale to robi. :)
    • w genach mamy zapisane to co łączy i co dzieli krotochwile rozpasane i tragedie po kądzieli lub po mieczu te na łące i w pościeli słowem komplet
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale każdy walczy choćby ostatni oddech. A czasem widzę, jak maleńka roślinka, przebija się przez szparę w betonie, zadziwia mnie jej wola życia. Zgadzam się z przesłaniem wiersza - też jestem niedopracowana i żyję w niewiedzy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...