Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

o szóstej rano
na spacer wyszedł

czerwony potwór
przemknął gdzieś z prawej

wtedy na drugiej już
skubał listek

nim przyszedł koniec
raz musnął trawę

o szóstej rano
ćwok strzelbę zdjął
i zabił łosia

z zimną krwią

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki z wizytę, pozdrawiam
i masz rację, szkoda słów:

www.wiadomosci24.pl/artykul/funkcjonariusz_lasow_miejskich_zabil_losia_w_warszawie_66429.html?ses_go=02c0e57d9657112f5ec439fd9c05653c
Opublikowano

ładny, tytułowy neologizm. sugerować on może, iż przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego będzie godne potępienia postępowanie ludzi zabijających zwierzęta dla własnej rozrywki czy tego typu innych pobudek. chodzi między innymi o kłusowników.

generalną większość utworu stanowi opis zachowania się zwierzęcia, które niebawem przeniesie się na inny świat /o ile w ogóle dla zwierząt taki istnieje/. oczywiście zwierzę jeszcze o tym nie wie. nieświadomi stąpa po ziemi na całego konsumując smaczną trawę. niestety jakiemuś -jak to podmiot liryczny /obserwator całego zajścia/ powiedział - ćwokowi nie spodobał się widok niewinnego łosia. postanowił wobec tego uśmiercić stworzenie.

jakkolwiek wiersz niekoniecznie należy odbierać dosłownie. tekst może się odnosić do wielu płaszczyzn życiowych. podam na konkretnym przykładzie: ulicą kroczy młody student, po drugiej stronie dres. dresowi /jako że niedawno zszedł on z drzewa/ zachciało się rozprostować kości, a że student nie w dresach, to można mu przywalić. generalnie chodzi o ignorancję i nietolerancję. chociaż z pewnością można by się dopatrzyć innych rozwiązań, do których lektura mogłaby opcjonalnie doprowadzić.

mnie tekst zdecydowanie przekonuje przede wszystkim ze względu na wielowymiarowość, niejednoznaczność przekazu. poza tym forma również niczego sobie. nie wydaje mi się, aby należało cokolwiek zmieniać :) pointa po prostu zachwyca. ode mnie porządny plus.

pozdrawiam.

Opublikowano

strzelanie z ostrej broni w środku miasta do łosia - domena bandytów

wniosek? - strzelał bandyta

strzelanie z ostrej broni w środku miasta do bandytów - domena policji

wniosek? - policjant strzelał do bandyty

więcej wniosków nie pamiętam :(:(:(

Opublikowano

ja natomiast pamiętam, że piękne, ciche i szlachetne stworzenia mają zawsze 'wstecz' a nawet 'pod górkę' z rakami włącznie; ryby (ja ryba) głosu nie mają - pozostaje wrażliwy Autor i roztropny odbiorca :)

kasia.

Opublikowano
Mr.Suicide - powinienem tylko dopisać - nic dodać, nic ująć :) i tak sobie dumam, że ten mój wierszyk, to lichota straszna w porównaniu z Twoim komentarzem. Wielkie dzięki.
Co do braku zmian, o których mówiłeś. Przyznam, liczyłem, że mi to ktoś wytknie.
Chodzi o: "wyszedł", "przeszedł", "przyszedł". Trochę za dużo tego i dopiero dzisiaj to zauważyłem.
Może wiele nie zmieni, ale może tak będzie lepiej, jak sądzisz?

o szóstej rano
na spacer wyszedł

czerwony potwór
przemknął gdzieś z prawej

wtedy na drugiej już
skubał listek

nim przyszedł koniec
raz musnął trawę

o szóstej rano
ćwok strzelbę zdjął
i zabił łosia

z zimną krwią
Opublikowano
adam sosna - każdy z nas ma jakąś domenę, myśliwi mają broń. Ale jak to u ludzi bywa, z myśleniem bywa różnie. Ciekawe, czy teraz coś w ogóle go trapi.Bo właściwie zrobił to samo, co niedawno inni zwyrodnialcy z młodym miśkiem.
Dzięki za koment - pozdrwiam
Opublikowano

HAYQ jak zwykle na czasie. Po wierszach można się zorientować co piszczy w krajowej, i nie tylko, trawie - poeta dziennikarz ;)
A łosia szkoda, że też zachciało mu się do wielkiego miasta :(

pozdrawiam :)

Opublikowano
Beenie - ja myślę Beenie,że on po prostu wrócił do siebie... i ludzi zastał. Szkoda tylko, że trafił na podłych. Dzięki za miłe słowo. Widocznie razem wklikaliśmy - sorki, że Cię pominąłem,
pozdrawiam :)
Opublikowano

rytm i rym na plus, ale wiersz wydaje się niegramatyczny troszku, a przez to nie po polsku, treść powinna być podawana swobodnie, bez naginania czegokolwiek, niech rymy napiszą się same, niech rymów nie pisze człowiek ;P
to moje zdanie, aż się dziwię, że nikt tego wcześniej nie poruszył, ale to świadczy o poziomie krytyki, moim zdaniem warsztat jest po to, żeby w nim pracować (nad nim)
ale źle przecież nie jest
zdrówko
Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...