Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Na szybach mróz
w piecu sadza i rdza
słychać nie mówione pacierze

Śmierć w blasku świec
ściennym zegarem
kroki odmierza

Ktoś płacze
w łóżku chorego nadzieja
to tylko wiatr

Za oknem drzewa
liście staruszki
w szkle puszczają korzenie

Ludzie depczą słońce
omijają
białe okna

Serce drży
skrzydłami motyla
w ciała pajęczynie

Świece zdmuchnięte
czarną peleryną

Dymią pacierze
świeżych traw
młodych drzew
przytulonych słońc.
Opublikowano

Przeżarte "Śmierć w blasku świec ściennym zegarem kroki odmierza" (banał do bólu).
Poza tym brak konsekwencji, jeśli samotna smierć, to skąd słychać te niemówione pacierze i skąd ktoś płacze?
"Świece zdmuchnięte czarną peleryną" - fantastyki się autor naczytał.
Ostatnią zwrotkę to Pan trochę przesadził, nie za krótko?

Opublikowano

Zgadzan się z jednym .że wiersz jest słaby,ale nie z tego powodu co Pan pisze w komentarzu .Banał zgoda ,ale każda śmierć jest samotna i banalna i niestety sprawia ogrom bólu .Troche Panu zabrakło wyobrażni aby usłydszeć jak modli się wiatr i coś tam jeszcze,ale to nie szkodzi.Wiersz był pisany bardzo dawno ,znam jego słabości i zalety ,ale zamieszczam go ,ponieważ każda podpowiedż daje nowe możliwości rozwoju wiersza ,który doczekał się już kilku wersji.Napewno ciekawsza jest wersja o śmierci duchowej ,nie fizycznej ,ale zachowajmy chronologie powstawania utworów .Dziękuje Panu ,że podjął się Pan próby komentarzu ,dużo Pan mi nie pomógł ,ale dobre chęci się liczą .Pozdrawiam bardzo serdecznie .

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moze i banal do bolu ale wiersz jest o bolu i nastroj wiersza oddany jest mocno. Szczegolnie na tle zimowego krajobrazu (i
Smierc jest zawsze samotna, nawet jesli ktos uroni lze czy zmowi pacierz -"Ktoś płacze
w łóżku chorego nadzieja "
Zmienilabym natomiast "skrzydlami motyla" na cos bardziej oryginalnego, co wyraza lekkosc dotkniecia. Bardzo trafne metafora "pajeczyna ciala" dla chorego odchodzacego czlowieka. Peleryna takze mi nie przeszkadza - nie przesadzajmy,autorzy fantastyki tez powielili...nie wymyslili. Wiersz trzeba przeczytac wielokrotnie, aby dostrzec duzy ladunek emocji, a temat nie latwy nawet dla poetow zaawansowanych. Pozdrawiam Arena
Opublikowano

Dziękuje bardzo za Twój komentarz ,właśnie tego oczekuje ,wiem ,że ta peleryna jest troche słaba i Motyl też .Własciwie w tej chwili pracuje nad nową wersją ,pacierze zamienie na wiersze ,śmierć bedzie tylko metaforą ( słabego zainteresowania poezją współczesną ),Niestety poetów czytają poeci i zagubiony maturzysta .Ale z drugiej strony wiem ,że ta wersja o śmierci fizycznej trafia najbardziej do zwykłych ludzi ,bo każdy ma świadomość,że każdego z nas to czeka.Zawsze będziemy umierać samotnie bez względu na ilośc osób nas otaczających ,Dlatego bardzo mi zależy ,na każdej konstruktywnej krytyce ,bez względu na okoliczności ,uważam że każdy wiersz należy poprawiać i nigdy nie uważac ,że jest idealny . Dziękuje Ci bardzo ,bardzo mi pomogłaś ,pozdrawiam bardzo serdecznie .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki to co się stało to wielkie barbarzyństwo, ale najgorsze jest to że niektórzy się z tego cieszą. Szok.  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • @Alicja_Wysocka czegoś co samemu się nie przeżyło, to często tylko jedna z wielu opowieści, ale większość, która nawet teraz się dzieje pozostaje w mroku niewiedzy lub zapomnienia Dziękuję za czytanie i komentarz  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • Ładny wiersz, pozdrawiam.  
    • Płomień liże niebo, Drapie ciągle płuca swąd. Patrzę już na ślepo, Zataczając któryś krąg. Krzyczy całe ciało, A z gardła nie dobywa się już dźwięk...   Spłonie dziś na popiół, Wiara, że pojawi się. Nadzieja i opór, Że on nie opuścił mnie. Szans ciągle za mało, Nawet na pojedynczy jęk...   Wiem, że nie pomogłem, Zagłuszając każdy ton. Niszcząc czego dotknę, Byleby nie zajrzeć w głąb. Lecz proszę Cię, coś powiedz, Potrzebuję Cię, sam przecież wiesz...   Gdziekolwiek się przeniósł, Łzę otarł o moją skroń. Również na ramieniu, Niczym wspierająca dłoń. Krople gaszą ogień, Orzeźwienie przyniósł mi mój wiersz.  
    • ,,Wielkich dzieł Boga  nie zapominajmy,, Ps.78    pamiętać o Bogu trudno gdy...   życie jak szwajcarski zegarek  najnowszy smartwitch   znika z horyzontu  bo i po co potrzebny    gdy … światło nasze gaśnie nagle  w najmniej oczekiwanej chwili  znikają marzenia    było beztrosko i pięknie  slodycz miłość  wszystkiego w nadmiarze  to nie był sen  a jednak ...przepadł   czy Ty Boże nie widzisz... niesprawiedliwości  mnie syna Twojego    źle mi się dzieje  przecież …jestem Twoim dziełem  przypomniałem sobie  wiem że podasz rękę  i już …   9.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...