Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

usiłuję zrozumieć tekst, podporządkować coś czemuś, jakiś wers rzeczownikowi lub czasownikowi - i odczytuję sensy trącące o banał: róża staje się drogą, droga różą ("sennymi płatkami"), coś dla czegoś jest "podwaliną" (!), nigdy więcej "smaku ust", "na każdym zakręcie zmarszczki świętej", a na końcu okazuje się, ze to metapoezja, czyli wiersz o wierszu, który mija się z "sercem", pewnie dlatego "oziębłe" wersy;
pozostaje więc pytanie, czy to nieudolność czytelnika czy dzieła zamyka dostęp do wiersza, i kto to ma rozstrzygnąć;(?!) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Drogi Panie Jacku Sojan, po pierwsze, nie ma tu mowy o różach... i nie jest to wiersz o wierszu przede wszystkim. Pisany głównie emocjami, niż intelektem. Nie ma tu prawie nic dosłownego, wszystko ma pewne znaczenie, bynajmniej dla mnie. Wiersz o kobiecie skierowany do mężczyzny. No ale mężczyzna rzadko kiedy rozumie kobietę, więc czemu się tu dziwić?
Opublikowano

Drogi Panie Jacku Sojan, po pierwsze, nie ma tu mowy o różach... i nie jest to wiersz o wierszu przede wszystkim. Pisany głównie emocjami, niż intelektem. Nie ma tu prawie nic dosłownego, wszystko ma pewne znaczenie, bynajmniej dla mnie. Wiersz o kobiecie skierowany do mężczyzny. No ale mężczyzna rzadko kiedy rozumie kobietę, więc czemu się tu dziwić? --------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 15:19:38, napisał(a): Wioletta Buller
Komentarzy: 90

- najwyraźniej zdrożałem... :)
ale myli się Szanowna Pani; nikt tak dobrze nie zrozumie kobietę jak jej bóg - mężczyzna, moja Słodka Różo! :) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Drogi Panie Jacku Sojan, po pierwsze, nie ma tu mowy o różach... i nie jest to wiersz o wierszu przede wszystkim. Pisany głównie emocjami, niż intelektem. Nie ma tu prawie nic dosłownego, wszystko ma pewne znaczenie, bynajmniej dla mnie. Wiersz o kobiecie skierowany do mężczyzny. No ale mężczyzna rzadko kiedy rozumie kobietę, więc czemu się tu dziwić?
Przepraszam, jestem męzczyzną, rozumiem kobiety i nie tylko, czasem nawet wiersze, ale to w przerwach. Nie daj się Jackowi ( poetycko). Pozdrawiam, Stefan.
Opublikowano

Przepraszam, jestem męzczyzną, rozumiem kobiety i nie tylko, czasem nawet wiersze, ale to w przerwach. Nie daj się Jackowi ( poetycko). Pozdrawiam, Stefan--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Wczoraj 19:44:28, napisał(a): Stefan Rewiński

- Miłosz zwykł mawiać, że siłą samej natury filozofia penisa musi się różnić od folozofii vaginy, a ja dodam, że tylko miłość pozwala zasypać tę przepaść;
:) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





A mnie się zawsze wydawało, że płciowość zaczyna się w szarych komórkach pewnych partii mózgu... No cóż, widocznie i waginy, i penisy mają swoje ukryte filozofie, z całym szacunkiem dla Miłosza. I to prawda, tylko miłość... tyle, że i ona się w naszych poczynaniach różni... :).

(Oczywiście, nie dam, nie dam ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pan ma to zmysł technikaliczny! chyba

proszę więc samemu spojrzeć
tę stronę odkrył kiedyś Sokratex

www.bach.ipipan.waw.pl/~nathell/poeta/
lub
bach.ipipan.waw.pl/~nathell/poeta/

MN
a kto to Sokratex? to ten ammorozo?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...