Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziś uczę się chodzić po omacku jak ślepa, bo okazało się, że nie ma kroków w tył a nawet jeśli są to limit się wyczerpał. Jutro w supermarkecie dostawa, między cytrynami kwaśna porażka. Kroki w tył na wynos. Nade mną glut kurzu. To dawno nie dotykane powietrze zastało się jak skrzep słów. Rozpłynie się po mnie gęstym obślizgłym sosem. Takie głupie rzeczy, które czasami się przytrafiają, kosztują mnie zmarszczkę. Jeszcze jedna więcej i już kompletnie się nie poznam. Wyrąb przez pół twarzy. Jestem taka młodziutka, z ust kipi mi, jeszcze gorące, mleko matki. Nie ma znaczenia to czy byłam już tam i tu, poznałam to i tamto, rozgryzłam wszystkie smaki. Ożywają złośliwe wyrwy, nic prócz dwóch milimetrów w głąb nas nie łączy.

Powinnam nosić je z dumą? Jako dowód? Do żadnej się nie przyznam. Zawsze zdradzają.

Jestem taśmowym produktem. Stanowię tubkę z pastą, jak pasta jestem bez kształtu. Moje wargi zakrzywia czasoprzestrzeń. Lubię się z nią lizać po zwierzęcemu. Tak jest najlepiej, bez barier. Przewijam na kliszy ocean namiętności, pamiętam z dokładnością co do milimetra jak powoli wyginam się przez lata. Znamy się na poziomie powierzchni skóry. Jest fajnie, zero zobowiązań. Jest też zero własności i samokontroli. Gwałt rzeczywisty światopoglądu. To najprawdziwsza prawda. Fruwam ze sobą na ramieniu, bo z natury nie pasuję na półkę.


Mów mi motylku.

Opublikowano

Dość trudne. I ten "glut kurzu", mogłabyś zmienić na zwykły "kurz". Nademną kurz. Lepiej brzmi. I ten "obślizgły sos", nie, lepiej "gęsty sos". I jeszcze "jest fajnie". Zbyt ogólne. Ale jest OK, życzę powodzenia. Gratulacje za taki tekst.

Opublikowano

DO Katarzyna Brzezińska wiem sama złapałam się na tym,że zbyt płaczliwie, dalekimi skojarzeniami?

DO Julia Minaxo lubie obleśne zwroty, za taki tzn. jaki tekst????

Opublikowano

Noo, to jest to, co lubię. Taki tekst, który nie musi mieć fabuły, nie musi napierdzielać o miłości itd. tylko taki pysznie wyrachowany... pozdrawiam i zazdroszczę miniatury

Opublikowano

DO UFO każda opowieść jest o czymś, a zwykle nie wprowadzam fabuły bo szybko się nudzę i wybiegam z obranego wątku na wszystkie możliwe strony, bardzo chciałabym przestać bo nie daje mi to rzeczowo i twardo pisać i z głową dolewać odrobiny delikatności i potworności

Opublikowano

Czy muszę rozumieć, żeby mi się podobało? ;) Odpowiedź brzmi: nie. Jak dla mnie "gluty kurzu" są ok. Całość, dziwna, odrobinę niezrozumiała. Ale co z tego, skoro czytałam z przyjemnością i czuję, że mi się podobało? :)

Ale jednego sobie nie odpuszczę - podwójne odstępy i brak przecinków ;)

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gerber

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja się na wsi wychowałam więc stąd wiem @Alicja_Wysocka dziękuję za tak długi i mądry komentarz  My kobiety bardzo często musimy udawać kogoś kim nie jesteśmy aby zadowolić osoby bliskie bądź te które nieustannie czegoś od nas oczekują  Bardzo męczące jest to na dłuższą metę  Pozdrawiam serdecznie @Natuskaa to prawda  Myślę że w każdej kobiece można znaleźć chociaż odrobinę tych nie zdecydowanym Ani  Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
    • Dziś gwiazdy na niebie jak twoje źrenice świecą nieco jaśniej, zbiera się na burze. Czuję, jakbym znał cię całe swoje życie, całą wieczność wspomnień, choć może i dłużej.   Pierwszy raz twe oczy (choć pamięć nie sięga) widziałem gdzieś z hakiem czterysta lat temu. Wtedy to złączyła nas cicha przysięga - nie pamiętam treści, nie wiem jak i czemu.   Lecz nocy tej jakby wszystko zapłonęło: we mnie, w tobie, wokół - w jedno arcydzieło.   Może byłem jednym z turyńskich żołnierzy, ty zaś posadzoną na stosie skazaną. Spełniałem rozkazy, by mieć za co przeżyć, a ty czarowałaś - tak mi powiadano.   Gdy stanęłaś w ogniu obróciłaś głowę i spojrzałem wtedy prosto w twoje oczy. Wrzask spod twoich powiek odebrał mi mowę, bezgłos twego gardła ciepłe łzy wytoczył.   Kiedyś cię odnajdę - szeptałem do nieba - nawet w przyszłym życiu, gdy zajdzie potrzeba.   Po wieku czekania zmieniło się wszystko i w innym nas miejscu osadziły dzieje. Byłaś wtedy piękną rosyjską księżniczką, ja - klepiącym biedę moskiewskim złodziejem.   Spotkaliśmy się gdzieś pos murami Kremla i po styku spojrzeń poszłaś w swoją stronę. Księżnej nie przystoi miłość potajemna, mezalians odpada - i wszystko stracone.   Choć skradłaś mi serce, nie miałem nadziei - żyłaś pośród carów, zaś ja wśród złodziei.   Sto lat później inną baśń nam napisano, choć te same oczy zdobiły nam twarze. Na bruku paryża byłaś kurtyzaną, ja - spragnionym uczuć marsylskim pisarzem.   Nasza pieśń miłości trwała aż do rana, przez noc - jakby wieczność - od cienia wieczora. Ja byłem za głupi, a ty zbyt zmieszana. Pomyślałem z żalem: to jeszcze nie pora.   Moje marne serce zapłonęło wierszem. Żyliśmy noc jedną - nie mogliśmy więcej.   Tuż po Wielkiej Wojnie w lwowskim kabarecie ja pisałem teksty, ty grałaś na scenie. Rzucałaś spojrzenia skromnemu poecie, byłaś inspiracją, twórczym odkupieniem.   Przyszła wojna nowa - by zakończyć wszystkie, skryłem się w Warszawie, ty - gdzieś za granicą. Minęło powstanie - jednym krótkim błyskiem znalazłem się między gruzem a ulicą.   Lecz kiedy Warszawa w płomieniach już stała wspomniałem piosenkę, którą mi śpiewałaś.   Reszta jest już pewna - cała aż do teraz, lecz przyszłość wciąż płonie nadzieją karmiona, bo choć na tę chwilę tęsknota doskwiera, przeznaczenie żyje w istnień milijonach.   A każde rozstanie jest tylko chwilowe - spotkamy się znowu, może w innych ciałach, bo moja część duszy zna twoją połowę, i tysiące razy już ją pokochała.   Bowiem miłość nie zna czasu i tęsknoty - kocham cię na wieczność przez wszystkie żywoty.
    • @Nata_KrukOtóż to :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • byłaś chwilę a wieczność jakby w nas i w słowach a czyny tylko mitem bo czas zdanie swoje miał
    • @LeszczymMasz luz, który podziwiam, ale nie machaj na oślep ( żeby nie było, to nie krytyka) :)) tak mi się machanie skojarzyło:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...