Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Co chcesz zrobić? - zapytała S. Zobaczyła mnie, kiedy przykładałem sobie nóż do tętnicy szyjnej.

Uśmiechnąłem się do niej i rzekłem:

- Pójść do nieba...

Ona zbliżyła się do mnie i powiedziała:

- Przecież zawsze mówiłeś, że Bóg jest...

- Oj tam... - przerwałem jej, jeszcze ostrożnie poruszając głową nad ostrzem noża, i wyciągnąłem do niej jedną dłoń.. - Co mówiłem ludziom, to mówiłem, bo tak zawsze uważałem, odkąd zacząłem myśleć samodzielnie... Ale zachowałem dla siebie taką jedną wiarę...

- Że śmierć jest wyzwoleniem?!

- Nie... - pokręciłem przecząco głową, a mój głos stał się nagle żarliwy. - Do tego wniosku dochodzą wszyscy uczciwie rozmyślający nad życiem ludzie!... Ale ja wierzę w to, że po śmierci każdy człowiek może mieć to, w co wierzył w tym życiu... Więc wymyśliłem sobie już jakiś czas temu, jak jest w niebie, co się tam robi... Uwierzyłem w to wtedy całą duszą! I od tej pory pragnę tam pójść... Chciałem tylko odejść zanim nasz związek zacznie się sypać - odejść szczęśliwy...

Pocałowałem ją, a potem schyliłem głowę i nadziałem szyję wprost na ostrze...

/Takie tam ćwiczenie w budowaniu napięcia.../

Opublikowano

"i odparłem" - brzmi naturalniej

hmmmmm napięcia nie zbudowałeś bo wiesz no .... wybacz ale skoro koleś ma nóż i mówi o śmierci to wiadomo, że się zabije
powiedz, czy gdybyś przeczytał coś takiego w jakiejś książce , stwierdziłbyś "ooo , niezłe" ??
ćwicz, pisz, czytaj, pisz, pisz

Opublikowano

Zgodzę się z Marcepanem. I resztą też.
Dobrze jest, jeśli napięcie stopniuje się i ono rośnie - ale w większym kawałku. Tu tego nie ma. Może nie wiadomo od początku, że i tak na końcu się zabije - bo przecież mogłaby go przekonać, że jednak nie ;) niemniej cała historyjka nie ma powiewu świeżości i jest taka.. mało ciekawa. Ale skoro to próba - to ćwicz, pisz, a będziesz tworzył coraz lepsze kawałki :)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...