Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

idę po złote runo wodę życia nagrodę zimną czaszkę
bez różnicy - z butelką whiskey pod pachą –
chociaż zostanie tylko butelka

i przyjaciele

w których wnętrze zaglądam zanadto zmanierowany
by byli przyjaciółmi

to oczywiste że nie da się wyłamać ze schematu

a ja gwiazdy i tak was przeklinam

na wszelki wypadek

druga filiżanka kawy nikt nie uwierzy jestem
jak Czechowicz
i widzę paradoksalnie srebrne obrazy z paradoksalnymi
dźwiękami
i moja brukowana droga z której kamienie uciekają


16 III 2008r.

Opublikowano

Świetna pierwsza strofa, gdzie peel nie martwi się o to, co go czeka na końcu drogi, po śmierci. Ta whiski wskazuje wprost na alkoholizm, ale dla mnie to oznacza ogólne, nieco dekadenckie podejście do życia.

Motyw z przyjaciółmi też fajny, ale jeszcze bardziej podoba mi się 'przeklinanie gwiazd na wszelki wypadek'. Peel jest, widać, kontestatorem. Wskazywałoby to na jego młody, 'buntowniczy' wiek. Ale, nie peel nie jest młody. Młodzi buntownicy nie piją whisky i nie zastanawiają się nad końcem drogi (choć peel deklaruje, że go to nie obchodzi, jednak porusza ten temat).

A końcówkę muszę jeszcze przetrawić.

Wiersz bardzo mi się podoba, już polubiłem peela.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja wiele więcej nie powiem ponadto, że wiersz wydaje mi się słusznie umieszczony w Z.
A tak poza tym, to wydaje mi się Michale Krzywaku, że zasugerowana przez Ciebie zmiana jest gorsza niż pierwowzór. Pozdrawiam.

No nie zaprzeczam, nie zaprzeczam. Nawet plusa wstawiłem.
Opublikowano

po złote runo wodę życia nagrodę zimną czaszkę
bez różnicy - z butelką whiskey pod pachą –
chociaż zostanie tylko butelka
i przyjaciele

w których wnętrze zaglądam zanadto zmanierowany
by byli przyjaciółmi
to oczywiste że nie da się wyłamać ze schematu: słuszne,

a ja gwiazdy i tak was przeklinam

na wszelki wypadek: najgenilaniejszy kawałek: peel przeklina swój przyszły los,lub żłorzeczy autorytetom, bo już z góry wie, że donikąd go nie zaprowadzą.

druga filiżanka kawy nikt nie uwierzy jestem
jak Czechowicz
i widzę paradoksalnie srebrne obrazy z paradoksalnymi
dźwiękami
i moja brukowana droga z której kamienie uciekają


16 III 2008r.

;) Dobry wiersz, zdaje mi się, że go lub wersję wczęsniejszą czytałem na P ;p


pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



? a jest różnica ;p

??

pozdr.

1) różnica jest kolosalna jak między wierszami marianny ja a stanisławy żak,
to znaczy, prawdziwa i oryginalna jest tylko " whisky ", która pochodzi
wyłącznie ze szkocji - a reszta to " whiskey ", czyli produkty drugiej kategorii,
" whiskey " ! - a więc dekadentyzm do kwadratu, a jak to
ma się do wiersza, otóż tak:

2) Skoro mowa jest o " whiskey" , a nie " whisky " to znaczy że mamy do czynienia
z czymś wtórnym. Dlaczego peel przeklina gwiazdy, bo są jedynie kalką
czy też kopią gwiazd oryginalnych.

Można w nieskończoność wymieniać przykłady, ale
najważniejszym są jednak " uciekające kamienie spod nóg " które również podkreślają
nie tylko iluzoryczność, czy też " wtórność " rzeczywistości ale co ważniejsze brak
punktu odniesienia.

3) bez skojarzeń proszę,
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no ja na przykład nie wierzę :)

wiersz trochę "rokendrolowy"
ale mało autentyczny

"idę po złote runo wodę życia nagrodę zimną czaszkę
bez różnicy - z butelką whiskey pod pachą –
chociaż zostanie tylko butelka" jest naciągane, szczególnie jeśli chodzi o rekwizyt - whiskey ...

ten Twój peel, chciałby mieć wszystko za nic, ignorować świat, zasady, mieć długie włosy i słuchać bluesa do rana ...
a jeśli coś może być z tego prawdziwe, to może tylko długie włosy

pozdro
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, Żubrze, że tekst zmusił nieco do myślenia :) Także bardzo dziękuję za interpretację i poświęcony czas Nie będę prostować Twojego odbioru, ważne, że do mnie zajrzałeś Radują mnie takie pozytywne komentarze :)))

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...