Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sąsiad mój ma ogród wielki,
a w nim drzew szpalery –
często prosi mnie do siebie,
bo chłopina szczery,

a że drzewa owocowe
bliskie sercu memu,
przeto nigdy nie odmawiam
koledze miłemu.

W czas radosny, gdy co żywe
wiosną oszalało,
wybraliśmy się do sadu
na przechadzkę małą.

Gdy kroczyłem zachwycony
po sąsiedzkich włościach,
huczał pszczeli ród niezłomny
w koron wysokościach.

Mój towarzysz pęczniał z dumy
i zacierał ręce,
gotów śpiewać hymn pochwalny
owadom w podzięce.

Sutym kwieciem maj się pysznił
w sadzie dookoła,
gdy wtem... duchem uleciałem
w sfery inne zgoła.

Wieszczył wciąż skrzydlaty hufiec
urodzaju klęskę,
a mnie myśl niesforna wiodła
w sprawy... damsko-męskie.

Wnet idea – niczym flara –
rozświetliła czółko:
wszak kobieta, jak... ogrodnik –
facet bywa... pszczółką.

Wyjaśnienie tej teorii
zawrę w jednym zdaniu:
panie – bardziej ku owocom,
my – ku zapylaniu.
Opublikowano

Och, to ja dziękuję, Panie Tadeuszu. Pana tekst zabrzmiał mi również bardzo miło:-).

Pozdrawiam pięknie:-)
******************************************************

Witam, Panie Leonie:-)

Że też jeszcze nie znudziło się Panu:-). Ale oczywiście - proszę... proszę... - zawsze witam Pana jak najserdeczniej:-)

Dziękuję pięknie - pozdrawiam:-)
*********************************************************

Kłaniam się również, Michale:-)

Dzięki, że zajrzałeś z uśmiechem.

Pozdrawiam:-)
*********************************************

Cieszę się bardzo, Panie Darku, że przypadł Panu do gustu ten "podkasany" kawałeczek:-).

Pozdrawiam serdecznie:-)
****************************************************

Witam Pani Jano:-)

Uśmiech jest dla mnie zawsze nagrodą szczególną. Cieszę się ogromnie:-). Pani prośba obliguje:-).

Pozdrawiam serdecznie:-).
*****************************************************

Bardzo dziękuję, Panie Marku:-).

Czy my, seniorzy, musimy obawiać się feministek? Przynajmniej ja takich obaw nie żywię. Już chyba żywota dokonam... niezreformowany:-).

W przeświadczeniu, że natura wie co robi, pozdrawiam serdecznie:-))).

Opublikowano

ahahah.A ty Yourku znow o zapylaniu..Wczesniej bylo cos o ządle. a teraz?

Co do wiersza to oczywiscie zakonczenie jak zawsze ciekawe i wprawiajace w dobry humor, ale ogolnie musze stwierdzic ze wiersz jak dla mnie za pprosty, szczegolnie ten poczatek
Opublikowano


Witaj Dormo:-)

Prosta forma - oczywiście - w nich czuję się najlepiej. Więcej powiem: inaczej nie potrafię. Wspominałem już kiedyś, że "trzęsienia ziemi" moje "dzieła" raczej nie powodują:-). Rymowanki... i tyle.
Za ciepłe słowa oczywiście serdecznie dziękuję:-).

Pozdrawiam:-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cóż bez oczu. Ładny, spokojny, melancholijny wiersz, Pzdr.
    • Nie poznała się ona na was, czy odwrotnie, trudno powiedzieć. Grupowe to może są tylko koła szachowe, zwykle dla dzieci i ludzi w późniejszym wieku. Ogórkowo na lato, pozdrawiam :-)
    • Miała dysonans, ta nasza koleżanka z klasy. Podobnie jak ta nasza koleżanka ze studiów. Istotę zrozumiałem dużo później, jak urosłem w lata i spotkałem już odrzucenia. Jako rówieśniczka podobała nam się nie aż tak i nie nawet i wcale nie za bardzo. Tymczasem jako młodość gdzieś tam na ulicach miasta uchodziła za czarującą i przepiękną, wspaniale brylowała przechadzając się tak jakoś nie ukradkiem pośród różnych męskich, starszych i nieco poskręcanych już wiekiem oraz przyzawiedzionych doświadczeniem i niekiedy przyćmionych marzeniem tęsknot. Najwidoczniej dziewczyny tak już mają.   Warszawa – Stegny, 14.06.2025r.  
    • zielone oczy agrestu spoglądają ukradkiem spoza sztachet  bluszcz szczelnie oplótł wystające zadry dech  pod ścianą przelewa się beczka  deszczówka raz po raz  chlupocze wypełniając brzegi  w płatkach dzwonków  mszyca  Anna rośnie jak trawa do nieba  łagodnieje w świetle zroszona  deszczem ptaki uważnie patrzą w niebo  za las  tam wśród połamanych konarów mgła osiadła matowiąc przestrzeń  została niepewność o jutro   
    • @violetta   Pani tok myślenia jest bardzo płytki i dlatego też nie potrafi pani obiektywnie oceniać danej sytuacji na kuli ziemskiej - to nie prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej rządzi - Donald Trump, tylko: wiceprezydent Marco Rubio - ultraortodoksyjny katolik i neokonserwatywny syjonista, jasne? Nie myśli pani przyczynowo-skutkowo, tylko: magicznie - jak naiwne dziecko... Jednak: Izraelowi nie wyszło wciągnięcie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej do wojny z Iranem, podobnie: nie wyszło mu wciągnięcie Polski do wojny z Federacją Rosyjską, dalej: reakcja polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej była opanowana - żadnej paniki, jasne: zdania nie zmienię - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, powtarzam: to ich wojna religijna - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu - sekt monoteistycznych i ich przybudówek takich jak - świadkowie jehowy, protestanci, mormoni, ateiści, chasydzi, iluminaci, szataniści, badaczy pisma świętego, przedsiębiorstwa holokaustu, płaskoziemców, turbosłowianów i koszer nostry i temu podobnych pomyleńców - dogmatycznych, ideologicznych i doktrynalnych - masoni, wolnomyśliciele i poganie nic wspólnego z nimi nie mają.   Łukasz Jasiński      Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...