Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przenieśli cienie do słońca, ciernie do czoła
chylą się ku ziemi zgarbione plecy z Hellady
od wczoraj pomysł przeszedł w zamysł
od jutra jajecznica na śniadanie

z dwóch jajek – jak wszystko co mamy
z tego interesu

nie zmieszczę przez drzwi wszystkich projektów
kilka ton bagażu i przeklęta komunikacja
z rozkopanych ulic wyglądają szkielety
konsumpcji i trucheł reklamowych

miasto kurhanów
miasto które zdechło
bez wiary w Objawienie

Opublikowano

Tytuł może sugerować, że przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego będą kwestie, nad którymi on ubolewa, jest rozczarowany, dotyczące płytkość pewnych spraw, zjawisk, z którymi ma styczność na co dzień Peel jest obserwatorem rzeczywistości tej najbliższej jego osoby, ale poza faktami, jakimi raczy odbiorcę, są tu również wypowiedzi czysto subiektywne /chociażby strofa trzecia, w której ujawnia się bezpośrednio/

'Przenieśli cienie do słońca' -> frapują mnie owe 'cienie' Z jednej strony można tę część frazy potraktować jako oksymoron, czy wręcz paradoks; z drugiej natomiast 'cienie' mogą się kojarzyć ze zjawami, istotami pozaziemskimi, czy osobnikami na tyle wymęczonymi, że dawno przestali przypominać normalnych ludzi W zasadzie w połączeniu z dalszą częścią tego wersu, a także z kolejnym układałoby się to w pewien dość logiczny związek Chociaż Hellada może się kojarzyć np. z demokracją, która najwidoczniej podług podmiotu lirycznego nie sprawdza się /przynajmniej/ w Polsce Taki wniosek podsunęły mi 'zgarbione plecy' Zatem zmęczeni ludzie panującym ustrojem politycznym W wersie 3 ironia z powiedzmy obecnych rządów Michalkiewicz wspomina /mniej więcej/: 'jak partia mówiła, że zabierze, to zabierała; kiedy partia mówiła, że da, to mówiła' Podmiot liryczny śmieje się z obietnic elit rządzących naszym krajem W kolejnej zwrotce niejako podsumowanie dokonań parlamentu, czyli praktycznie nic do tej pory Aczkolwiek niekoniecznie peel musi krytykować konkretnie ostatnie rządy Jego wypowiedź może dotyczyć ogólnie sytuacji mającej miejsce w Polszcze po 1989r

Druga strofa - w niej mowa raczej o życiu codziennym Dowiadujemy się zeń, że komunikacja i drogi, po jakich się porusza są w tragicznym stanie Media, świat biznesu robią z ludźmi dziwne rzeczy Podmiot liryczny przygląda się także idiotycznym ofiarom panującej mody Nie jestem pewien, ale peel w wersie pierwszym mówi, że wie, jak temu zaradzić, przynajmniej tak sądzi, ale niestety nie ma możliwości wprowadzić swoich pomysłów w życie

Pointa, czyli ostateczne podsumowanie obrazu, jaki przedstawił odbiorcom podmiot liryczny w poprzednich strofach Bynajmniej miasto, w którym żyje dalekie jest od rewelacji Chociaż mnie wydaje się, że jest ono dość duże Myślę także, że nie tylko miasto, ale mniej więcej podobnie prezentuje się cały naród Być może peel wybrał jedno z bardziej reprezentatywnych miast Kto wie Jakkolwiek ogólna degrengolada, degradacja, demoralizacja społeczeństwa

Przekonał mnie ten tekst Być może ironia tym razem nie jest aż tak widoczna, jak w wielu poprzednich wierszach, ale jest to niemal nieodłączny element Twojej twórczości Poza tym zgadzam się ze słowami podmiotu lirycznego Duży plus

Pozdrawiam

Opublikowano

wbrew tytułowi, ja wlaśnie wypłynęłam za tym wierszem na jakieś głębsze wody;)
jak ja lubię takie...:D

nie zmieszczę przez drzwi wszystkich projektów
w moim przypadku to akurat dobrze;p
pzdr z jednego z takich miast
aga

Opublikowano

Do połowy da się czytać. Potem jest gorzej (szkielety konsumpcji, truchła reklamowe) i bardzo źle (miasto kurhanów/ miasto które zdechło/ bez wiary w Objawienie). Przekaz w końcówce - spocony od wysiłku. Pozdrawiam.

Opublikowano

od wczoraj pomysł przeszedł w zamysł
od jutra jajecznica na śniadanie

to jakieś cofnięcie się, zamysł zwykle w
pomysł, ale wszystko możliwie:), można
zamyśliwać się mm że to jednak pomysł
że za umysł
ciepłoniaście

Opublikowano

przyznaję, że to nie moja strona pisania, wpleciona "Hellada" i tyle można pod nią odczytać, za dużo tzn.pewna grupa nazw własnych niesie zbyt prywtne znaczenie, które psuje przekaz zamierzony, z całą sympatią dla Ciebie, ktoś wspominiał o demokracji, komuś innemu wpadnie do głowy Platon, komuś Zeus ze świtą, a ktoś skojarzy początek E2008 i pomyśli o tym, że Grecy bronią tytułu. Mam wrażenie, że to miesza w przekazie i może go niepotrzebnie wypaczyć. w pewien sposób mnie to nawet drażni, a z drugiej strony szczerze boję się takich sytuacji w utworze
żeby nie było aż tak negatywnie, są tu i wersy, które mnie zaciekawiły.
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Helladę (jako okres "pogański") chciałem odnieść do Objawienia (celowo dużą literą, jako znak wiary, czyli - opozycja filozofii do teologii). Ale oczywiście to że Autor chciał, nie znaczy, że zrobił.
Dziękuje panie Stanisławie za kilka słów.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To jest bardzo fajnie napisana proza w pewnej konwencji - mitu? Świetnie  zbudowałeś atmosferę - grozy i paranoi. Narracja pierwszoosobowa, zwroty do Czytelnika, stopniowe odsłanianie informacji - to działa. Ten strach narratora jest namacalny. Na końcu puentа z wymianą miejsc (on tam,ON tutaj) - mocna. Niektóre fragmenty są trochę rozwlekłe. Pewnie będą części następne. Nie lubię literatury typu fantasy, fantastyki, ale chętnie przeczytam ciąg dalszy tej historii. Dlatego, że dotykasz starożytności - mojej ulubionej epoki. :))) Niektóre nazwy nie są mi obce np. Księga Bram - to święty tekst staroegipski, Księga Chaosu - to tytuł kryminału (akcja w starożytnym Egipcie), Jet też Klejnot Siedmiu Gwiazd - też opowiadanie grozy i starożytny Egipt. No i Mahabharata - poemat hinduistyczny. Czy niektóre z tych pozycji zainspirowały Cię? Czy raczej był to Cthulhu? Pozdrawiam.
    • Sytość/przesyt niedosytu - świetne, cos niby oksymoron, ale czy na pewno? Pozdrawiam
    • @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję Ci serdecznie za taką wylewność w tak niezwykle ciężkich tematach. Jest to dla mnie niezwykle ważne że wiele osób rozumie mój przekaz i jego formę 
    • @Simon Tracy Ten tekst bardzo mi się podoba, bo kocham te niezwykłe i mądre  zwierzęta, którym ludzie robią dużo krzywdy. Ten głos wilka - jest głosem kogoś, kto odmawia podporządkowania się ludzkiemu porządkowi. "Nie mam z tym problemu, by się odwrócić plecami do ludzi" - to deklaracja wolności, ale i wygnania. Twój język pełen archaizmów ("zawezwanych", "widziadeł", "skomlałem") buduje mityczny, baśniowy klimat. Ten świat to nie współczesność, to jakiś pradawny czas, kiedy las był jeszcze święty, a duchy "rzeczywiste". Podoba mi się, że czerpiesz ze słowiańskich wierzeń. Szczególnie mocna jest ta zmiana perspektywy - od wilka uciekiniera do wilka mściciela, a potem odkrycie, że to las sam się mści. Drzewo stworzenia, Leszy, duchy - to cała armia natury przeciwko człowiekowi-intruzowi, człowiekowi - zabójcy. I ta puenta: "Uczta w imię zwycięstwa i przeciw naturze człowieka" - bo natura człowieka to dominacja, zniszczenie. A natura natury? To równowaga, również równowaga przez pożeranie. Świetny tekst to dzikiej, krwawej sprawiedliwości. W mojej okolicy można spotkać wilki, osobiście spotkaliśmy na drodze waderę z trzema szczeniakami, a mój mąż samotnego wilka, który spojrzał mu w oczy i spokojnie odszedł. Szedł również polną drogą. I niestety przyjeżdżają myśliwi. Mam nadzieję, że pozwolisz zamieścić link do pewnego filmiku:  (jeżeli nie - to usunę)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy Koniec świata, chyba...dobre, brawo. Brzmi jak zbliżająca się Apokalipsa. Ciary przechodzą!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...