Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyliżę się z tego jak zawsze
po cichu żeby nie obudzić miasta
ulepionego nie z tej gliny
co my

tu ciągle pada gruboziarnisty śnieg
na kolejki ludzi z kartkami w rękach
i korki fajfusów którzy koniecznie chcą
być zbawieni pojedynczo

grupowo zawsze śmierdzi najgorzej
siedzenia prują się w kroczach
a ty czasem nakrywasz stopami
moją twarz

jak stół dla trzech osób dziś wieczór
będzie dobrze nawet jeśli zaczniemy
rozmowę od pogody – że za oknami skwar
więc należałoby gdzieś wyjechać wyrwać
siebie z chwastami

może jakieś pireneje
albo półśrodki które osuszą grunt
i zrobią ze mnie irlandczyka

*

dacie radę
to znaczy nie damy
się zgubić


---------------------------------------
Może coś w tym stylu? Lepiej, Panie i Panowie?

Opublikowano

wzrusza mnie pan, panie Pancolku :))

jednak nie wszystko mi tutaj leży. jeśli mogę coś zasugerować, to po zbawieni pojedynczo trzeba kroić i ciąć. zaraz, zaraz. a, wiem. usunąć pierwszy wers trzeciej strofy przede wszystkim. psuje smaczek po pojedynczym zbawieniu.

stół dla trzech osób dziś wieczór
będzie dobrze nawet jeśli zaczniemy
rozmowę od pogody – że za oknami skwar
więc należałoby gdzieś wyjechać wyrwać
siebie z chwastów


dalej widzę to tak. słuchaj mnie albo i nie, i tak jest dobrze :)

pozdrawiam.

Opublikowano

odczuwa się silne przeżycie emocjonalne,
ten wiersz zawiera w sobie i egzystencjalizm
i grzesznika i człowieka który pod prąd,
specyficzne słownictwo użyte jest Twoje,
zaś puenta pytanie które może zadać każdy
sobie samemu, ma klimat, ciepłoniaście

Opublikowano

pierwsze dwie strofy na tak, bo są ciekawe i fajnie płyną:)
ale "zbawieni pojedynczo", nie lepiej zastosować inwersję?

3 strofa - w ostatnim wersie przejawia się fetysz?:P
minimalnie jest przeciążona.

bardzo mi się dalej podoba:
"gdzieś wyjechać wyrwać
siebie z chwastami"

ale puenta jest słaba, nagłe ucięcie, może chciałeś to tak zrobić, ale nie wyszło.
zmieniłbym ją, no bo psuje trochę.

ogólnie daje plusa:)

dobrze, że widać, że wiesz o czym piszesz:)

pozdrawiam.

Opublikowano

no, ratujesz mi wiarę w poetę, Pankracy :P właśnie byłam u góry, swoją drogą, fajnych masz sąsiadów
zajeśliczny wiersz, będę kontemplować i komplementować na P, tylko... ta puenta jest sucha i nawet nie pachnie ;P
zrób z nią dobrze ;-)

latawce.

Opublikowano

Rachelko; podumam, bo lubię dumać ;) Najważniejsze, że mam propozycje do rozpatrzenia.
Pozdrawiam wdzięcznym cmokasem :*


Judytko; jestem dumny, gdyż znalazłaś wreszcie coś dla siebie ;) Dziękuję i Pancolkowo się
uśmiecham.


Rafale; dzięki ogromne. Właśnie zrezygnowałem chwilowo z wyraźniejszych puent, ale
fakt faktem, że wierszołek zasługuje na lepsze rozwiązanie. Pomyślę także nad 3
strofą. Pozdrawiam grabulą


Latawczyku; a zrobię jej dobrze, zrobię ;) pięknie dziękuję za ciepłe słowa i jutro wieczorem
zapraszam do Zetki (bo Pancolek pracuje nad możliwością oceniania ;D ).
Pozdrawiam i całuję rączki


Marlettko; pointa generalnie zostanie zmieniona. Zobaczymy, którą sugestię przyjmę ;)
Dziękuję szczerze i pozdrawiam


Pancuś

Opublikowano

Czytałam i to kilka razy...., ale przyznam sie szczerze, że nic nie przyłazi mi do głowy sensownego aby go skomentować....:I Chyba musi mi się uleżeć w głowie i później coś wymyśle na spokojnie.
Uporał się już Pan z sesja?:>
Pozdrawiam Marcina wakacyjnie:P:P. Piona!:*

Opublikowano

Podmiot liryczny opowiada między innymi o sytuacji, jaka panuje w jego nieco odleglejszym otoczeniu, a także tym najbliższym, wręcz intymnym Zwraca się bowiem do osoby, z którą zapewne tworzy parę

Peel odczuwa wraz z ukochaną pewnego rodzaju alienację względem środowiska, które tu przedstawione jest dość typowym obrazem polskich realiów, czyli absolutna degradacja i degrengolada ogółu Podmiot liryczny pomimo wszelkich niedogodzeń, trudności wierzy, iż z partnerką uda mu się wiele osiągnąć /a przynajmniej wybić z miejsca, w którym przychodzi mu egzystować/, wie, że będzie dobrze, że razem sobie poradzą z przeciwnościami

Co do warsztatu - zmieniłbym nieco pointę, choć koncept nań przedni Poza tym, moim zdaniem, nieco za długo Aczkolwiek może odbieram ten tekst przez pryzmat dzisiejszego widowiska w Austrii :P

Tak czy inaczej - przepraszam za mało konkretną wypowiedź, ale chyba jestem trochę zmęczony :P Generalnie jednak mogę powiedzieć, że wiersz mnie przekonał Zacznij publikować w Z Trzeba wyplenić te chwasty :P

Pozdrawiam

Opublikowano

Paulinko; na razie się uporałem z paroma wierszami i nic więcej ;D W weekend pogadamy, bo będzie u mnie luuuuuuuźniej. Pozdrawiam i cmokam :*


Misterze; dzięki stokrotne za sugestię i jak zwykle ogromnie frapującą interpretację. mam gorącą nadzieję, że nie przekombinowałem z pointą, która już poszła w eter. A w zetce obaj musimy się obronić do dziesiątego wierszyka, iżby zasiąść w szanownym składzie jury ;D
Pozdrawiam grabulą Pancusiową ;)


Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold GorzkowskiNapisałeś:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetnie, że to robisz! Twoja rodzina odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu historii naszego, dlatego tym bardziej jest to niesamowicie potrzebne i ciekawe. Każda rodzina powinna w jakiś sposób upamietniać swoją historią, ja również się staram to robić. Pozdrawiam.
    • @Migrena kilka wierszy- a łączy je Twoje ja. niezgoda na rutynę
    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...