lubię latawce Opublikowano 11 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 jest podobno taka czapka niewidka, szalony cylinder Boga lub diabła; to chyba jest któregoś z nich sprawka, któryś tutaj palce maczał * pani jest - pani jest lirycznie popierdolona! kto to widział czekać w windzie dziesięć lat gdy mieszkanie stoi puste, gdy na dzwonku ślady ust a pani w windzie ciągle czeka góra-dół pani jest - pani jest nieprzyzwoicie celująca ja szukałem takiej puenty całe życie skoro wreszcie spadło na mnie to nieszczęście (ukochane) - możesz usiąść w mojej szafie, pomilczymy pełnym zdaniem
zak stanisława Opublikowano 11 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 no puenta niezla latawcu super, biore z calym wierszem :D pa
lubię latawce Opublikowano 11 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. miłomibardzo :)) cmok andżela
kasiaballou Opublikowano 11 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 NO! I to jest nasza Angie w całej okazałości; przekorna bajkokletka dotknięta nerwem życiowych obserwacji - frywolnej i celnej w spostrzeżeniach mądrości - brawo! Pozdrówki :) kasia.
lubię latawce Opublikowano 11 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no dobra, dam Ci tego cukierka ;P :) zdrówko!
JacekSojan Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 "pani jest lirycznie popierdolona!" - to dyskwalifikuje tekst na wstępie; zanik dobrego smaku? gimnazjalna dezynwoltura to jedno - a kultura słowa to drugie, trzeba umieć wybierać; ma być efektownie czy efektywnie? klęska! J.S
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ani nie jestem kulturalna, ani nie jestem z gimnazjum :) więc - sorry :) pozdrawiam nadzwyczaj serdecznie ^^
Bernadetta1 Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Latawcu:)...ja bym tez zmieniła ta pierwsza linijkę:)...I nie chodzi tutaj o wulgaryzm tylko o jakąś obscenicznosc która sie zrodziła...Oczywiscie kazdy sam sobie tworzy granice i pewnie bedzie wielu którym to w niczym nie będzie przeszkadzało...Dla mnie ta jedna linijka zaszkodziła utworowi, bo sam zamysł, tresc sa ok:)... pozdr
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 dobra, Bernadettko, pomyślę w takim razie - ale prawdę powiedziawszy, z tej linijki zrodził się w ogóle zamysł na wiersza :P:P:p :) zdrówko! andżelka
HAYQ Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Nie wiem jak mi się udało ominąć Twój wiersz. Wiesz co Latawcu - masz talencior i masz już swój styl. Mnie to "popierdolenie" nie przeszkadza, a nawet w tym konkretnym przypadku dodaje "mocy" ;). Nie żartuję - wyobraziłem sobie Nowickiego deklamującego Twój wiersz... i wyszło super. :) Ale oczywiście do niczego nie namawiam, zrobisz jak uważasz. Czasem nie warto wypaść celująco ;) Pozdrawiam +++
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. HAYQ! wpadłam w pąsy :) dziękuję bardzo za tak budującą opinię (aczkolwiek, trochę przesadzoną ;P:P) zdrówko! andżelka
Almare Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 -"weź we mnie udział"... obiecująco. ja, dla równowagi też proponuję swoje udziały, krótko mówiąc: wymieńmy się kapitałami akcyjnymi. :))) - "lirycznie popierdolona": psuje lekkość wiersza, wprowadzając niepotrzebnie ulicę. - wiersz się podoba, będę do niego wracał!
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. oj nie wiem, czy Ci się to opłaca; ja jestem bankrut (czyt: byłam dzisiaj w rossmanie) dzięki dzięki, pomyślę :) tytuł będzie nieco inny, aczkolwiek =)) pozdrawiam, Almare :) jakęż Ci na imię? :p andżelka
Almare Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. oj nie wiem, czy Ci się to opłaca; ja jestem bankrut (czyt: byłam dzisiaj w rossmanie) dzięki dzięki, pomyślę :) tytuł będzie nieco inny, aczkolwiek =)) pozdrawiam, Almare :) jakęż Ci na imię? :p andżelka Pani pozwoli, że się przedstawię: Andrzej Ludwiczak/ Almare (A.L. i włoskie morze, które lubię bardzo,-mare)
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 tak myślałam, po tych charakterystycznych myślnikach :))))) a jednak intuicja ;P zdrówko!
Jimmy_Jordan Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 pomysł dobry, ale środki jakby odgrzewane i troszkę przedobrzasz w miarę jak brniesz w tekst zdrówko Jimmy
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 eh, dzimi, z Tobą żona to będzie miała ;P dzięki i zdrówko :)
Jimmy_Jordan Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 będzie miała szczere opinie ;P nawet przed lustrem
Almare Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. -Jimmy, powiedz, że to żart. W szczerość bawią się pensjonarki, a ty masz tworzyć nieustannie nastrój adoradcji, żeby nie powiedzieć uwielbienia, tym bardziej przed lustrem, nawet, po latach! -Ech... chłopaki, chłopaki!
lubię latawce Opublikowano 13 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 jeśli się jest Gwyneth; to czemu nie :P zdrówko dżimi łobuzie i Ty, dżentalmare :))
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się