Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
najważniejsze jest, by żyć dla powrotu*

wyraźne myśli odbijały ciepło od trawy,
koniczyny nie trzeba było do szczęścia
siadałam z chrząszczem na drodze. brak

iryzacji na żuku, kruszczyca, czarny bez
żalu nie można jednak oddalić
odsunąć się. wciąga

las. powoje pod płotem. ile to wątpień
wsiąkało w drewno, jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut

mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


-------------------------------------------
*Antoine de Saint-Exupéry
Opublikowano

słabo

ciężko wydaje się napisany
jakby pióro się szarpało za bardzo
za sztywny jak dla mnie

poza tym za dużo mechanicznych zatrzymań
znaczy, interpunkcji
i z tematem tez ciężko

poczekam
może i liczę że innym razem

pozdrawiam/

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z interpunkcją mogę się zgodzić;) fatalnie to wygląda. ale wiersz nie jest zły,
jeśli wiemy o czym jest;) ja mam ten przywilej że wiem, a autorka już tak ma
- pisze wciąż niedokończone listy do ....

pozdro all
Opublikowano
wciąga

las. powoje pod płotem. ile to wątpień
wsiąkało w drewno, jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut


ten fragment - naj x3
całość robi wrażenie, chociaż puenta trochę fikaśna
(eh, grammar) - tzn. ładna, ale zaplątana ;o)

pozdrawiam serdecznie, angie
Opublikowano
mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


początek i koniec zamyka klamra

cytat "najważniejsze jest, by żyć dla powrotu"
na początku i pointa "wracam" ("reszta chwyta ukradkiem
za guzik" - i z "guzikiem" zostanie, bez powrotu);
nie tyle ważne są odejścia, (upadki zawsze się zdarzają),
co powroty, inaczej mówiąc, czasem trzeba odejść,
by zapragnąć powrócić;
jeśli chodzi o interpunkcję, to też mi nie leży, tzn. ciężko się czyta,
ale znam styl Autorki i sznuję...
Wiersz zawiera bogatą i ważną treść, przynajmniej ja tak sądzę.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

ja też bardzo szanuję, ale w jednym miejscu jest bardzo ciężko się przebić. mnie wiersz płynie szybko, jest jak (pierwsze skojarzenie) krajobraz za oknem pociągu- wciąż się zmienia, a fragment; brak iryzacji na żuku, kruszczyca, zakłóca rytm. jednak podoba się mimo to, szczególnie puenta.

pozdrawiam.

PS. i interpunkcja, która stopuje w najlepszych momentach. jakoś... nie bardzo.

Opublikowano

istotna w kontekście interpretacji tytułu jest podpowiedź umieszczona w nawiasach. przy próbie odczytania pierwszej części można było dojść do wniosku, iż podmiot liryczny pragnie zmian, wariacji, metamorfozy, przebudowania własnej hierarchii wartości, tudzież powrotu do poprzednich. domyślam się także /co również dało się zaobserwować przy czytaniu pierwszej części/, że podmiot liryczny przeżył niedawno coś przykrego. być może rozstał się ze znaczącą dlań osobą. w każdym bądź razie podmiot liryczny pragnie definitywnie zamknąć pewien rozdział w swoim życiu, chce zacząć niejako od nowa.

jakkolwiek - w pierwszej strofie przypomina on sobie, jak było ostatnimi czasy; że wszystko układało się po myśli, toczyło odpowiednim torem, miało sens, etc. teraz natomiast nadeszło cierpienie, ból, smutek, żal, gorycz. co gorsza - podmiot liryczny zagłębia się w tym stanie /'żalu nie można jednak oddalić odsunąć się. wciąga'/.

podmiot liryczny myślę, że skrycie, ale ma nadzieje, że uda mu się niebawem stanąć na nogi, zregenerować i zrekonstruować podejście do rzeczywistości. chociaż pointa wskazuje na rzecz zupełnie odmienną.

w tekście mamy epitety: 'wyraźne myśli', 'czarny bez', porównania: 'skwer jak substytut', metafory: 'wyraźne myśli odbijały ciepło od trawy', 'ile to wątpień wsiąkało w drewno', 'w gałęzie oblekłam ten dom'. m. in te środki, które składają się na całokształt formy utworu, a także tematyka mnie bardzo przekonują. mnie również momentami chciałoby się zacząć pewne kwestie od nowa, zapomnieć o niektórych sprawach i wejść w życie z, jeżeli nie kompletnie zmienioną, to chociaż troszeczkę inną twarzą. można się utożsamiać z podmiotem lirycznym. zdecydowany plus :)

pozdrawiam.

Opublikowano
jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut

mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


To jest super. Początek z wątpieniami i żalem robi mniejsze wrażenie. Jednak jako wierny czytelnik nie marudzę, tylko ufam autorce ;)
++/-

Pancuś
Opublikowano
Tomku
no trudno,
ale zaraz słabo?:) inaczej po prostu:))

Jaśminie
no ale powinno się pisać tak, żeby każdy wiedział o co chodzi...choć to i tak dziwne, bo to chyba najprostszy wiersz jaki napisałam do tej pory, widać nie wszystkim się to podoba
cieszę się że Tobie tak:):*

Angie
dzięki za komentarz, cieszę się że cosik się spodobało:)

Teresko
pięknie go odczytałaś, dziękuję
a co do interpunkcji wiem, przyznaje, namotałam:)

Rachel
cieszę się że go nie skreśliłaś mimo utykającej inter. widzisz, ja lubię momenty przez które ciężko się przebić, które zakłócają rytm, w nich leży charakter wiersza, a ten wiersz nie jest tak lekki jak mogłoby się wydawać, pozdrowionka

Suicidevery wdzięczna jestem za chwilę pod wierszem,za plusa dziękuję i ciepło pozdrawiam

Karolciu
wiem, że inter nie tego:) możesz mi pomóc tym razem w tym zakresie ale zmiany które zaproponowałaś...och:( nie:) powycinałaś klucze:) dzięki za wizytke,cmoki

Pancusiu
ufaj,dobrze na tym wyjdziesz:P dobrze mieć takiego czytelnika jak Ty,od których nawet minus nie zasmuca:)

Nessa
bardzo bardzo dziękuję i witam chyba pierwszy raz u mnie?:)

jeszcze raz wszystkim dzięki i pozdrowionka
/martyna
Opublikowano

Chyba pierwszy, co nie oznacza bynajmniej, że Twoich wierszy nie czytałam. Czytałam prawie wszytkie i większość mi się bardzo podoba. A teraz spróbuję częściej pojawiać się nie tylko duchowo, ale i namacalnie;)
Kaś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...