Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

,,Ignacy”
Krasicki zacny biskup Warmii,
wciąż kler mysz(oida)kami karmił.

,,Mikołaj”
Rej raz miał, raz nie miał gęsiego języka,
więc literatura sławi sławnego magika.

,,Adam”
W Polsce coraz więcej dziadów żyje,
Mickiewicz w tytule tego nie kryje.

,,Juliusz”
Słowacki nie miał wsparcia wśród potomnych,
lecz obecnie należy do pisarzy przytomnych.

,,Jan”
Kochanowski pierwszy pisarz w Polsce,
kiedy pisał Treny- Bóg zabrał mu słońce!

,,Władysław”
Reymont pisał o uroku wsi,
gnój do gnoju, Jagna dla spokoju.

,,Ignacy”
Kraszewski wiele książek nakreślił,
lecz każdą z nich o tej samej treści.

,,Eliza”
Orzeszkowa o Niemnie pisała
szkoda, że NIE MNIE opisała.

,,Maria”
Konopnicka kreśliła o niedoli,
dlatego nowela przy niej stoi.

,,Stanisław”
Wyspiański opisał ,,Wesele”,
,,Złoty róg” na pocieszenie.

,,Konstanty”
Gałczyński napisał wiele wierszy,
dorównał Safonie, albo był pierwszy?

,,Czesław”
W siatkę na motyle Miłosz złapał wenę,
która podarowała Nobla-zadośćuczynienie!

,,Jan, Izydor”
Sztaudynger znany chwat,
fraszkami opiewał świat.

,,Wisława”
Szymborska na piedestale stoi,
mózgu elektronowego się nie boi.

,,Henryk”
Sienkiewicz zatopił Polskę,
lecz,,Krzyżacy” podali jej rączkę.

,,Władysław”
Broniewski chciał zdobyć serce Broni,
lecz nie miał sztywnego bagnetu na broni.

,,Bolesław”
Wśród krytyków trwa codziennie zażarta walka,
czy Prusa wykreowała nadmuchiwana ,,Lalka”?

,,Julian”
Tuwima,, Ptasiego radia”-
nie zastąpią żadne radia!

,,Jerzy”
Andrzejewski z diamentem walczył,
popiół był jednak o wiele twardszy.

,,Roman”
Kolumbowie Bratnego uciekli,
żołnierze Armii Ludowej- wściekli!

,,Tadeusz”
Jego poezja opiewała parki,
liście i czarne chryzantemy.
Jednak RÓŻE WIC Znały
aż motylom zakazały.

,,Witold”
Gombrowicz uciekł za Atlantyk,
pozostał ,,Trans-Atlantyk”, jako antyk!

Sławomir
Czeszka tańczyła aż złapała ją kolka,
gdyż Mrożka ,,Tanga” nie zastąpi polka.

Stefan
Żeromski dostrzegał niedolę bezdomnego,
lecz obecnie Sejm nie chce widzieć tego.

,,Przepraszam!”
Wszystkich pisarzy nie opisałem,
gdyż z pamięcią przegrałem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - W kominku ogień rozwiał wiatr zakręcił czarodziejsko chwilą i rozlał w pokój mocą barw - fajny początek wiersza - miło zachęca do dalszego czytania -                                         Pzdr.  
    • Kiedys wierzono że za złe zachowanie przyjdzie po nich parzystokopytny Lucyfer, albo trafią do jakiegoś kotła ze smołą zamiast solanki jak w SPA. Zostaną tak na wieki, cholera wie kto będzie siedział z nimi w tym osmalonym garze z diabłem dźgajacym po plecach. Jednemu z drugim to się udało. Siedzą i coś klną pod nosem. Ciagle wokoło śmierdzi dymem, zdradą i klamstwami. Jęki niektórych słychać nawet na powierzchni Ziemii.                  
    • Upiory, demony i maszkarony! Obserwują nas z każdej strony!   I tylko strach, strach i strach! Każdy i tak w końcu będzie gryźć piach! 
    • Witaj - super - fajnie napisane -                                                         Pzdr.
    • jak kwiat Orchidei który nie więdnie bo czuje cud boskości tak ptak Słowiański leci obłędnie w swej doskonałości jak liść brzozy co spocznie na swym nocnym wersalu tak drzewo radości popłynie do wiosennego balu gdy tęcza zahaczy o pojezierza na Mazurach zabłyśnie swym promieniem o zboża w nizinnych Wzgórzach jak wiatr co pędzi z wielką ochotą porywczości tak świat zabarwia się z poranną kawą swej skłonności gdzie schody idą do swoich pól na piedestale tych malowniczych wiślanych gór co płoną stale tak łuna co w gwiazdy wleci już jest na swym niebie obłoki nam światłem świecą dotykają jedynie siebie ....[ciepłem stroń matczyna zaraza owianych tajemnicą to wieczna zmaza bo drętwy zgiełk otacza się w niechcianych chmurach a stronniczy śpiew zatacza w murach wielkie to pastwiska w urodzajnym lecie gdy wiara i miłość się dobrze wiedzie wielkie to śpiewy akwarelowe gdy pańskim słowem wystaje w mowę] jak słońce co gorzką łzą zapłacze ten świat plącze się niebiańskim chlebem ja go haczę jak złota rybka co słono słodko lubi zatańczyć a mama swe dziecię chce aby sobie niańczyć jak parasolem otwieram swe ludzkie wrota do drzwi które wypowiem brzmi sobie ta słota jak dach nad drzewem koroną się to czai kocham te łąki co wolno o sarnę odwiedza swój gaj
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...