Rehabilitate K. Cecherz Opublikowano 28 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2008 Oto mój misternie napisany manifest, chce byście pomogli mi go rozwinąć. Pare dni temu dodawałem wiersze z cyklu Nowa Fantazja, jeden pisałem z Jimmym. Teraz chciałem byście się przyłączyli. Czekam na wskazówki, nowe punkty do manifestu.Manifest „Nowej Fantazji” 1. Sztuka nie umarła, sztuka wciąż się rodzi dając oblicze nowej poezji. Czy znamy dokładne pojęcie czasu, który wciąż roztacza przed nami nieznane przestrzenie, które zdają nam się pustyniami. Wtłacza w nasze rozjątrzone umysły nieznane głębie, każe odkrywać. Czas jest niezatapialny, wciąż płynie jak ten stary okręt przez dzieje. Okrywając nowe lądy. 2. Poezja nie ma końca, jej byt zależy od odpowiednich współrzędnych czasu, miejsca, kultury, religii. Koniec poezji wiązałby się z końcem człowieka, który ma przecież nieskończoną wyobraźnię. 3. „Nowa Fantazja” czerpie twórczością z nadrealistów jednak podchodzi z dystansem do wszystkich założeń nadrealizmu. Nasza epoka stworzyła inny dorobek kulturowy, więc „nowy nadrealizm” nie może być taki sam. 4. Pragniemy stworzyć poezję o podstawach surrealistycznych, która upaja się sobą bezbłędnie niezależną, niewierną. 5. Nasza twórczość jest odpowiedzią na zmieniający się świat. Świat, który omamia człowieka nierzeczywistością. Zwykła rzeczywistość staje się fleszem, znika w szumie aut, rozbłyskanych miast. W kinie usta dziewczyny nędznie oszukują czerwień, a jej włosy udają złoto. Ludzie ubrani w garnitury są szczerzy. 6. Nie opisujemy świata, staramy się by on sam siebie opisał. Korzystamy ze strumieni świadomości wnikamy do wnętrza człowieka. Świat jest tym, co, człowiek postrzega za życia. Rzeczywistość kończy się z końcem życia. 7. Zjawisk dziejących się w podświadomości nie da się opisać za pomocą za pomocą zwykłego języka, dlatego poeta musi wnikać w swój utwór by tego dokonać. W wyniku, czego język ulega odkształceniu, poeta stosuje bardzo wyraziste środki wyrazu. 8. Po napisaniu utworu z każdego wersu możemy usunąć jeden wyraz Jimmy Jordan
Marlett Opublikowano 28 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2008 8. Po napisaniu utworu z każdego wersu możemy usunąć jeden wyraz Jimmy Jordan 9. Utwór można czytać od końca.
Robert_Siudak Opublikowano 28 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2008 10. albo od początku która jego jest ;)
Marlett Opublikowano 28 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2008 11. Wzbogacanie języka poprzez tworzenie neologiznów. 12. Bawmy się wieloznacznością środków językowych.
adolf Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zapowiadało się ciakwaie,ale proponowałbym skupić się najbardziej nad tym punktem 4. Pragniemy stworzyć poezję o podstawach surrealistycznych, która upaja się sobą bezbłędnie niezależną, niewierną I błagam:skoro manifest to nie deklarujcie czegoś co już jest (zabawa słowem,znaczeniem - bo wszakto domeny poezj współczesnej!) tylko starajcie isę to rozszerzyć o nowe prądy - głównie surrealistyczne ale z odejściem od nadmiernego konceptyzmu czy przeintelektualizowania - niechaj wersy będą mocne, złożne, ale niechaj nie przechodzą wbęłkot. Od siebie bym dopisał: Poezja może wychodzić ponad ramy czasowe, kulturowe obecnej epoki i zanurzac się w prądach epok przeszyłych i przyszłych by odrzucając obecne prądy przedstawić ludziom alternatywę. pozdr.
adolf Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. stareee! ;p toż to juest przecież crcha już obecnejpoezji. Zaskoczcie czymś innym!
Marlett Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 adolfie! Neologizmów tworzy się niewiele.
Beenie M Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Nie zapominajmy o archaizmach, umieszczajmy je w wierszach od czasu do czasu, by nasze wnuki startujące w teleturniejach, konkursach wiedziały co to inkaust, obsadka, stalówka
Marlett Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Beenie! Może niewiele pamiętamy ,ale warto wżywać ciekawych zwrotow naszych dziadków:))
adolf Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. DOBRA MACIE PUNKT ;p ;p ;p wycofuję się z archaizjmow, ale postuluję odejście od przeintelekutalziowania, bełkotu pozdr.
Sceptic Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 nie ma w tym nic a nic nowego; wszystko było już sto lat temu (prawie). po co?
Jimmy_Jordan Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zgadzam się. Kamilu, prawda jest taka, że trzeba pójść bardziej w eksperyment, pisać, pisać, pisać a postulaty się poukładają same zdrówko Jimmy
Rehabilitate K. Cecherz Opublikowano 29 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Może tak:***(Ja i i Jimmy) fuzja umysłów nie powiedziałeś kto zaczyna przekreśliłeś morskie dno szarą kredką wyłaniając rzeźbę z gipsu . ale amen zasłania mi pociąg i nie widzę kto strzela kto patrzy jestem śpiewakiem i peron zajmują struny perspektywicznie na czerwonejbieżni żółtekreskikrwi bliznyżelaznegotytana na skórze pot zlany w puchary to moje ręce tak kipią czerwone i wsadzam je w powietrze wsadzam między półki prosektorium nie czuję tego teraz wietrz ę„Krew jednorożca” Pod dzikim w sobie skupieniu, białej jak kaszka jej falbanki, uderzenia pąsowej róży pięści garnituru jego. Nie ma już ludzi na świecie tępe niebo z małym otworem na słońce widzi martwego jednorożca. Widna powoli jadąc do góry przypominała że jedzie nad stawem, łabędzie i poncz, kula zataczając srebrne okręgi ujrzała wieczór.„Pokój w Porto Fino” zmyka nie zamyka bo klucz w drzwiach fotel, stary niedźwiedź, sękata rama zaciska ku klamce na złotym zeskoku, blask szczerbi trzonowce, zaznajamia środek ze szarpanie i gryzienie nic nie da strumienie słońca przelewają sie przez okna jak bicze dyrygują freski na ścianach ze skóra oderwały sie ciemne firany pukają rozlane on w ramionach meduzy spojrzeniu utkwiony jak kamień: otwieranie (Wiersz stworzony wspólnie razem z Jimmym Jordanem)„Widzenie Jana” Chrystus z chleba słońcem nasiąkał w Jordanie w rękach nieba fotelu Boga pigmenty wody jakby klejnoty na nagim ciele diamenty roztrzaskane przez pioruny szpady słońca Usta otwarte biały kwiat na twarzy srebrna woń deszczu jego oddech koń zerwany z uprzęży i tylko serce tętent kopyt tętent kopyt… tętent kopyt…„Kadr” Zaserwuje wam niepoczytalność mojego kolegi na białym tle gdy patrzę do góry widzę tylko nagie ciała sufitów. Wspinam się po ścianach słychać kroki fatamorgany na schodach w kółko za stołem by dostrzec ruch tę żółtą plamę uśmiechu. Połowa wierszy Jimmy'ego jest zgodna z manifestem, chociaż może się z tym nie zgadza. Zainspirował mnie to zdolny chłopak, zachęcam do poczytania jego wcześniejszych utworów.
Rehabilitate K. Cecherz Opublikowano 29 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Nie dodaliście nic nowego wszystko jest zawarte w manifeście.
Jimmy_Jordan Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. stanowczo zniechęcam :P zresztą i tak miałem je usunąć w cholerę... trzym się Jimmy
kazelot Opublikowano 29 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zacznij od swojego manifestu, a potem czynność powtórz - i tak do ostatniego wyrazu - wtedy to by dopiero była sztuka :) albo jesteś bardzo młody, albo palisz jakieś piekelne gówno - lepiej to odstaw bo ci sie mózg tak zjara, że już do końca zycia będziesz tak pir***lił j.w. pustosłowie a nie manifest: poezja może i może być absurdalna - ale po co pisać absurdalne manifesty? przedtem czytając jakiś Twoj tekst mógłbym sie czegos w nim doszukiwac - teraz jak mi się autor tak "obnarzył" już do żadnego nie podejde poważnie - skoro autor pisze manifesty których chyba jedynym celem jest samoośmieszenie się
lubię latawce Opublikowano 30 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2008 taak, założenia w poezji są z założenia głupie. (patrzcie: amerrozzo - aforyzm poetycki) no a tak serio serio to zgadzam się po części z Jimmym (który ma fajną sygnaturkę), a po części z kazelotem i całkowicie ze scepticem. /a.
Robert_Siudak Opublikowano 30 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2008 Wieje tu sceptycyzmem od was Panowie komentujący, yyyy tam, dobrze jest czasami coś pozakładać np. W takim manifeście , żeby : A) było później co łamać B) było do czego się odnosić C) było co krytykować D) nie wiem co .. coś napewno jeszcze ;)
lubię latawce Opublikowano 30 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2008 tak, tylko że poezja z etykietką to jak lew w zoo. Sztuka jest siostrą wolności, więc nie każmy jej umierać za ciasnymi kratami paragrafów, zobowiązań, przesłanek, idei, postulatów. czasami, im bardziej silimy się na oryginalność, nowoczesność, tym bardziej zostajemy w tyle. Nie daleko pada łydka od pupy, jak zarządził Gombrowicz. pozdrawiam, angelika
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się