Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nowe zasady w Z


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zmieniłem trochę punktację. Dostosowałem ją do realiów poezja.org.

Szczegóły w tym post na pierwszej stronie.

a.

Opublikowano

Kochani,
nie mam odwagi wstawiać na Z-tkę. Nie czuję się 'zaawansowaną'
Mam co prawda trzy po tej stronie ale dwa razy się pomyliłam, a trzeci był konkursowy.
Mam pytanko.
- Czy system działa w dwie strony?
Czy za dobre notowania zostaje przeniesiony do działu Z?

Opublikowano

to nie działa w dwie strony. wstaw do Z i poddaj się ocenie. nie różni się niczym od komentarzy w P. w najgorszym razie wiersz wróci tam, gdzie i tak by trafił.

powodzenia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od początku miałem to w planach.

Niestety, samo przygotowanie systemu dla Zetki zajęło mi mnóstwo czasu - czego nie spodziewałem się.

Dział P będzie promowany. Kiedy? Trudno mi powiedzieć. Jak tylko pozwoli na to czas, a jego coraz mniej :(.

a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dobra uwaga! Już zaczyna się odgrywanie. Przykład: "Gilgotki" nieczytytelne bo zbyt sielankowe (jak sama nazwa wskazuje - jakie mają być skoro o prowincjonaliźmie?)
dla misjonarza. Rusza z krucjatą stawiania minusów i co rusz gdzieś je wypomina przy okazji. Ciekawe, co będzie dalej? "Plus albo... minus"! - oto nowe hasło wyborcze poetów w Z.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pani Marianna jest jedna i może oddać jeden głos na konkretny wiersz (prawda, angello, prawda?).
poza tym to początek jej końca. zapłoną stosy.

Zobaczymy. Wszyscy kto nas krytykuje nie ma dorobku artystycznego 0 - 2 wiersze i tyle. A Benedykt i Pani Marianna mają dużo i sprawiedliwość nareszcie zatriumfuje.
Oj, bo pójdę po gajowego!
Więcej miłości i czułości!
Ściskam (i potrząsam)
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...