Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jezu;
gdy ty zbawiałeś świat
ja spałem w dłoniach kołyski
Nieba
pluszcząc się nie-bieską posoką
w sadzawce rajskiej z wysoka
Ciało
me, most zwodzony na Ziemię
serce kulące się od uderzeń bata
Dusza
zastana w ten świat, taki niby nieludzki
a nie potrafi, nie chce odejść.

Opublikowano

ja, gdy nie mam nic do roboty, to siedzę sobie wygodnie w swoim biedermeierowskim uszaku o sprężynowym siedzisku, siędzę i kontempluje intymną doskonałość paznokcia na dużym palcu prawej stopy (ten w lewej jest jakby zagrzybiony). Nic nie zakłóca błogostanu, który od czasu do czasu przerywam, koncentrując uwagę oraz wszystkie zmysły (włącznie z zmysłem smaku) na soczystym babolu, który w tzw. międzyczasie wydłubałem z nosa, a teraz kulam między opuszkami palców tak, by stał się lekko twardą kulką, która można wetrzeć w ponadstuletnią tapicerkę wielkiego fotela, na którym siędzę. Właśnie to robię i nic innego, a juz broń boże: nie piszę wierszy, gdy się nudzę! dlatego wybacz ten długi wpis, wziął się on ze zdziwienia, z niezrozumienia takiego modusu znudzonej psyche, która wiersz produkuje.

z socjalistycznym pozdrowieniem
Ilionowski

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co do wiersza, wciaż czuć ten wydźwięk antyreligijny, ale ten jest o wiele lepszy. Jest w nim coś co zastanawia, nie skreślałbym od razu.

pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar  Znalazłam,   i mnie podobnie też korciło żeby na przykład coś nabroić ale jak przyszło Co do Czego to siadło w kącie i się boi   więc po co przyszło myślę sobie i czemu tak bez słowa siedzi niechcący się ugryzło w język i w moment napytało biedy   nieszczęścia muszą być do pary więc pozostało pióro chwycić o tym jak przyszło Co do Czego i napisało wiersz o niczym  
    • @violetta   Dokładnie, łączy się :)
    • Nie teraz. Bo właśnie deszcz pada na dworze tak rzewnie. Poczekam. Nie będę się nigdzie spieszyć niepotrzebnie. Usiądę tutaj. I w samotność się wtulę. Może też porozmawiam ze sobą czule.   Usiądę i poczekam. Na czas lepszy, który się z jutrem przywita. Na kwiat w doniczce szarej, który rozkwita. Na marzenia, co właśnie pieszczą firankę. Poczekam. W dłoniach trzymam filiżankę.
    • kwiaty bzu kwitnące w maju napawają swoją wonią opadające płatki porwał ze sobą wiatr gdzieś daleko, zabrał w nieznane   słońce wpada do pokoju mego przez okno jego delikatne promienie padają na ściany   na zewnątrz rozbrzmiewa ptasi śpiew nad nami rozpościera się błękitne niebo obłoki niczym wata cukrowa słońce tuż za nimi się chowa   pełno zieleni, krzewów i liściastych drzew bujnie rosnąca trawa, po której chodzi się jak po dywanie natury   a majowe kwiatki rosną tu i tam żółte mlecze budzą się w ciągu dnia a gdy słońce ich żegna, chowają się --- rozkwitając ponownie z kolejnym dniem   konwalie już dzwonią swoimi dzwoneczkami ich śnieżna biel kojarzona z niewinnością i gracją   błękit niezapominajek przypomina mi o niebie z żółtym oczkiem w centrum - to słońce górujące w samo południe dnia   a majowe kwiatki rosną przyszły do nas wraz z wiosną zielony dywan pokryły w plamach  z wiatrem roznosi się ich słodki zapach  
    • "Nauka może i powinna prowadzić do mistyki i niejednokrotnie tak było. Ale musi to być nauka rzetelna, pokorna i mądra, anie pyszałkowata, powierzchniowa i próżna.Przecież celem nauki jest poznanie tego, co jest Moim dziełem. Poznając dzieło, poznaje się stwórcę, o ile jest się dość skromnym, aby sukces poznania nie oślepił pychą prowadzącą do traktowania siebie jako stwórcę.                              Nie analizuj tego, co dałem poznać, bo zaplączesz się w swoją ograniczoność.                              Przyjmuj moje światła takimi jakie one są i nic więcej.                             Widząc zamglony obraz Mojej Prawdy, nie staraj się dorysowywać tego, co niewyraźne, bo zniekształcisz i stanie się karykaturą. Obrazu Mistrza nie może poprawiać dziecko, bo cóż z tego wyjdzie? I cóż wychodzi ...?                                                                                   280 pn.10.11.86, g.23,35 Świadectwo Alicja Lenczewska
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...