Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najchętniej whisky, martini, brandy, rzecz jasna piwo, najlepiej ciemne (ciemny Primator w Lamusie we Wro, yeah=). kiedyś znajomy narobił w domu przepalanki. smakowała elegencko, wchodziła jeszcze lepiej, ale rano na uczelni wyglądałem dość... niespecjalnie (pomińmy może szczegóły, w każdym razie głupio wracać o 4 do chałupy kiedy ma się ćwieczenia na 7:30=). ale może jeszcze kiedyś spróbuję, tylko wcześniej zarezerwuję sobie następny dzień na dojścice do siebie. no i jeśli co do czego tradycyjnym Komandosem też nie wzgardzę=).
ech, no i kobiecie obiecałem, że absyntu nie tknę=]

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tylko surowy, prosto z krzewu czy jak mu tam z ziela :)

Tak nie można niszczyć trunku, ziele musi być suche, bez wody, wtedy pokaże właściwości. Składniki na ten skomplikowany przepis zgromadziłem w jeden dzień, wystarczy wdepnąć do dobrego zielarskiego sklepu i potem macerować wg przepisu, konieczna jest destylacja, bez niej to syf nie Absynt. Pozdrawiam i nakłaniam do sięgnięcia po przepis na ABSYNT SZWAJCARSKI.
M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak nie można niszczyć trunku, ziele musi być suche, bez wody, wtedy pokaże właściwości. Składniki na ten skomplikowany przepis zgromadziłem w jeden dzień, wystarczy wdepnąć do dobrego zielarskiego sklepu i potem macerować wg przepisu, konieczna jest destylacja, bez niej to syf nie Absynt. Pozdrawiam i nakłaniam do sięgnięcia po przepis na ABSYNT SZWAJCARSKI.
M.

taaaak, tylko jak się jedzie w Bory na kilkanaście dni, a proces suszenia trochę trwa, a piszesz jeszcze o destylacji...
to zacny Michale, kto by wytrzymał tak długo czekać;)
Dlatego ten "nasz" był specyficzny tym bardziej, że "wzbogacony" rumem STROH,
miał swój smaczek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak nie można niszczyć trunku, ziele musi być suche, bez wody, wtedy pokaże właściwości. Składniki na ten skomplikowany przepis zgromadziłem w jeden dzień, wystarczy wdepnąć do dobrego zielarskiego sklepu i potem macerować wg przepisu, konieczna jest destylacja, bez niej to syf nie Absynt. Pozdrawiam i nakłaniam do sięgnięcia po przepis na ABSYNT SZWAJCARSKI.
M.

taaaak, tylko jak się jedzie w Bory na kilkanaście dni, a proces suszenia trochę trwa, a piszesz jeszcze o destylacji...
to zacny Michale, kto by wytrzymał tak długo czekać;)
Dlatego ten "nasz" był specyficzny tym bardziej, że "wzbogacony" rumem STROH,
miał swój smaczek.

kusicie ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Michał,  bardzo Ci dziekuję. Cenię sobie mocno Twoje zdanie.   
    • Zamykając oczy skrywam pod powieką zmysłowe pragnienia namiętnością krwi,  niespokojne myśli przywołują ciebie  coś się we mnie zmienia, lekko lśni.  W czułych, słodkich słowach odnajduję ciepło  w pieszczotliwych dłoniach odzyskuję wdech tęsknotą bliskości tracę kruchą pewność czy to rzeczywistość czy już sen.? W samotności nocy byłam zagubiona szeptów obietnicą osuszyłeś łzy, opiekuńczym gestem chronisz mnie w ramionach nie chcę przebudzenia, pragnę śnić.!            ;)))    wiem, wiem…            
    • @aniat. Być może jest coś takiego jak karma. I być może, czego nie wiem, jest bardzo precyzyjna. Zna każdy detal i detalik każdej Twojej działalności. Zna każdy nawet najmniejszy detalik Ciebie i otoczenia. Być może zna całe Twoje zamieszanie od podszewki. To jedno. A drugie, że Ty tego wszystkiego nie wiesz, nie panimajesz, nie ogarniasz i zwyczajnie nie znasz swojej karmy. Serio może być coś takiego, to bardzo prawdopodobne. Możesz o niej dużo rozmyślać, wspominać, układać w głowie, różne takie, ale nie jesteś w stanie nawet w przybliżeniu jej zrozumieć. A to z kolei rodzi rozdźwięk. I w sumie ten rozdźwięk narasta, przybywa go z latami. To rozterka prawdziwej karmy z karmą wydumaną, czy wyśnioną.  @aniat. Tak bym być może to widział w teorii. 
    • @Szymon Karczewski Ja ogólnie wierzę, ten świat mi to pokazał, w Świat Agat :))
    • @violetta No to była zimowa przygoda!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...