Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W objęciach Nocy
w deszczu strumieniach
wiję się z bólu
w błotnistym szambie

taplam się szaleńczo
we własnych odchodach
suto zaprawionych
paletą wymiotów

połkniętej trucizny
działanie okrutne
wolno i skutecznie
czyni ze mnie ścierwo

gdy skończy się męka
świt piękny otuli
gnijącego trupa
mojej kobiecości

Opublikowano

jedyne uczucia, które wiersz we mnie wywołuje, to niesmak..
jeśli taki miałaś zamiar.. :)
jednak, pomimo wszystkie okropności, chyba zrozumiałam o co chodzi..
więc przekaz, choć drastyczny ;) całkiem jasny..

hmm.. a wojaczek, cóż.. jego wiersze nie są.. odrażające

Opublikowano

a ja sobie ten wierszyk skopiuję, i będę miał jak znalazł w kłótniach z feministkami ;)))
a na poważnie: to o ile z moją wizją kobiecości (być moze wyidealizowaną - nie wiem) teżsiętrochę kłóci, o tyle efekt jaki zakładam że miał wywołać - u mnie wywołał...

Opublikowano

bardzo niesmaczne, ale mi się to podoba i to jak podoba(staram się ciebie zrozumieć i myślę że to mi nawet dobrze wychodzi) i jeszcze coś czekam na odrodzenie kobiecości – przecież trzeba ,,przedłużyć gatunek”
pozdrawiam

Opublikowano

Nie rozumiem, dlaczego dla większości ten wiersz jest "niesmaczny i odrażający". Poezja to nie tylko piękno, fantazyjne metafory czy pochwały przyrody. Poezja to życie. I nie można udawać, że brutalności i drastyczności tego życia nie dostrzegamy!
Wiersz wywołał burzliwe reakcje, to znaczy że jest dobry.
Lubię poezję, która porusza i trzęsie (chociaż po takim utworze dobry jest wiersz uspokajający, wyciszający)
PS. Tytuł mógłby brzmieć Upadek kobiecości.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powtórzę za innymi - bardzo dobry wiersz. Rozumiem doskonale potrzebę przeżycia dotkliwej konfrontacji w samotności. Nikt nie powie nic mądrego o doświadczeniu tej kobiety. Pewne rodzaje bólu nie zniosą przy sobie towarzystwa. Poza tym pomyślałem też o tym, że może ona nie chce obciążać innych swoją przeszłością, stawiać wobec konieczności współuczestnictwa? A może oni o niczym nie wiedzą, a Birgit czuje się nieczysta, zbrukana, boi się odrzucenia?
    • @Kiko4Psychiatra ma właśnie pomóc osobom, które zamierzają zrobić sobie krzywdę. I często mu się udaje. Czy uważasz, że ten wiersz komuś pomoże? Bo ja sądzę, że raczej pogłębi jego depresyjny stan.   Ściągałeś kiedyś samobójcę z okna, aby uniknąć tragedii?   Jeżeli utwór jest tylko kreacją poetycką - uważam, że to on jest właśnie toksyczny, dołujący i w jakiś sposób nierzetelny. A jeśli to nie zostało wymyślone, jeżeli jest to ekspresja tego, co w Tobie siedzi - zastanów się, czy nie potrzebujesz profesjonalnej pomocy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mój także. Jeśli ten człowiek przekroczył rzeczywiście granicę między osobą piszącą a mówiącą w wierszu, trzeba zdecydowanie wskazać jedyną konkretną i skuteczną drogę do wyjścia z tego stanu.
    • @Starzec To nie dokładnie tam, ale blisko. Kiedyś wrzuciłem. Pozdrawiam.   Pewien czarnoskóry z Afryki uprawiał wieczorem seks dziki, z turystkami, na plaży, o którym każda marzy. Lwy ukróciły te wybryki.
    • Rzekłam, - Młodość ma minęła Jakby ognisko stłumiła ulewa, Nie pobawi się już z wiatrem Nie zakołysze i nie zaśpiewa. -   Rzekłam, - To nie wielki smutek Młodość zgasił we mnie, To tylko małe smutki Bijąc nieustannie. -   Myślałam, że minęła ma młodość, Lecz wróciłeś -- Jak płomień podsycony wiatrem Podskoczyła i odzyskała siłę;   Zrzuciła popielny płaszcz, Nową suknię przywdziała. Jak panna młoda raz jeszcze Tobie się oddała.   I Sara: I said, "My youth is gone Like a fire beaten out by the rain, That will never sway and sing Or play with the wind again."   I said, "It is no great sorrow That quenched my youth in me, But only little sorrows Beating ceaselessly."   I thought my youth was gone, But you returned -- Like a flame at the call of the wind It leaped and burned;   Threw off its ashen cloak, And gowned anew Gave itself like a bride Once more to you.
    • @Leszczym Wsłuchałam się w jej dykcję. Nie słychać żadnych splątań przyjęzycznych. Jest w tym utworze tekst bardzo gęsty, to dodatkowa trudność byłaby dla wykonawcy, tak myślę. To chyba już koniec, zatem możesz odetchnąć. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...