Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Wiersze to dzieła co rodzą się w łonie poetów, którzy zapisują to wszystko co jest prawdą i pragnieniem.” - Wiesław Janusz Korzeniowski

„Poezja to święta księga spisanych marzeń, prawdziwych zdarzeń, oraz życie samo w sobie.” - Wiesław Janusz Korzeniowski

Czym jest dla was poezja? Czy to tylko puste słowa dziwaków? A może to coś więcej! Moje zdanie na ten temat czytaj powyżej.

Opublikowano

Są dwa typy tutejszej poezji - jeden to mętny, pijany ciąg bełkotliwych wersów, najlpeiej z przekleństwem i te dostają najwięcej plusów i Poezja prawdziwa, która pochodzi z serca i z duszy i ta dostaje najwięcej minusów.

Opublikowano

Poeta

Poeta...
to oddech Boga codzienny,
niezmienny i prawdziwy.
Zorza polarna na mrozie
soplami dźwięcząca.
Jutrzenka na nieboskłonie
co wyznacza drogę.
To tęcza kolorów wyborem
co słońcem rysuje po deszczu.
I krople rosy nad ranem
rzeźwiące chłodem kojącym.
Poeta...
to strumień myślowej odnowy
świeżością dojrzałych snów.
Polny kwiatek szczerości
co chwasty obłudy wypala.
Przejrzystość źródlanych prawd
w obliczu zakłamania.
To serce wdzięcznie pulsujące
cudem piękna wyszyte.
To język poezji wiersza
taki prosty w wymowie.

Wrzesień 2008

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Jeżeli Krytyk z pomocą swego zetkowo-minusowego credo podbije wiersze poetów, to zdobycie przez niego i jego wiersze sławy będzie końcem poezji, a nasz ORG, bezludny jak Nieszuflada* będzie mrzeć w Necie. Odwieczna POEZJA bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącej Poezji.





* oj taki psztyczek ;DDDDDDDDD
/gotowiec dla Hani ;D/
Opublikowano


Krytyk stosując przemoc, pozbywa się na tym polu wszystkich konkurentów. Przy pomocy wrodzonej brutalnej chciwości stawia wiersze na poziomie brutalnej siły. Każdego, kto ma wystarczającą inteligencję do oparcia się zetkowo-plusowym powabom, łamie się przez minusowanie, jakkolwiek nie byłby zdecydowany i inteligentny. Te metody są niezwykle skuteczne. Za pośrednictwem poratli poetyckich które powinny ochraniać poezje Krytyk niszczy teraz podstawy POEZJI




/gotowiec dla Hani ;D/
Opublikowano

PRZEMOWA KRYTYKA DO INNYCH KRYTYKÓWE ;pppppp



Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni..Obecnie tylko na ZETCE umieściłem oddziały Minusujące Toten-wieszdając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego minusowania wierszy polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń wierszową



/gotowiec dla Hani ;D/

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A propos języka polskiego i polskiej mowy...
"Język polski to jak szelest i szum, żywioł i rzeczywistość, to chrząszcz co brzmi w trzcinie i sucha szosa w czasie suszy."
To taka moja myśl. :-)
Bardzo odkrywcze te Pańskie myśli.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A propos języka polskiego i polskiej mowy...
"Język polski to jak szelest i szum, żywioł i rzeczywistość, to chrząszcz co brzmi w trzcinie i sucha szosa w czasie suszy."
To taka moja myśl. :-)
Bardzo odkrywcze te Pańskie myśli.

Proszę o wyrozumiałość Panie Rybak :-)
Myślę, ze temat języka polskiego to całkiem ciekawy temat na forum.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo odkrywcze te Pańskie myśli.

Proszę o wyrozumiałość Panie Rybak :-)
Myślę, ze temat języka polskiego to całkiem ciekawy temat na forum.
A co to znaczy "temat języka polskiego"?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę o wyrozumiałość Panie Rybak :-)
Myślę, ze temat języka polskiego to całkiem ciekawy temat na forum.
A co to znaczy "temat języka polskiego"?


No proszę jak na Pana Rybaka przystało, łapie za słówka :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A co wtedy gdy z mojej duszy pochodzą te pijackie bełkoty? Czy to nie jest piękne, bo prawdziwe?

wtedy Panie Patryku - niech Pan sobie wyobrazi że Poefuehrer wymyślił sposob... trzeba pana wysłać nas na obóz warsztatowy :P podczas którego nauczy się pan piekna albo... zginie. :D Prawa autorskie do Auschwitz pewnie wygasły ;DDDDDD

pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
    • @Lidia Maria Concertina Jak zawsze z przyjemnością przeczytałam i się zamyśliłam. . Pozdrawiam:)
    • @Bożena De-Tre Niech Ci się Poetko wiedzie jak najlepiej :)
    • @Nata_KrukBardzo dziękuję!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...