Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za dużo pytań. Dlaczego Kasjopeja? Dużo nawiązań, bo czy gwiazda, czy mitologia, czy roślina, ale nie bardzo jest uzasadnienie, spójna ścieżka interpretacyjna dla różnych możliwości, za bardzo się to przenika i stwarza wrażenie, jakby autor nie bardzo wiedział, co chce napisać.
Są dalej personifikacje, no i trudno sobie wyobrazić, żeby roślina rzucała niedopałki, tym bardziej gwiazda.
No i czekać ma na zmiłowanie. Po kiego? Na Mercedesa S klasę?
Chyba tylko Zocha pomoże, albo nic.
Pozdrawiam

Opublikowano

gdyby zacząć tak:
to jest ballada o takiej lasce
co Kasjopea ją zwali
u starch dziadów była w niełasce
a serce miała ze stali.
byłaby jasna interpretacja, ale czy taka forma zadowoliłaby Pana Zdzisława? wątpię.
nie odbieram prawa do krytyki i wyczytuję wiele dla siebie. na przyszłośći przeszłość.

Opublikowano

Mnie się podoba. Czyżby wiara w lepszą przyszłość? ;)
Ta Kasjopea, to nadzieja, czy intuicja? Bo mam wrażenie, że
w każdym z nas ta (ł)aska gdzieś na kamieniu drzemie.
Ładnie - pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzi Pan, jak dla mnie to bardzo dobrze, jeśli w poezji są pytania, jak najwięcej, pod warunkiem wszak, że bogactwo tekstu, jego wewnętrzna spójność logiczna, dyscyplina autora, dają jasne ścieżki interpretacyjne. Jeżeli sięga Pan po symbole to lepiej jest, jeśli one są łatwe do odczytania w kontekście, przecież nie chodzi o łamigłówkę, skojarzenia mogą być proste, a zadaniem dla czytelnika obróbka intelektualna.
No ale to takie ględzenie Zdziśka-żula.
Pozdrawiam
Opublikowano

Widzi Pan, że tak powiem, czasem mam taką przypadłość, że dla mnie moje skojarzenia są proste i jednoznaczne, więc nie zastanawiam się nad skojarzeniami czytelnika. Może szkoda, a może nie? Zdania są podzielone, więc nie będę się nad tym rozwodził. Bardziej chodzi o to, że krytykę przyjmuję chętnie, z uśmiechem na ustach i powiewającymi na wietrze sztandarami. Cieszę się bardziej z ocen gorzkich, momentami brutalnych, niż z bezmyślnego klepania o podobaniu, rewelacjonowaniu i zapisywaniu do "ulubionych". Od poklasku nikt nie staje się mądrzejszym.
Wracając do tematu dyskusji: miałem taką nadzieję, że Kasjopea, w świetle tego, co pod nią, będzie się kojarzyła czytelnikowi jednoznacznie jako kobieta piękna, ale wyniosła. Jeżeli sie nie kojarzy - trudno. Mój błąd. Nie znaczy to jednak, że podobnego błędu nie popełnię w przyszłości. Nieświadomie, albo z przekory. Nie wiem.
W każdym razie dziękuję za poświęcenie cennego czasu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Moim zdaniem błędne jest forsowanie dodatkowych skojarzeń z innymi znaczeniami słowa "Kasjopeja", bo brakuje do nich kompletnych ścieżek interpretacyjnych. Wydaje mi się, że w poezji nie powinno być przypadku i zabiegów niecelowych. Zabiegi celowe zaś powinny mieć adekwatne uzasadnienie, wiadomo, że takie określenia są bardzo niekonkretne, ale konkretyzacja jest bardzo trudna, wymaga mnogości przykładów, pisze się o tym prace doktorskie.
A że pilnowanie samego siebie przy pisaniu jest trudne - no cóż, jest i koniec.:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...