Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Osad


Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku dni wstaję zbyt wcześnie,
by móc powiedzieć po co. Wracają detale -
miękkie dłonie, włosy. Brąz
podkreślony podkładem, wtedy
jeszcze Margaret Astor. - Delikatne.
Jakieś.

Brakuje miejsca. Przypuszczalnie
czegoś więcej. Odnajduję się w porankach
i na pomarszczonych kopertach.
Wypełniam. Dymię leżąc jeszcze.
Słońce wsiąka w zasłony. Pachnie.
Wczoraj kupiłem samochód.

Pomyślałem, przewiozę siostrę.
Pokocham. Jechaliśmy nad wodą,
było miło. Mała kręciła radiem.
Jadła chipsy i uśmiechała się do mnie.

Delikatne cmoknięcie. Jutro pokaże mi,
gdzie widzieli, z jakimś Maćkiem, dziwne
kwiaty - jak lustra. Pojedziemy tam?
Pojedziemy.

Tak też bywa: wróciliśmy. Czegoś
szukałem. Znalazłem fotografie i
wykruszyłem się przy nich. Potem
parzyłem kawę. Skończyło się
na piosenkach. Na słowach.

Od kilku dni wstaję zbyt wcześnie,
by móc powiedzieć cokolwiek.
Opisać pokryte szronem ptaki. Osuszyć.
Pojąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...