Almare Opublikowano 23 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Października 2008 Powiedzcie sami, gdy miłość hula ulicami, liryka na fali, świat nie ma skali; ona - papa! - woła i znika. - Ach, to przez deszcz - wysunął ostrożną hipotezę nasz podmiot liryczny i uczepił się jej, spacerując samotnie wśród malw. - Deszcz mą ostatnią nadzieją – wyszeptał. ...i tak, widzicie sami, bez producentów materiałów budowlanych nie ma szczęśliwego finału. - Na miłość nie ma gwarancji... a dach? - westchnął. ...i tak, widzicie sami, dach trzeba kłaść z gwarancjami, by dom ( miłość - słyszę z sali) trwał milionami, eonami... li, la, la, li, li, la, la, li, liryka tyka serce wali ...i tak, powiedzcie sami, wykrzyczcie sami: niech wszystkie chwile będą poezjami! tak jak ta: li, la, la, li, li, la, la, li, serce wali li, la, la, li, li, la, la, li, liliami my o motyl
Jacek_Suchowicz Opublikowano 23 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2008 czytajcie to sami, czy wiersz ten nie mami liryka tu zdycha na wargach piernika oddychaj oddychaj oddychaj już erka gdzieś śmiga on mówi mi wybacz umiera nasz podmiot liryczny wśród żalu i obaw zostaje nam proza . . . :) pozdrawiam Jacek
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - autor nie będzie bronił dzieła( nie da się ). :) Jednak, nie ma zgody na: na zdychanie, żale, obawy, etc... tego tu nie ma. To prosta rymowanka z ciepłą nutą - zgoda staroświecko ale w konwencji. - wierszyk powinienem zadedykować i niniejszym to robię, dedykuję: A. Wysockiej.
Magda_Tara Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Mogę tylko szeptać, nie mam siły krzyczeć... z zachwytu. :))))
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. -Magda! i ty, przeciwko mnie! :)))
Magda_Tara Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Twoje imię jest samą liiiiiiiiiryką ;))) "Aaaaaaaaaach" mi uwięzło, stąd ten szept. ;)) Zabrałam sobie !!! :)))
Boskie Kalosze Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Bardzo fajne :) O Lili? Ja też kiedyś śpiewałem coś w tym rodzaju o Lilianie (li li la la... la la li li...) Pozdrawiam.
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. -dzięki z uwagę; tak szaro i trochę posępnie na orgu, więc wystawiłem. :) -śpiewałeś o Lilianie? Gdzie, daj link, przekopiuję! -pamiętam inny wiersz o Liliannie...piękny. -pozdrawiam
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - Magdo, następne me dzieło zadedykuję Tobie...:) -o, mam nawet taką frazę: bądź moją muzą dziewczyno, bądź moim natchnieniem... ( nieźle, co nie? ;)) ) - pozdrawiam.
Magda_Tara Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Hi, hi, hi "dziewczyno", dziękuję dziewczyno? chłopaku? Buziak.
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - wiersz mówi sam za siebie.
Baba_Izba Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Wiersz Twój zabrzmiał mi jak poezja śpiewana, bardzo odpowiedni na jesień, można nucić podczas deszczu, przy przeskakiwaniu przez kałuże (również): " li, la, la, li, li, la, la, li," fajniutko!!! Serdeczności - baba
Bernadetta1 Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 śpiewny na te deszczowe mokre dni:)...więc go z kobiecą intuicją podkradam;);)pozdrawiam
Boskie Kalosze Opublikowano 24 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. -dzięki z uwagę; tak szaro i trochę posępnie na orgu, więc wystawiłem. :) -śpiewałeś o Lilianie? Gdzie, daj link, przekopiuję! -pamiętam inny wiersz o Liliannie...piękny. O Lilianie pisałem kiedyś sporo ;) Smutnych, melancholijnych i... proroczych. Jak ten:liliowe marzenia Ja tylko chciałbym zabrać cię na grzyby dalej i dalej, w gęstwiny nowych dni. Ja tylko pragnę raz wziąć cię na ryby, nim postarzeją się w dziuplach rzecznych pni. W dziko rozbitym świerkowym namiocie w ciasnym śpiworze, nieraz nogi ci grzać. Ja tylko pragnę takich "nieraz" krocie. Ja tylko chciałbym z tobą zasnąć. I spać. "Mrau...", "mrau..." - burczałby Rudolf, kot zapchlony ganiając nocą spadające szczęścia. I znosiłby mi rankiem Nieboskłony. "Grrry... ", "grrry..." warczałby Nero psie zaklęcia chwytając w mordę światła Mlecznej Drogi... "E tam...." - wolałbym głaskać Twoje nogi! Niby nie upłynęło nawet i pięć lat, a nie ma już Nera, nie ma Rudolfa... Czy tym bardziej Jesteśmy? Nie wiem. Pisałem wtedy i la la li li, li li la la... ale nie pojęci,a jak to teraz znaleźć. Może kiedyś, przypadkiem? Dziękuję Ci za ten wiersz - dla mnie jego lektura stała się czymś szczególnym, czymś poza-czytelniczym. Pozdrawiam.
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - dziekuję i cieszę się, że się przydał:)))za oknami pada deszcz szaro jest i smutno to dlatego wspomnij mnie wspomnij choć na krótko - pozdrawiam.
Almare Opublikowano 24 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - cieszę się - to mały rewanż za Twoje wiersze. :)kiedy miłość spada małymi kroplami unosi się mgła świata nie ma świat znika tylko zapach i dotyk muzyka muzyka - pozdrawiam
Nikodem_Ópatowski Opublikowano 25 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Października 2008 jak dla mnie ciekawie i orginalnie, podoba mi się, tylko momentami mniej a momentami bardziej. Fajne te melodyjne momenty do śpiewania:) pozdrawiam:)
lubię latawce Opublikowano 25 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Października 2008 bez producentów materiałów budowlanych nie ma szczęśliwego finału - nawet nie wiem, czy wiesz, jakie to jest zajebiste =) reszta mi się nie, bo nie lubię jak jest dużo rymów. ale pozdrawiam serdecznie, angie
Bernadetta1 Opublikowano 26 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - dziekuję i cieszę się, że się przydał:)))za oknami pada deszcz szaro jest i smutno to dlatego wspomnij mnie wspomnij choć na krótko - pozdrawiam. jak mogę wspomnieć cię gdy księżyc ta niecnota zazdrosny o mój sen drwiąc w chmurach się pochował pozdrawiam w te jesienne dni:) Bernadetta
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się