Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dążymy do tego miejsca,
każdym dobrym uczynkiem
przybliżamy się do niego.
Gdyż dopiero tam tęcza ma swój koniec
a początek u tronu Pana.

Mój dobry aniele, poprowadź
naszą dwójkę tam, gdzie
ciepło wylewa się z filiżanek słów,
a promienie ocieplają radosne twarze.
Nadaj nam swoją czystość.

U Ciebie, mój aniele, możemy nabyć
szczęście za uśmiechy dwa,
wir zdarzeń pochłonie nas za spojrzenie jedno.
Dobry to będzie aniele dzień, kiedy
nasze duchy dostaną z powrotem harfy...

Opublikowano

...a niech Im się spełni... ale uwaga! rzeczywistość jest jak dziki kot: ma ostre zęby, drapieżne pazury i... nerwy w ogonie. .. chociaż często, na pierwszy rzut oka, wydaje się taka... milusia. szersze spojrzenie na rzeczywistość dwojga, którego mi tu trochę zabrakło, niczego nie psuje, natomiast czasami pomaga przetrwać. miło było poczytać. pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



trochę namieszałam, Anioła oczywiście nie chciałam się
pozbyć w autora myślach, lecz zauważyłam dwa przesłania
jedno wskazujące na tron Pana, a drugie Anielskie, zatem
żeby tak bardzo nie mieszać czytelnikiem, proponuję taki
zapis, a prośba-wiersz tak odczytuję,
pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...