Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcę Cię rozbierać powoli
ze stereotypów znoszonych
Te stare szmaty
trzeba w końcu spalić.

Zedrzeć z Ciebie
elegancki garnitur
sztywnego wychowania
krępujący swobodę ruchów

Delikatnie zdejmować
bieliznę skrępowania
której na imię: Tabu
Abyś nie bał się pomyśleć

Przemalować w tęczę
mundurek przeciętności
Kolorowy, prosto z żurnala
Tak bardzo szary i bezbarwny

Uwolnić Twoje stopy
z topornych butów przyziemności
I przypiąć lekkie skrzydła
szalonej wyobraźni

Przepiłować kajdany
nieprzychylnych oczu ludzkich
którymi Cię skuto żebyś
nie próbował być inny

Zdjąć okulary wyhodowane
w laboratorium Szkoła
Pozwalające patrzeć szeroko,
ale z jednego tylko punktu

Chcę Cię obrać jak pomarańczę
z gorzkiej skórki zawiści
by posmakować Twojej słodyczy
I Dobra, o którym nie wiesz

Zmyć źródlaną wodą
makijaż starannie nakładany od lat
A być może zobaczysz
swoją prawdziwą twarz



Chcę Cię obnażyć Człowieku całego
Byś mógł widzieć i słuchać
Marzyć i myśleć
Być

Ale Ty się uzbroiłeś w pancerz głupoty
Nie jestem aż tak silna





[sub]Tekst był edytowany przez Arahja Staszewska dnia 19-05-2004 18:49.[/sub]

Opublikowano

Dziękuję za krytykę.
Hmmm, spodziewałam się takich głosów.
Pierwowzór był jeszcze dłuższy i po prostu nie wiedziałam, co wyrzucić.
P.S. Nie mam jeszcze wprawy w "ulepszaniu" wierszy. Myślę,że skorzystam z niektórych Waszych rad.
Dzięki tym głosom sama zauważyłam wady mojego wiersza.
Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano

ależ nic nie przycinaj, długie wiersze też mają w sobie urok! jeśli nie nudzą, a ten nie nudzi :) jest świetny, zabieram sobie, jak tylko ujrzałam tę uskrzydloną, wyzwoloną, tęczową istotę...ech piękne, naprawdę.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

a mnie na przekór podoba się początek, a końcówka tak sobie :)
fakt, może i długi.. ale ma to "coś" w sobie
ja bym wycięła właśnie dwa ostatnie wersy..
zbyt oczywiste się przez nie wszystko staje
ale.. to Twój wiersz i lepiej jak już zmieniać, to po swojemu..
bo jak zmienisz tak, jak widzieliby to inni.. to już nie będzie w pełni tylko twoim "dzieckiem" czyż nie?

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Natalio.
Nawet nie wiesz, jak mi miło, że spodobał się Tobie mój wiersz. Już miałal go ciąć, skracać, streszczać, ale nie zrobię tego. Teraz jest "moda" na króciutkie wiersze, a ja nigdy nie starałam się być modna :)
Utwór musi mieć tyle słów, żeby zdołał pomieścić moje myśli...
Nie będę okradała się z myśli.

PS. Emilko, Natalio. Pozdrawiam Was obie bardzo serdecznie.

Opublikowano

Witaj Arahjo /?/

nie obrażaj się na uwagi - tylko spokojnie rozważ. Ma rację Natalka - mają i inni - Ty decydujesz.
Jestem po stronie tych, którzy mówią - popracuj nad nim. Konsekwentnie prowadzisz myśl, mimo "mielizn" w środku tego strumyczka - koniec rozlał się ładnie.
Podpowiadam Ci pod uwagę takie coś:

"Uwolnić Twoje stopy
z topornych butów przyziemności
I przypiąć lekkie skrzydła
szalonej wyobraźni"

Gdyby zamienić "przyziemności" na "przyziemne", wiesz takie coś b. ogólne, że aż niewyobrażalne, na konkretne, tu! W innych miejscach może byc podobnie. Dalej: czy jak "szalona wyobraźnia" to muszą być "lekkie skrzydła"? To wytarte skojarzenie, a poza tym szalona wyobraźnia, to ho! ho! :))

Może też lepiej byłoby skromnie podejśc do zamiarów i nie apelować do całej ludzkości ("Człowieku"!), tylko do jednego ("Ty" np.) - ale to już margines moich uwag.

Warto trochę się potrudzić, może wynik zadowoli obie komentatorskie loże?

pzdr. bezet

Opublikowano

Panie Romanie!
Bardzo dziękuję za poświęcenie mi czasu.
Nigdy się nie obrażam (mam zasady :) a już na pewno nie obrażam się, jeśli ktoś udziela mi pożytecznych rad.
Tylko że teraz jestem w kropce. Zmieniać, nie zmieniać?

Kiedyś długo o tym myślałam. Wiersze (przynajmniej moje) powstają spontanicznie, w jednej chwili. Może nie mają dopracowanej formy, ale wiem,że są naturalne i całkowicie moje...
Zmienianie wiersza to taka operacja plastyczna. Nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy...

Serdecznie pozdrawiam.
PS. Zmiany jeszcze przemyślę. :)

Opublikowano

Drogi Amrasie!
Dziękuję za przychylność :)

..::Jeszcze raz o długości wiersza::..

Wiem, że teraz nie ma na nic czasu. Wszystko musi być szybko, krótko, na temat. Ale czy poezja też musi podlegać zasadom tego zwariowanego świata? Przecież POEZJA jest ponad nim...
Myślę, że warto czasem zatrzymać się na chwilę, pomyśleć.

Pozdrawiam Wszystkich, którzy doczytali do końca...

Opublikowano

Wiersz skomentuję pewną symboliczną naleciałością(pod wwpływem znanej i czytanej przez wszystkich książki):
"każdy z nas jest studnią na pustyni i każdy na dnie studni ma kroplę "wody",tylko inni muszą za wszelką cenę wydobyć tę kroplę"
pozdrawiam
therion

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (jakiś pomysł na dźwięk i głos?)   przeżyj to sam i w rytm się wczuj komponuj słowa i pójdź w ruch motyw przewodni zgasł zamknięty w skrzydłach motylich dźwięk zobaczyć znów w zapachu nut jesienny liść kolejny spadł i zimno tu w objęcia wpaść słonecznych dni i ciepłych rąk jak mgła co nie wie skąd przychodzi i cisza i śpiewu brak opuścił ptak ostanie gniazdo nawet dzień skracając krok rozmydlił cień a księżyc stłumił deszczowy szum nie przyszedł sen bo srebrny pył nie przymknął powiek nie walczę o okruchy dawnych lat o wilczy głód zgaszonych wspomnień z przestrzeni lat przypomnij jak było nam i ja zapomnę tę łzę rozstania nie pamiętam niewartych zapamiętania złych dni echo umilkło znów a jesień cała w złocie rozdana ostatnia karta    
    • Droga Mleczna jak skarb Alibaby błyszczy złowrogo i radośnie baby....baby ach te baby człek by je łyżkami jadł...   Bizmut. German. Wanad. Phobos i Dejmos jak sztandary zwycięstwa oplatają Czerwoną planetę kobiety są z Wenus a faceci z Marsa czy jest niesteta? niestety nie ma wyprzedano całą niestetę 47-310-xyz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedyś, jako dziecko chciałam zostać weterynarzem... bardzo chciałam. Poszłam z chomiczkiem do weterynarza. Leczenie droższe niż nowa sztuka, no ale ok. Chciałam się też dowiedzieć czegoś bliżej zawodu. Rozmawiam z nim o tych kwestiach... ile lat się uczyć, gdzie... itp Ale, kiedy usłyszałam, że lekarz zwierząt musi umieć zabijać... to świat mi się rozsypał. I już nigdy nie złożył się do poprzedniej wersji.  Doczytałam o świadkach Jehowy... mają interesujące rozwiązania w kwestach krwi... ale o dziwo transplantacja na "tak". Nie ma prostej odpowiedzi, to prawda. Chcemy być użyteczni, ale warto myśleć też nad tym, czy aby nasza użyteczność (organy), nie jest złą inwestycją.   Dziękuję za komentarz Pozdrawiam :)
    • @Natuskaa Karta dawcy nie jest wymogiem prawnym: ani sposobem na wyrażenie zgody, jednak jest zalecaną formą utrwalenia swojej decyzji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja rozumiem, że jesteś w pełni świadomy tego, jak przebiega taka "operacja"... to dobrze. Z tego co wiem, teraz obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie. Czyli, jeśli za życia nie określisz, że nie chcesz, to na stole mogą zabrać to, czego potrzebują.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)   ... to dziś... czy jesteśmy w stanie pozbyć się cudzych sądów... dać głos intuicji?    Dziękuję za ważny cytat. Pozdrawiam :)   Różne rzeczy można przeczytać na temat organów, które ktoś po kimś dostał i które go zmieniły. Czy człowiek w takim razie umiera całkiem, skoro jakaś część jego... czy może jego energia życiowa zostaje rozmieniona? Czy może spokojnie odejść? Piszesz podroby, ja bym tego tak nie napisała, myślę, że organy to nasze narzędzia wzrostowe. Jeden dba, drugi... czasami tak dba, że potem zrobi wszystko (czarny rynek) żeby sobie wstawić nowe. No niestety, ale tak to wygląda, niezależnie od tego, czy na sali czy w piwnicy... na końcu tego procesu zawsze stoi jakiś wykształcony w kierunku... "lekarz"   Dziękuję za te kilka słów od Ciebie Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...