Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

XXX

Zapomniałem –
- nie dotknąłem
nie
- to takie proste
nawet ślad
zawieruszyłem
w szybkości
w mgnieniu
tylko tak w piersi
- ciężko
i trud przysiadł na ramieniu
marszcząc czoło
- już tak mało dumne
Zapomniałem
choć to było wczoraj
Lecz dziś przy Tobie
znowu się będę zradzał...

Warszawa 18 czerwca 2004

Opublikowano

Za pierwszym razem przeczytałem w puencie "zdradzam" zamiast "zradzam". No i cały sens wiersz uległ przekręceniu. Zrozumiałem, że mówisz o zapomnieniu, które jest lekiem na własną nieszczerość. To było naturalne; pozornie Twój wiersz ku temu prowadzi. Z początku nie widzać nadziei. I na tej fali doczytałem rzecz całą do końca. I dopisałem (doczytałem) Ci zdradę. Nie wyczułem zaplanowanego kontrastu, zaskoczenia. No, ale czytajmy jak trzeba...
Niepamięć, która ma szansę odnaleźć swój przedmiot, to pamięć, która odpoczywa. I tylko jej właściciel o tym nie wie. Odpoczywa, byś mógł od czasu do czasu poznać smak tęsknoty, nostalgii (i napisać taki piękny wiersz); daje ci powód do rozmów, spotkań, oglądania starych zdjęć. Szukania tego zapomnianego. Zauważyłem, że ludzie w starym dobrym towarzystwie tym głównie się zajmują - wspomninaniem, czy raczej przypominaniem sobie przeszłości, umacniają się, że tak powiem, nawzajem w pamięci, więc i w tożsamości. Ten, kto pamięta, wie kim jest.
A może twoja niepamięć trwa ledwie kilka godzin? Jesteś szczęściarzem - zapomnienie znajduje swój kres. Wracasz do domu (z roboty, z roboty). Jest taki, jakim go zostawiłeś, jakim go zapomniałeś. Wraca Ci pamięć i życie (będziesz się "zradzał"). Twoja Miłość jest przy Tobie. Powrót z zapomnienia. To sugestywnie miłe. Też tak lubię.

PS. Podoba mi się "trud", który "przysiadł na ramieniu", ten kontrast. Na ramieniu zazwyczaj siada dusza, strach lub papużka (jeśli ktoś jest korsarzem). "Trud" to bardzo przekonujące skojarzenie. Jedynie samo słówko trąci nieco myszką, więc traci siłą rzeczy impet (anachronizmy językowe stają sie z czasem nieme).

Pozdrawiam i czekam na więcej. MP

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...