Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

prośba jak groch w ściane


Rekomendowane odpowiedzi

nie atakuj mnie piersiami
mogę stracić parę oczu
zapasowych nie było
w komplecie
nawiasem mówiąc zimno tu
podkręć ogrzewanie w przedsionkach
lub szczelnie pozatykaj uszy

nie lubię twoich powiek
zawsze są rozsunięte
swobodnie mogą
patrzeć na nas
oceniać
śmiać się z zastojów

proszę, zasłaniaj okna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech, za dużo ludzi ocenia siebie nawzajem, zamiast iść przed siebie, kierować się własnymi marzeniami, a także na bazie swoich spostrzeżeń i doświadczeń, zatracają się w porównywaniu swoich postaw do innych. nienawidzę zabijania własnych, indywidualnych wręcz unikatowych cech.

szkoda mi nieco podmiotu lirycznego. aczkolwiek jego postępowanie może być uzasadnione brakiem zaufania, wstydem, traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa, stąd boi się otworzyć na drugą osobę, pokazać jej coś więcej jak tylko uśmiech i to, co dostępne w zasadzie dla wszystkich ludzi, chociażby przechodnia. pomyślałbym nad uwagą Sylwestra.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie tyle powieki, które mogą patrzeć zmieniła, czy też sam fakt patrzenia, ile brak ich lubienia... Może zacząć od "Twoje powieki", albo jak sobie autor zażyczy. Ale nielubienie, to skąd przebywanie? Poza tym bardzo podoba mi się pierwsza strofa i końcówka drugiej:) To oczywiście tylko moje skromne zdanie i moja skromna ocenka:) A skoro ocenka, to znaczy, że można się rozdrobnić na: (pomyślmy) 2 i 1/4 plusa:P
Pozdrawiam
Gwiazdeczka
Ps. Ja wiem, że ludzie. Ale jakoś mi się i tak widzi ta jedna jedyna przy Tobie, więc piszę tak, jak mi się widzi:p Proszę o wyrozumiałość:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie atakuj mnie piersiami
mogę stracić parę oczu => to są, moim zdaniem
, bardzo dobre wersy bo: 1) jeśli twoje oko miałoby cię przywieść do grzechu, to wykol je, bo lepiej ślepym wejść do Królestwa Niebieskiego niż..., 2) nie gap się tak na jej piersi bo ci oczy wydrapię!!!
zapasowych nie było
w komplecie => ten fragment, moim zdaniem, jest zbyt oklepany i odstaje
nawiasem mówiąc zimno tu
podkręć ogrzewanie w przedsionkach =>przedsionki komór - to trzyma poziom
lub szczelnie pozatykaj uszy => podobnie jak w przypadku pierwszych wersów

nie lubię twoich powiek
zawsze są rozsunięte => rozsuniete powieki w kontekście atakujących piersi tak jakoś kosmato mi się kojarzą ;)
swobodnie mogą
patrzeć na nas => tak jak napisałem wcześniej
oceniać
śmiać się z zastojów =>gdyby nie te wersy nic by nie wskazywało na to, że to nie "powieki"

proszę, zasłaniaj okna => czy to nie dziwne, że pragniemy jeszcze tej odrobiny naturalnej intymności, w czasach, w których zdawałoby się że wszyscy wokół wszystkim chcą wszystko pokazać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • los to niewiadoma zawsze racje ma pogodziłem się z tym   los to horyzont chwil nie boje się ich szacunek mam   losu się nie boje co mi pisane tylko on prawdę zna   dlatego nie narzekam kupuje to co mi da nie szukam wad   bo wiem że los to nie tylko smutki on uśmiech zna
    • Dzieło Boga   Spójrz jak tu pięknie, spójrz dookoła, Tutaj jezioro, tam stary las, A tam szczęśliwy ptaszek zawoła Tych, którym we śnie cofnął się czas.   Zielone łąki pod nieboskłonem Czarują kwieciem soczystych traw A przeszczęśliwy harmonii tonem Dumnie wśród kwiatów jawi się paw.   Tam myszka z norki pyszczek wychyla Zbudzona trelem słowiczych nut, Tu polny kwiatek pszczółka zapyla Bo miś już czeka na słodki miód.   Krokiem leniwym borsuk przyczłapie Pewnie by smacznie chciał jeszcze spać Ale tam jeleń tak głośno chrapie, Że trudno przy nim spokojnie stać.   Małe zajączki ze snu zbudzone Skaczą szczęśliwe w górę i w bok, Porannym ciepłem słońca niesione Żegnają nocki ponury mrok.   Na horyzoncie w swym majestacie Budzą się szczyty uśpionych gór Jeszcze w zimowej i białej szacie Spóźnione biegiem wiosennych pór.   To dzieło Boga. To Jego dary Dla mnie, dla ciebie, dla wszystkich nas To Jego źródło mocy i wiary Który zatrzymał istnienia czas.   W swej łaskawości Bóg nam darował Nie tylko życie, ale i świat… Pora byś wreszcie Mu podziękował Za cud w tym świecie przeżytych lat!                                                     Ryszard Galant                                                 Mierzyn 09.10.2019      
    • @Kwiatuszek Lekko, potoczyście, a co do treści proponuję nie czekać już, tylko uzbroić się w rzeczy i na słońce i na deszcz i ruszać na podbój jeziorno-leśnej krainy. Pozdrawiam :)
    • @andrew I tak z każdym obrotem kół, czy to słońce, czy deszcz, zbliżacie się do celu. W treści czuć skrzydła niosące jadących. Pozdrawiam :)
    • @Dagmara Gądek Dziękuję Dagmaro za tak obszerny komentarz i Twoje mądre refleksje pod wierszem:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...