Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lady Supay

Szanowna Pani Ewo

Dziwne że wcześniej nie zabrała Pani głosu w kwesti "śmieszności" w naszym wierszu.
Okazja po temu była w Warsztacie i Początkujących.

Uważamy, że jeśli "tańczą cztery łabędzie" to i szeregowi Afrodyt w wieńcach z piany walc ujdzie.
Inwersji (są subiektywne jak cholera) naliczyliśmy w tekście wielkie zero.
Muszle morskich skorupiaków leżą na moim biurku - oliwkowe, brązowe, białe - zaś piasek, słońce, wicher, fale, długie grzywy (mogą być krótkie) są nieodłącznym atrybutem pobytu nad morzem.
Tiule ze względu na swą powiewność oraz ażurową konstrukcję - mglą, a rzęsy jak żagle: łopoczą (żaglą z oszczędności).
Nasza mądrość przywodzi nas ku pięknemu określeniu używanemu przez Pana Jacka Dhenela - frustrarynka!
Prawda że piękne?
Życzenie nam słonka przy obecnej pogodzie nie jest dobrym życzeniem.

z poważaniem (i troską)
mało oczytaaaaaaaaaaaaani
Marlett z Sosną

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przepraszam, że wcześniej nie zabrałam się za "rozbiór" utworu, ale zwyczajnie - rzadko bywam. Teraz kwestia śmieszności w utworze - chodziło mi wyłącznie o "białą muszlę" gdyż ta skojarzyła mi się z sedesem.
Moja opinia jest subiektywna i jeżeli uraziłam, to przepraszam - nie taki był zamiar.
Co do inwersji, skoro twierdzisz, że jest "zero" - w takim razie ja źle odczytuję utwór.
To nie był atak na autora, więc przykro mi, że takie ma podejście.
Słońca nie życzę, bo znów urażę.

PS. o mnie troszczyć się nie trzeba, radzę sobie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja widziałem coś podobnego na głębokości kilkudziesięciu metrów a podobno to samo można
zobaczyć na głębokości kilku kilometrów i głębiej - dokąd tylko potrafi zanurzyć się batyskaf.
Tylko co z tym mają wspólnego fale?
Pozdrawiam
Opublikowano

Boskie Kalosze

przeprowadziliśmy studia na falami morskimi (w sieci)
wyszło że temat złożony
ale oddziaływanie fal powierzchniowych (powstających w wyniku tarcia cząstek powietrza o wodę)
może osiągnąć 200m poniżej poziomu morza (byliśmy przekonani, że tylko 50m - myliliśmy się)
zdrowia
:):)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No nie, nie odwracajcie kota ogonem :) Piszecie o tzw. efekcie motyla do zaistnienia którego potrzeba jednak sporo czasu. Tymczasem w wierszu akcja toczy się na żywo:

jedną falą ścieli nisko morskie trawy

co podkreśla choćby porzedzający wers:

w białych muszlach wicher śpiewa raźnym tonem

Mamy: śpiewa, nie: spiewał.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chodzi o to, że jeśli nawet fala działa na to, co kilkadziesiąt metrów pod nią, to nie dzieje się tak od razu. Być może na powierzchni już dawno jest po sztormie, a na dnie dopiero czuć lekkie prądy wywołane jego skutkiem. Co innego odgłosy sztormu, które rozchodzą się prędzej w wodzie niż w powietrzu: woda - 1490 m/s, powietrze - 343 m/s
I ta obserwacja jest warta tego, żeby ją jakoś uchwycić:


spokojny wieczór
wychodzą z wody na brzeg
szepty i gwiazdy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja się uśmięchnę do białych strof Messalinie, rytmicznie pieknych. :)

PS nie tak do konca białych skoro asonans trawy-ślady zakradł się niechcąco. :)
Opublikowano

Oczywiście taki styl to rzecz gustu.
Słodziutki, ale czemu służy? Opis krajobrazu, obrazek rodzajowy…próbka stylu, ćwiczenia rozgrzewające. Podobnie jak Lady S., wydaje mi się pewnego rodzaju powtórką, a przecież tyle jest jeszcze do napisania rzeczy nienapisanych. Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja się uśmięchnę do białych strof Messalinie, rytmicznie pieknych. :)

PS nie tak do konca białych skoro asonans trawy-ślady zakradł się niechcąco. :)


Leszku!
Miło nam gościć Ciebie pod wierszem.
Bardzo dziękujemy.Pozdrawiamy cieplutko:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...