Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukając takowej definicji w słownikach i encyklopediach napotkałam jedynie na wyjaśnienie, iż w dzisiejszych czasach poezja współczesna to inaczej mówiąc liryk. Jednak konkretnej definicji nie znalazłam. Skoro tak częsno używamy sformułowania, które dla każdego z nas oznacza zapewne coś innego (o czym świadczą teksty o przeróżnej formie i przeróżnych treściach) to warto byłoby się zastanowić co dokładnie oznacza. Pytanie zadał mi jeden z kolegów piszących na "poezji współczesnej" , nie potrafię przytoczyć dokładnej definicji więc może ktoś z was potrafi.

Opublikowano

z poważaniem

Zadałem pytanie "co to poezja współczesna" kilkunastu osobom.

Odpowiedzi:
- najczęściej wzruszenie ramion,
- potem zduszony śmiech oraz stwierdzenie "to coś czego nie rozumiem",
- wreszcie długie wykłady, których nie zrozumiałem.

Ktoś mnie zapytał więc skleciłem odpowiedź:

"wg mnie to to co powstaje w przedziale doświadczeń osobistych

a sposób opisania nie ma tu wiele do powiedzenia

oczywiście są takie czy inne "bogi"

powstaje krzyk - to nie poezja bo coś tam

ale ostatecznym arbitrem jest czytelnik".

Za kilka dni odpowiedziałbym inaczej.
Najpewniej: nie wiem!.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"teraz, po prostu" napiszę jakieś bzdury okraszone patosem i banałem a na dodatek zastosuję rymy częstochowskie i to będzie poezja współczesna?

Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś śmiałek, który przedstawi konkretną definicję.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"teraz, po prostu" napiszę jakieś bzdury okraszone patosem i banałem a na dodatek zastosuję rymy częstochowskie i to będzie poezja współczesna?

Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś śmiałek, który przedstawi konkretną definicję.

Pozdrawiam
na pewno nie ambitna, ale za to współczesna

współczesność to tu i teraz

dlatego moim zdaniem nazwanie tak działu na tym forum to totalna pomyłka

gdyby nazwa brzmiała "dział dla zaawansowanych" albo coś w tym stylu, uniknięto by wielu niepotrzebnych sprzeczek typu: "czy ten wiersz jest poezją współczesną, czy nie jest?"

oczywiście, że jest. został napisany w niedalekiej przeszłości. a że jest bublem? bywa

nie ma definicji poezji współczesnej. pewnie to za dużo powiedziane. w moich podręcznikach takowej nie ma
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"teraz, po prostu" napiszę jakieś bzdury okraszone patosem i banałem a na dodatek zastosuję rymy częstochowskie i to będzie poezja współczesna?

Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś śmiałek, który przedstawi konkretną definicję.

Pozdrawiam
na pewno nie ambitna, ale za to współczesna

współczesność to tu i teraz

dlatego moim zdaniem nazwanie tak działu na tym forum to totalna pomyłka

gdyby nazwa brzmiała "dział dla zaawansowanych" albo coś w tym stylu, uniknięto by wielu niepotrzebnych sprzeczek typu: "czy ten wiersz jest poezją współczesną, czy nie jest?"

oczywiście, że jest. został napisany w niedalekiej przeszłości. a że jest bublem? bywa

nie ma definicji poezji współczesnej. pewnie to za dużo powiedziane. w moich podręcznikach takowej nie ma


Ogólnie używane pojęcie nie ma definicji ? Trudno mi w to uwierzyć...
Dzięki za poświęcony czas. Pozdrawiam
Opublikowano

Nie można napisać definicji poezji, tym bardziej współcześnie współczesnej, każdy z nas jest współczesny. To, co dla kogoś wydaje się słabe, dla innego jest poezją. Współcześnie można pisać tylko o fanklubach.

Opublikowano

Zebra ma rację - w tych kilku słowach jest zawarte wszystko.

A co do reszty - o każdym utworze poetyckim decydują odbiorcy i żadne definicje, szukania dziury w całym, śledzenie towarzystw adoracyjnych tego nie zmienią. Jeżeli ktoś nie potrafi się pogodzić z odbiorem własnych tekstów (i nie piszę tutaj o Autorce postu, ale o wszelkiej maści postulujących), to nie jest już problem nazewnictwa, a jego pracy. Na pocieszenie dodam, że to też mieści się w definicji- "poezja współczesna".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że istnieje definicja poezji. Ze Słownika Terminów Literackich:
POEZJA (gr. poiein - robić, tworzyć) - pojęcie oznaczające tradycyjnie wszelkie gatunki literackie pisane wierszem. W starożytnej Grecji przyznawano jej wysoką rangę, bo pochodziła z boskiego natchnienia, oddziaływała na dusze i przekazywała ogólne prawdy. Pierwotnie miała charakter meliczny, tzn. była związana z muzyką. Pojawiające się w średniowieczu podręczniki poetyki dzieliły literaturę na poezję i prozę, przez poezję rozumiejąc "mowę wiązaną". W następnych epokach najogólniej poezję traktowano jako synonim literatury pięknej albo utwory wierszowane. W XX w. w poetykach awangardowych zaczęto przeciwstawiać poezję i prozę, ale pod względem funkcji słowa, przyznając językowi poezji większą suwerenność i nastawienie na funkcję poetycką. Współcześnie pojęcia poezja używa się również jako synonimu liryki.

--------------------------------------------------------------------------

No i zebra ma rację; poezja współczesna, to poezja, która powstaje "teraz"; w jej ramach rozróżniamy różne prądy np. poezja lingwistyczna, konkretna, itd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak się nie wie, co powiedzieć - lepiej nic nie mówić
tyczy się to każdego niemal pańskiego komentarza

w jakim celu kreuje się pan na przemądrzałego ignoranta?
/z.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak się nie wie, co powiedzieć - lepiej nic nie mówić
tyczy się to każdego niemal pańskiego komentarza

w jakim celu kreuje się pan na przemądrzałego ignoranta?
/z.
przykro mi że zostałem przejrzany


lata doświadczeń, przemyśleń doprowadziły mnie do właśnie takiej postawy. też pani do niej może dojść, ale to jeszcze dziesiątki lat i zdarzeń muszą upłynąć.

to jak nirwana która nie spływa od razu
  • 4 lata później...
Opublikowano

poezja współczesna? bardzo cięzko określić jej główną idee, autorzy piszą wiersze na rózny temat i każdy podchodzi do niego inaczej niektórzy wplatają elementy z innych epok, ale tak jak mówiłam każdy ma inne podejście. poezja wspólczesna opisuje problemy życia codziennego, może wybiegac też w przyszłość. Wszystko zależy co autor chce przekazać.

  • 6 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis  Violu, też lubię Cię czytać, dziękuję :) @Sylwester_Lasota

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nawet podobieństwo, jest dla mnie nobilitacją, dziękuję Sylwestrze :) @[email protected] również dziękuję :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Adam Zębala Pamięć nie zastąpi wrażliwości, jednakże w świecie, gdzie wojna to biznes dla niewielu, warto pamiętać do czego prowadzi nienawiść. @Wiesław J.K. Dziękuję Moniko, tak to prawda, oglądając te dwa filmy ukazujące tragiczne wydarzenia dla Półek i Polaków okrutnie pomordowanych, zwłaszcza tym na Wołyniu, powinny uświadomić wszystkim ludziom, jak krótka jest droga od tak zwanego patriotyzmu do ślepej nienawiści.
    • @lena2_ zamknięcie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaraz po północy na komisariacie policji w mieście wojewódzkim zjawiła się młoda kobieta i powiedziała, że jej narzeczony chciał ją zgwałcić i  obrabować i prawie to samo chciał zrobić jej mamusi. Policjanci nadstawili ucha bo lubią pasjami takie obywatelskie donosy. Trzydziestopięcioletnia Marzena J. prosiła  usilnie aby policja złapała jej narzeczonego i najlepiej aby go od razu zamknąć, tylko żeby broń Boże nic nie mówić, że to ona na niego doniosła. - Więc jak to panią obrabował,  dopytywali policjanci. Grzebał mi w torebce. -Ale czy coś ukradł ? - No nie, bo go przegoniłam. - A ten gwałt ? pytali dalej. - Ten bandyta wszedł najpierw do łóżka mamusi. A kiedy ona walnęła go butem w łeb wlazł do mojego. - I to wszystko ? - A co mało ? To może miał mnie jeszcze zabić?  Policjanci dowiedzieli się więc ,  że jakiś pijany facet który był narzeczonym 35-letniej panienki wlazł bez specjalnego zaproszenia do jej łóżka,  a przegoniony dobrał się do portmonetki narzeczonej. A więc przestępca jakich wokół pełno i szkoda na takiego łotra kancelaryjnego papieru. Panienkę przesłuchiwał stary policjant którego po wypadku na służbie przeniesiono na biuralistę w komendzie.  Wcześniej jednak pracował w sekcji ścigania złodziei dzieł sztuki. Przesłuchującego zastanowił i  poruszył medalion zawieszony na zwykłym czarnym sznurku dyndający na piersiach tej mocno przewrażliwionej na kulturę współżycia w narzeczeństwie dziewczyny. Nie stało się to jednak od razu ale dopiero po kilku dniach kiedy policjant nabrał pewności, że wisior jest tym którego zdjęcie wisiało przed laty nad jego biurkiem. Marzena J. wróciła do domu dalej męczyć się z narzeczonym. Ale po kilku dniach odwiedził ją policjant który przyjmował od niej zeznania. Na sznurku dalej kołysał się medalion który był celem wizyty przedstawiciela policji. W domu przy stole siedział mężczyzna o ciemnej cerze przypominający cygana.  Policjant poprosił Marzenę J. aby z nim przeszła na komendę. - Ale po co ? oburzyła się narzeczona cygana. - Chodzi o anulowanie zeznań jakie pani składała,  kłamał policjant.  Ponieważ komenda była na sąsiedniej ulicy kobieta powiedziała do narzeczonego,  że zaraz wraca.  Na komendzie została zaproszona do pokoju na piętrze do którego zaraz wszedł inny policjant po cywilnemu. - O jaki piękny ma pani wisiorek, powiedział. - Można zobaczyć ? I po chwili już  trzymam w dłoni przedmiot który przez wiele miesięcy kilka lat temu spędzał mu sen z powiek. - A skąd pani go ma ? zapytał. - Od narzeczonego. Dał mi  na urodziny ? To o czym Marzena J.  nie wiedziała było wysłanie do jej mieszkania patrolu policyjnego i przywiezienie Marka W. mężczyzny z pochodzenia cygana na komendę. - Tak dałem narzeczonej ten medalion. - A co nie wolno ? pytał. - Wolno wolno, ale skąd pan go miał ? - Kupiłem od kumpla. - Jaki jest jego adres i nazwisko ? - Janek R. z Konina, odpowiedział Cygan. I tak po ośmiu latach poszukiwań policja natrafiła na ślad przestępców którzy kilka lat temu prawdopodobnie zamordowali dwoje ludzi i skradli dzieła sztuki wartości rynkowej około 40 milionów złotych.  Janek R. został zatrzymany tego samego dnia przez specjalną grupę z komendy głównej. Był bardzo zaskoczony zatrzymaniem które nastąpiło podczas libacji  trwającej któryś kolejny dzień.  Po wytrzeźwieniu Janka R. zaprowadzono do pokoju w którym był prokurator i dwóch policjantów. - Co ma do powiedzenia w sprawie wisiorka ? pytali. - W sumie nic, przekonywał całkiem spokojnie przesłuchiwany. - To powiedzcie nam o wszystkim, a sąd już weźmie wasze zeznania pod uwagę przy wyroku. - Jakim wyroku ?  wystraszył się Janek R . Ja nic złego nie zrobiłem. - To skąd u was ten wisior? - Znalazłem go pod parkową ławką na skwerku w Koninie. - Tak sobie leżał a wy go znaleźliście? - No tak, odpowiedział, przesłuchiwany. Jana R. zamknięto wstępnie na 3 miesiące. Przesłuchiwano go prawie codziennie z użyciem specjalnych technik stosowanych przez policję. Wreszcie przysłuchujący zrozumieli, że Janek R.  to nieszkodliwy pijak kochający spontanicznie przeżywanie własnego życia który naprawdę nic nie wie o pochodzeniu medalionu. Trzykrotne badania na wykrywaczu kłamstw upewniły  przysługujących, że ten drobny pijaczk znalazł   drogocenny przedmiot rzeczywiście pod parkową ławką w Koninie. Śledztwo po raz kolejny utknęło w martwym punkcie. Medalion był jedynym odzyskanym przedmiotem z kolekcji złotych monet i biżuterii cesarstwa rzymskiego, pozostałej po tajnej  operacji komunistycznej bezpieki pod kryptonimem "żelazo".  Precjoza przewożono  7 marca 2001 roku w pancernym schowku pancernego  samochodu marki BMW między Wrocławiem a Warszawą. W  dniu tym zaginął bankowóz razem z dwoma funkcjonariuszami specjalnej ochrony MSW, wyposażonymi w najnowsze systemy łączności , kamizelki kuloodporne i uzbrojonych w długą bronią ostrą. Mimo przeprowadzonych wówczas na wielką skalę poszukiwań nie odnaleziono ani samochodu, ani przewożonej pancernej kasety, ani jej zawartości. Nie natrafiono też na żaden ślad, że funkcjonariusze żyją i ukrywają się gdzieś poza granicami kraju.  Założono podsłuchy domowe i telefoniczne w domach bliskich i dalszych krewnych zaginionych konwojentów oraz poddano ich przez trwającej ponad dwa lata inwigilacji.  Bez rezultatu do dzisiaj. Czasami ludzie cieszą się przedmiotami których historie są  znacznie bardziej zagmatwane od ich własnego oznaczonego wieloma zdarzeniami życia. Bywa nieraz tak, że bibeloty i biżuteria chociaż piękne i porywające mają zamknięty w sobie zapach śmierci i cierpienia,  odstraszający przecież przyzwoitych ludzi od zbrodni i przestępstwa.         @jaś  
    • @Wakss

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teoria, że talent się po prostu ma lub go nie ma wcale (no dobra, można mieć go też w połowie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), w Twoim przypadku jest zasadna. Niewątpliwie masz talent, bez dwóch zdań!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...