Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiadomość z "Ostatniej chwili":
dzisiaj, w godzinach nocnych nieoczekiwanie odeszły od nas
Boskie Kalosze (nazwisko znane Redakcji).
Podobno człek ów nieszczęsny tak bardzo za czymś tęsknił,
że nie tylko nie wytrzymało tego serce, ale także wielu uczestników
popularnego portalu www.poezja.org

dnia (wpisać, kiedy przyjdzie czas)



Gdy po śmierci się okaże,
że tęskniłem tak za Tobą,
kiedy wrócę o północy -
będziesz moją Panną Młodą?

Nie wystraszy cię ta pora,
zapach siarki i maszkara?
Czy też (myśleć nie śmiem!)
fakt, że nie posiadam ciała?

- Zamiast spocząć z tobą w łożu,
będę musiał straszyć ludzi...
czy tygodnia, czy dwóch trzeba,
nim samotność ci się znudzi?

Aż raz wrócę trochę wcześniej,
a kochanek krzyknie: duch!
- ręką chwyci się za serce...
Odtąd będzie nas już dwóch.

Czy nie zmierzi cię czasami
zapach siarki i jęk maszkar,
czy też to (aż strach myśleć!)
- że my dwaj nie mamy ciał?

I wrócimy kiedyś wcześniej,
a kochanek stęknie: ech...
łapiąc przy tym się za serce.
Odtąd będzie nas już trzech.


- Gdy po śmierci się okaże,
że tęskniłem tak za tobą,
wtedy wrócę o północy

ale będę Mleczną Drogą,
ale będę tym księżycem
co zza drzewa mrugnie okiem:
"Niech cię kocha, moja miła
mocno tak, jak sam nie mogłem."

Opublikowano

-zgadzam się na Twoje odejście pod warunkiem, że będziesz nawiedzał niestrudzenie portal poezja. org jako duch jakowyś, przybierając inne trudne do rozpoznania imiona.

- wierszyk bardzo zgrabny, właściwie piosenka. czytając utwór niebieskookiej, widziałem zakłopotanie i rumieniec. ciekawe dlaczego, będę musiał to wyjasnić!

pozdrowienia

moc

Opublikowano

dawno mnie tak nie zamurowało, żebym najzwyczajniej w świecie nie potrafiła ani słówka powiedzieć, napisać.
nic a nic konstruktywnego nie przychodzi mi do głowy, pewnie dlatego, że się tak bardzo wzruszyłam.
takie proste słowa a takie duże dreszcze. czarna magia ;-)

Opublikowano

tego odejścia nie biorę na poważnie...no i kogo ja teraz będę czytać??:) może być duch, byle pisał z takim rozmachem:)...wiersz mimo że pisany żartem...pełen czegoś wyjątkowego...niby wesoły przekaz ...a jednak ma w sobie swoją nietypowa magię:)
pozdrawiam...miłego wieczoru.....

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magia ostatniej zwrotki i przyjemne zaskoczenie na plus, zarówno dla peela, jak i Autora.
Często w tego typu wierszach na końcu robi się dziwnie żenująco. Ale czułem, że nie zawiedziesz.
Świetny finał, :)
pozdrawiam.
Opublikowano

czy zdążę jeszcze
miodów roku tego
rozpuścić na nalewki

wypić nie zamierzam
do woli sobie używajcie

gdy akacja mi w duszy zaśpiewa
zamrą bzy w szarość
kiście myśli bezwstydnych wybudzę
w ramy bioder ukochanych

a grajcie nam robaczki skrzydłami
jakby to ostatni raz
i wers przed słowem
jedynym

autor- cv
pozdrawiam ciepło o boski Kaloszu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Żartobliwe, owszem. Ale takie jest całe nasze życie, patrząc z boku. Przykładem
może być śmiech, kiedy przewróci się kelner a twarz wyląduje mu w torcie
który niósł do stolika obok. Śmiejemy się w pierwszej chwili, aż nagle zaczyna nas
niepokoić to, że kelner nie wstaje. U mnie jest coś takiego, tylko w odwrotnej kolejności ;)
Dziękuję i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magia ostatniej zwrotki i przyjemne zaskoczenie na plus, zarówno dla peela, jak i Autora.
Często w tego typu wierszach na końcu robi się dziwnie żenująco. Ale czułem, że nie zawiedziesz.
Świetny finał, :)
pozdrawiam.
Dziękuję, bardzo się cieszę, że podobało Ci się zakończenie.
Tylko dlatego skończyłem na trzecim duchu bo czwarty byłby już przesadą:
wyobraźmy sobie tłum duchów byłych kochanków nawiedzających nad ranem kolejnego -
wyglądające jak posagi z Wyspy Wielkanocnej pochylone nad łożem w sypialni ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Ja w Twoich wierszach oprócz tej żartobliwej przewrotności zauważyłam coś jeszcze:)...niby miekko ukryty:)...niby pod poduszką żartu schowany..ale jest...liryzm w najtrafniejszej postaci...nawet wtedy gdy wiersz pozornie zabawny...gdzieś tam tli sie w oddali.....melancholia:)...
pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To może by tak jeszcze... zamurować Peela? :)


"Jak to... więc ty masz mężżżża?"
- syknął, a potem: "Jak tu ciassssno..."
Nabrał do ust powietrza
i w końcu (ciii...) się zatrzasnął.

Zestarzeliśmy się z mężem
ale łudzę się jeszcze,
że on w tej dębowej szafie
wciąż w płucach ma powietrze.
Że wyjdzie choć raz na siku,
przemknie jak duch przez dom -
co noc nim zasnę, myślę:
szafa tak trzeszczy, czy... on?

Opublikowano

nooo...całkiem całkiem:)...zaraz ,,Kobra " z tego wyjdzie..:)...jeszcze nas aresztuja za śmierć w szafie:)...dzieki temu wierszykowi humor na resztę dnia mam zapewniony:)..tylko teraz tak jak w kinie....światło się zapala....i.....dosiega rzeczywistość...:)
miłego dnia.....

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz - pomyślałem, że może czasem
warto opowiedzieć coś prostymi słowami?
Pozdrawiam :)

-warto mówić prostymi słowami rzeczy wielkie, jak miłość i śmierć. kolejny raz, kolega Poeta-Artysta, pokazał co potrafi. mnie nie zaskoczył, bo znam wielkość autora, a zaskoczonym i trochę oniemiałym, nie dziwię się wcale.
-szkoda, że znikasz Poeto. opublikuj swoje dzieło dla wielu fanów, których serca podbiłeś.
warto z dwóch powodów, pierwszy wymieniłem powyżej, drugi to polszczyzna i jej wdzięk w wierszu rymowanym.
-pozdrawiam

***

a kiedy przyjdzie
modlitwą wiatru w gałęziach
szeptem suchych liści
zostawię księżyc za oknem
bezsenny
zadziwiony tym, co widział
ja spokojny
już łagodny
powiem
ja
powiem
do widzenia
życie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A może szafa jest właśnie symbolem... nierzeczywistości?
Pamięcią w której przechowujemy wspomnienia. Na pewno każdy z nas ma w niej
wspomnienie kogoś, z kim nie jest a mógłby gdyby...
Czasem w nocy nie daje mu spać, przypomina sobie nagle Jego, Ją i myśli:
Ciekawe, gdzie jest teraz? Czy mnie jeszcze pamięta?
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 To jest chory człowiek. Były UB.  Szkoda słów  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia     
    • @andrew  Andrzej jeszcze raz do Ciebie! Dlaczego milczysz?  Ktoś tu w każdym komentarzu obraża a Ty co? A wystarczyłby chociaż przypis z Ustawy Zasadniczej- Konstytucji Naszej. Każdy obywatel Rzeczypospolitej ma prawo do wiary- i to jest jego wolność
    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...