Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mogło mnie spotkać nic
prócz ciebie nie ma przeznaczenia
wypisały strofy na twojej twarzy
chcę je zdążyć odczytać

i tak przepłakałam pół nocy
jak uśmiech ma nas zdobyć
naprzeciw idziemy samotnie
osłonić ostatni nieodkryty atol

czasem podnosisz telefon
do ucha i słyszysz szum morza
nie tłumacz że słone potrawy
na brzegu zawsze będę czekać

cukier dzielimy równo i sól
krok za krokiem w uśmiechy
wbijamy nasze szczęścia
zaginając następną kartkę

niech myślą że zwlekamy

Opublikowano

znowu razem? Miło!
"zaginając następną kartkę"- znaczy się, ...(następną- lit)
dla zapamiętania? I coraz dalej i dalej, razem?
Podoba mi się! Jeśli można, to zapytam:
a kto ma myśleć, "że zwlekacie"?
Serdeczności dla Duetu
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Babo!
niech myślą że zwlekamy
Zastosowaliśmy niedomówienie, przemilczenie.
Niedokończony obraz również wiele mówi
i pozwala stawiać pytania.
Każdy obraz wyznacza swój kres.
Należy go malować do momentu,
na którym należy się zatrzymać,
by nie zniszczyć obrazu.
Dziękujemy i nisko się kłaniaMy.
Opublikowano

trochę mi tu nie gra
"podnosisz telefon do ucha" a do czego można go jeszcze podnosić

no i z początkowych wersów wynika, że tego uśmiechu to jak na lekarstwo, albo wcale

a ostatnie wersy:

krok za krokiem w uśmiechy
wbijamy nasze szczęścia


uśmiechu po pachy, czy tak?
Pozdrawiam


ps. nastepną kartkę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kochani
wyraźnie śmyśmy się nie zrozumieliśmy;))
przecie ja o telefonie w jego podstawowej roli usta-ucho,
a Wy mi o dodatkowej funkcji jako aparacie foto,
jest jeszcze funkcja komórki jako przekaźnika obrazu
- wtedy nie do oka tylko przed oko,
a już pracują nad funkcją przekazywania zapachu,
- wtedy komóra pod nosem;)))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm... ładne uczucia przebijają ;)
ale jest w tym również tęsknota, oczekiwanie

a inni niech sobie myślą ;)
:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na suto z kotła dał to kotu San.    
    • A do makowca pac - w oka moda.    
    • Karb: dokąd idą? Kodu brak.    
    • Prawdziwa Wiara i Wiara w Prawdę
    • Czy niewysłowione ludzkie cierpienie Może mieć swoją cenę?   Czy bezbronnych przerażonych dzieci łzy Można dziś na pieniądze przeliczyć?   Czy przerażonych matek krzyk Można zagłuszyć szelestem gotówki?   Czy za zrabowane schorowanym starcom przedmioty Mogą młodzi biznesmeni dziś żądać zapłaty?   Czy za zachowane obozowe opaski Wypada dziś płacić kartami płatniczymi?   Czy za wspomnienia młodzieńców rozstrzelanych Godzi się płacić przelewami sum wielomilionowych?   Niegdyś zabytkowe monstrancje i menory, Padały ofiarą rasy panów chciwości, Kiedy SS-mani pieniądze za nie liczyli, Jak przed wiekami Judasz za Chrystusa srebrniki.   I bezcenne pamiątki rodzinne, Często zacnym ludziom zrabowane, Nierzadko kryjące wyjątkową historię, Przez SS-manów były przeliczane na pieniądze…   Dziś niemieccy biznesowi magnaci, Zapominając o prostej ludzkiej przyzwoitości, Nie licząc się z swymi wizerunkowymi stratami, Na tamtym cierpieniu znów chcieliby zarobić,   Na głosy sprzeciwu pozostając głusi, Topiąc w drogich alkoholach sumienia wyrzuty, Tragedię tylu ludzi chcieliby spieniężyć, Kalkulując cynicznie łatwy zysk…   Niegdyś oni do naga rozebrani Głodni, wychudzeni, bezsilni Będąc na łasce SS-manów okrutnych, Bez pozwolenia nie śmiąc się poruszyć.   Niewysłowionym strachem wszyscy przeszyci, Z zimna i strachu przerażeni drżeli, Czekając na śmierć w komorach gazowych Wyszeptywali słowa ostatnich swych modlitw…   A dziś na niemieckich salach aukcyjnych, Panuje wszędobylski blichtr i przepych, Wszędzie skrojone na miarę garnitury, Połyskujące sygnety i sztuczne uśmiechy,   Szczęśliwi potomkowie katów i oprawców, Bez poczucia winy ni krztyny wstydu, Za tamtych ich ofiar niezgłębiony ból Żądają butnie wielocyfrowych sum…   Lecz my otwarcie powiedzmy, Że cierpienia spieniężyć się nie godzi, Niezatarte przyzwoitości zasady I tym razem spróbujmy uchronić...   Lecz my ludzie szczerzy i prości, Choć symbolicznie się temu sprzeciwmy, Może oburzenia głosem stanowczym, A może prostych wierszy strofami…   By te padające bezwstydnie ceny wywoławcze, Cywilizowanego świata wstrząsnęły sumieniem, Milionów ludzi budząc oburzenie, Głośnego sprzeciwu będąc zarzewiem.   By ten kolejny skandal Godzący w pamięć o ludobójstwa ofiarach I tym razem nie był zamieciony pod dywan, By upokorzoną była niemiecka buta...        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...