Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Marcinowi

Otwarty strych czeka na nieproszonych
gości. Tutaj raz jeszcze odkurzymy
kańciaste pamiątki; zapomniane klocki
Lego w pościeli. Chodź, już czas na
nas, Kocurku. Powinniśmy odwiedzić

jakiś kąt i oddać się w ręce pierwszej lepszej
karcianej damy. Prawdziwe są jedynie znaki
poznawane pod stołem, krzywe paznokcie
na palcach u stóp. Nie przeszkadza ślina
na ramieniu, odrobina miodu w ustach.

Siedem staników w przedpokoju, bo każdy dzień
jest inny; krzyżyk piórkiem za kółko szminką.


[marzec 2008]
Opublikowano

jak sie w akademiku mieszka
albo na stancji
to i nie takie rzeczy można spotykać
szczególnie jak akademik jest na górce
a w dodatku jak jest żółtego koloru

proszę mi nie mówić, że nie na temat


chylę czapkę

Opublikowano

bardzo liryczny tytuł. poduszka, czyli przedmiot, na którym układamy swoją głowę zazwyczaj z myślą o śnie, jakkolwiek - relaksie. tytuł może sugerować, że bliska osoba dla podmiotu lirycznego to oparcie. podmiot liryczny czuje się dobrze w towarzystwie swojego partnera, relaksuje się przy nim. lustro - czyli podobna osobowość partnera podmiotu lirycznego. zatem relaks, przyjemność potęgowana zrozumieniem, uczuciem.

pierwsza strofa mówi o niezwykłej afirmacji podmiotu lirycznego z adresatem jego wypowiedzi. hmmm podbój strychu, pamiątki mogą świadczyć o zbliżającej się na przykład rocznicy związku czy coś w tym guście. a może te wszystkie przedmiotu z dzieciństwa, które wymieniane są przez podmiot liryczny są sugestią w stronę adresata i zachętą do większego otwarcia się na siebie ?

'Prawdziwe są jedynie znaki poznawane pod stołem' -> tę metaforę na przykład odbieram tak: czyny, nie słowa świadczą o autentyczności osobowości człowieka czy coś wokół tego. 'ślina na ramieniu, miód w ustach' -> jakby kontrast. a może naturalizm /ślina/ z domieszką rozkoszy /miód/ w związku podmiotu lirycznego. bardzo dobra pointa. 'każdy dzień jest inny' ale także każdy dzień z adresatem wypowiedzi jest / może być inny. to oczywiście na plus, bo związek nie jest monotonny.

pomimo paru wywodów ciężko mi konkretnie powiedzieć o czym jest tekst. na pewno jest mowa o związku podmiotu lirycznego. co jednak dokładnie się opisuje - nie mogę powiedzieć. być może udało mi się którąś myślą wstrzelić w klucz. tak czy inaczej przekonuje mnie metaforyka, forma wiersza. ode mnie solidny plus.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki za obszerny komentarz.
cóż, wiersz można różnie interpretować, ja
powiem tyle - erotyk z innymi motywami;
mam nadzieję, że nie odstrasza innych
dedykacja, bo wiem, że czasami tak bywa.
teksty osobiste powinno się tak oceniać,
jak inne.

pozdrawiam serdecznie Karolcia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe, ja mieszkam w akademiku tylko
przez 6 dni w miesiącu :P a z moim
chŁopakiem, to już w ogóle :].

nic nie mówię, pozdrawiam
Espena :)


i mylić się nie mogę
bo nogi mnie bolą jeszcze od stromych chodników
a oczy pieką od ławeczki pod drzewem
ale jakoś dziwnie waletów wymiotło
i tak pusto bez puszek
w giertycha nie grają


kłaniam olej
Opublikowano

Siedem staników w przedpokoju, bo każdy dzień
jest inny; krzyżyk piórkiem za kółko szminką.

To rewelacyjne. Reszta też całkiem, całkiem ;) Może nie tak jak niektóre Twoje, ale podoba się. Pozdrawiam Karolcię i Kocurka ;p
+

Pancuś

Opublikowano

Espeno zupełnie inny smak.....co za lekkość......zmysłowy erotyzm.....chodź już czas na nas żeby uciec i zapomnieć żeby wtulić się ponownie w siebie...ten ktoś jest dla Ciebie bardzo ważny współgra z Twoim jestestwem.............
proszę tylko bo widocznie moja tępota nie mogła tego zwrotu wysączyć właściwie ale wytłumacz mi znaczenie zwrotu :" krzyżyk piórkiem za kółko szminką" bo wtedy już będe miała właściwą jasność w głowie........

pozdrawiam nadmorsko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Barbaro, masz rację; podomiot liryczny
rozumie się z partnerem sehr dobrze :P

jeśli chodzi o powyższy zwrot; każdy może
interpretować na swój sposób, jednak
w powiązaniu z klimatem tekstu najbliższe
skojarzenie to gry erotyczne :P

pozdrawiam serdecznie Espena :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zgadzam się, szkoda tego "Kocurka", nie pasuje do otoczenia.
Zgadzam się również, że druga i zakończenie są super, aż kipią
talentem;) Pierwsza zresztą też git, no ale tam siedzi ten kocurek;)
Ogólnie: liryka prima sort, smakowita, kobieca.

Pozdrówka Espeno!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ŚLADAMI  PRZESZŁOŚCI   śladami przeszłości w kolorowych bucikach  czas czasami dojrzewa wyrozumiałoscią  chodząc po zielonkawych nadziejach   wiatr unosi szeleszcząc jesienią  sny co w spełnieniu pozostały nawet o tym nie wiedząc    bawią się myśli w piaskownicy bytu szaro-kolorami na sztaludze życia  otwartymi wrotami rajskiego ogrodu   którego jeszcze nie widać 
    • @iwonaroma Myśl filozoficzna... Zapraszam...  
    • Berenice, autorce wiersza "Malarz i ona"     Paweł kończył portret młodej kobiety. Malował go już ponad tydzień. Robił to, jak zwykle, na zamówienie. Portret, który miał być urodzinowym prezentem, zamówił mąż kobiety, starszy od niej, zamożny dyrektor filii zagranicznego banku. Pomimo komercyjnego charakteru zamówienia, Paweł wkładał wszystkie swoje umiejętności w to, aby końcowy efekt stał się arcydziełem malarskiej sztuki. Siedząca przed nim kobieta była ładna, miała inteligentną, pociągłą twarz. Zgodnie z sugestią malarza pozowała do portretu sama, zamiast, jak czyni to wiele innych osób, zwyczajnie przynieść swoje zdjęcie. W trakcie pracy poznawali się coraz lepiej. Przez kilka dni siedzenia przed malarzem kobieta mówiła o sobie, o swoim życiu prywatnym, pracy, mężu. Każdego dnia, po kilkugodzinnym pozowaniu oglądała postępy w pracy artysty. Nie wyrażała przy tym żadnych uwag. Umawiali się na dzień następny i żegnali. Tego dnia wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Kobieta stanęła za sztalugami, spojrzała na niegotowy jeszcze portret i wpatrywała się w niego przez chwilę. – Musisz coś zmienić – powiedziała do malarza. – Portret jeszcze nie jest skończony – odparł. – Nie o to chodzi. Jestem inna, niż mnie namalowałeś. – To znaczy…? Kobieta spojrzała na Pawła. – Jak mnie malujesz, musisz wiedzieć, że myślę tylko o jednym. – O czym? – Że chcę się z tobą kochać. Kobieta zbliżyła się do mężczyzny i pocałowała go w usta. Objęła go, a następnie rozpięła górny guzik koszuli, a potem następny i jeszcze jeden. Po chwili znaleźli się na kanapie, a Paweł, patrząc na twarz leżącej i uśmiechającej się do niego kobiety, mógł dojść do wniosku, że malowany portret istotnie nie oddaje tego, kim jest w rzeczywistości. Kilka dni później oddawał ukończony portret kobiety jej mężowi. Miał mieszane uczucia. Żaden malowany obraz nie był nawet w części tak udany, jak właśnie ten. Najbardziej podobał mu się sam, lekko widoczny, uśmiech. Z każdego miejsca wydawał się inny. Odnosił wrażenie, że zarówno wzrok, jak i uśmiech skierowane są tylko do niego. Mąż patrzył na portret żony z uznaniem. Zamówione dzieło podobało mu się, tak jak podobała mu się jego kobieta. Malarz dobrze uchwycił wszystkie cechy zarówno fizjognomii, jak i charakteru malowanej osoby. Zadowolony wyjął z portfela umówioną kwotę i wręczył ją artyście. Ten zapakował gotowy obraz i przekazał go nowemu właścicielowi. Pawłowi nie było żal oddawać swojego najbardziej udanego dzieła. Wiedział, że będzie jeszcze nie raz je widzieć, podobnie jak jego właścicielkę.     /Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania/
    • Ciekawy temat malarza i malowanej kobiety. Subtelny dialog emocji, bo obraz to nie tylko ciało, ale próba sięgnięcia głębiej. Napisałem króciutkie opowiadanko "Lisa", dokładnie o tym, ale takie męskim okiem, z większa dawką erotyzmu, zresztą znasz mój styl:). Pozdrowionka 
    • @iwonaromaNo nic innego, prócz uśmiechu,  a głuptasku mnie rozczuliło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...