Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żyje sobie pewien pan. Jeszcze.
Pan ma pieska jak życie pieskiego. Jeszcze.
Tyle świata dla siebie, ile zmieści się w oknie. Jeszcze.

Teraz popędźmy do konkretów a konkretnie,
przejdźmy się wzrokiem pod drzewa, marcowe nieruchy:

Pod oknem stoją drzewa. Jeszcze.
Mają codziennego pieska do podlewania. Jeszcze.
Tyle świata dla siebie, ile minie obok. Jeszcze.
I przykute do pnia oczy, które właśnie obmacują je z okna
na ostatnim piętrze (jeszcze).

Ale ale... ktoś spyta - o co właściwie, panie Marku,
chodzi w tym przepięknym wierszu?

Przede wszystkim w tym wierszu chodzą mi
przeróżne myśli po głowie: drzewa są nieistotne
pan jest nieistotny i pies niepotrzebnie tak długi.
Ów wiersz sam się pisze (jeszcze) lecz koniec jego
jest każdemu bliski, bo spójrzcie tylko:

Wieczór (jeszcze). Pan chwyta się jedną ręką za serce
a drugą trzyma psa na smyczy (jeszcze), czy też na odwrót.
Paroksyzm bólu rzuca go i zaskoczonego zmianą trasy spaceru
pieska przez okno...
Już!


Jak to?... a drzewa? - panie Marku, zostały przecież drzewa?

No tak... rzeczywiście: jeszcze. W takim razie
drzewa się wytnie: to co wcześniej napisałem
o drzewach proszę zatrzeć gumką pękniętej prezerwatywy,
gdyby nie pomogło - mnie zatrze również.
Dziękuję i pozdrawiam (jeszcze).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pęknięta - symbol ludzi żyjących w rozwiniętych krajach, bo w nich najwięcej takich, którzy niechcący, przypadkiem się tu znaleźli.Gdyby nie to, nie byłoby peela, nie byłoby wiersza.
"Karuzelę" uwielbiałem, choć nie było w niej takich dobrych wierszy :-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie widzę tu nic zwyczajnego.
((:D))

P.S.
Przyczepię się tylko trzeciego znaku zapytania.
[quote]Jak to?... a drzewa? - panie Marku, zostały przecież drzewa?
Wydaje mi się, że powinien być wykrzyknik, tak przynajmniej sugeruje "przecież".
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie widzę tu nic zwyczajnego.
((:D))

P.S.
Przyczepię się tylko trzeciego znaku zapytania.
[quote]Jak to?... a drzewa? - panie Marku, zostały przecież drzewa?
Wydaje mi się, że powinien być wykrzyknik, tak przynajmniej sugeruje "przecież".

A czemu nie może być trzykroć znak zapytania? I tyle samo razy wymijająca odpowiedź?
Proszę zauważyć, że głównym bohaterem nie jest pan z pieskiem, tylko ktoś, kto codziennie na niego patrzy. Ktoś kto ma mnóstwo czasu, a wolny czas (symbolizuje go jeszcze, jeszcze, jeszcze...) jest największym przekleństwem wysoko rozwiniętej cywilizacji. Tyle go, że nawet drzewa za oknem są wielkim wydarzeniem i pan z pieskiem, zawsze o stałej porze wychodzący na spacer. Tyle w skrócie, bo nawet "Pana Tadeusza" można skrócić na upartego:

powrót do domu
Ostatni Zjazd na Litwie
znowu ostatni


Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie widzę tu nic zwyczajnego.
((:D))

P.S.
Przyczepię się tylko trzeciego znaku zapytania.
[quote]Jak to?... a drzewa? - panie Marku, zostały przecież drzewa?
Wydaje mi się, że powinien być wykrzyknik, tak przynajmniej sugeruje "przecież".

A czemu nie może być trzykroć znak zapytania? I tyle samo razy wymijająca odpowiedź?
Proszę zauważyć, że głównym bohaterem nie jest pan z pieskiem, tylko ktoś, kto codziennie na niego patrzy. Ktoś kto ma mnóstwo czasu, a wolny czas (symbolizuje go jeszcze, jeszcze, jeszcze...) jest największym przekleństwem wysoko rozwiniętej cywilizacji. Tyle go, że nawet drzewa za oknem są wielkim wydarzeniem i pan z pieskiem, zawsze o stałej porze wychodzący na spacer. Tyle w skrócie, bo nawet "Pana Tadeusza" można skrócić na upartego:

powrót do domu
Ostatni Zjazd na Litwie
znowu ostatni


Pozdrawiam.

Ja rozumiem utwór i dlatego wydaje mi się, że albo bez "przecież" albo bez pytajnika.
To jest drobiazg, bo o całości powiedziałam już, że nie jest "zwyczajna".
Pozdrawiam :-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I tak codziennie, nudnie i niezrozumiale. Jeszcze.
Masz czas. Dzieci się kształcą. Jeszcze.
Zostało posiedzieć przed sobą i zrozumieć. Jeszcze.
Może jakaś wskazówka spadnie. Wreszcie.

Było o piesku i o drzewach, było o Panu i o wiośnie. Było.
Nie było tylko o przed i o po. Jeszcze.
Będzie jeszcze. Będzie.

Nie pytaj, co będzie, nie wiem. Nie wiem też, co przed.
Zawsze było. Zawsze będzie. Tylko dlaczego pies taki długi?
Jak wiersz, jak pełzająca myśl. Tego też nie wiem.

Dzieci się kształcą. Jeszcze.
Twój świat zaklęty w słowa trwa. Jeszcze.
Fragmenty mijają jak tramwaje, obojętnie. Ważne,
by się nie zderzyć. By mieć tor i semafor.
Ważne jest jeszcze.


Nie pytaj dlaczego pozdrawiam. Jeszcze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie wydaje się to naturalne, to znaczy "przecież" symbolizuje, czy nawet pełni tu rolę wykrzyknika (zaskoczenia). Czyli: ?!
Z tym, że taki punkt widzenia może być, nie przeczę, moją autorską skazą ;)

Pozdrawiam i dziękuję, zastanowiło mnie to.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, pięknie, jak zwykle, to ująłeś. Dodam jeszcze dlaczego drzewo jest takie ważne? Życie mężczyzny zaczyna się na drzewie i kończy na drzewie, nawet ostatnio skwitowałem je tu miniaturką:


od szklanki do szklanki
na drzewie na stole
na drodze


Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




od szklanki do szklanki
na drzewie na stole
pod stołem


Sorki za rozrubę ;-D
pzdr.

Nie, szklanka na stole jest w drugim wersie a wiadomo, że kończy się pod stołem ;)
Szklanka na drodze, czyli ślizgawica, kończy się na drzewie i zamyka koło (w dzieciństwie była to szklanka - odmiana wiśni).

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Ten wiersz nie jest dla mnie o przeznaczeniu, a już na pewno nie o jakiejś wyższej konieczności. Bardziej o pamięci, która wraca nocą - o obrazie, który nie chce odejść i który człowiek nosi w sobie dłużej niż trwa sama walka.
    • @EsKalisia   intrygujący wiersz.   motyw sprzecznych pragnień, rozdwojenia woli, paradoksów ludzkiego chcę i nie chcę to temat bardzo klasyczny. Kilku wielkich filozofów zajmowało się nim.   Kierkegaard  pisał o człowieku jako istocie „syntezy sprzeczności” - między skończonością a nieskończonością, wolnoscią a koniecznością, pragnieniem wiary i niezdolnością do niej.    Hegel traktował sprzeczność jako motor rozwoju świadomości - chcę to teza, nie chcę to antyteza.   wiersz jest metafizyczną listą pragnień, które wzajemnie się wykluczają. to nie chaos, lecz metoda.   paradoksy ujawniają strukturę podmiotu rozdartego między sprzecznymi wartościami.   mnie się podoba rozumowanie typu - być częściowo w ciąży, ale podczas gdy Twój wiersz zawiera sprzeczności możliwe, to sprzeczność o ciąży jest z punktu widzenia filozofii niedopuszczalna.     fajny wiersz.    
    • ja to bym opisał bardziej z nutą gniewu i chwały. nie godzi się jeździć komuś czołgiem po podwórku .
    • @Whisper of loves rain Jest zatem ambiwalentnym elementem ludzkiego losu. - tak jak każdy człowiek, chyba...nie znam się na tym, no może trochę :-)))))))
    • @huzarc Bardzo dziękuję! Dziękuję za zrozumienie tego zamiaru – że symbole miały być gęste i pojemne, nie dekoracyjne.   @Simon Tracy Dziękuję za takie słowa. Bo znaczy to, że coś w nim zagrało tak, jak powinno. Dziękuję za to, że mi to powiedziałeś. @Alicja_Wysocka Nie przepraszaj bo cudnie się rozgadałaś. Rozgaduj się, bo bardzo lubię Ciebie czytać - zawsze tam mądrze i empatycznie piszesz. Dziękuję za przeczytanie, i za tę mądrą myśl teologiczną, i za zrozumienie. To, że przypomnisz o rozróżnieniu między Bogiem a Szatanem w Księdze Hioba – to ważne. I ta obserwacja o naszych czasach, gdzie przypisujemy Bogu ból, a złu szczęście – pokazuje, że wiersz koresponduje z tamtą historią. Dziękuję za to, że widzisz to tak jasno. @Migrena Dziękuję! "Absentia dei" – to słowo uderzyło jak dzwon. Czytając Twoją analizę, czułam, że widzisz dokładnie to, co leżało pod powierzchnią wiersza: nie żadne przesłanie, lecz medytacja nad milczeniem, nad tym, co zostaje, gdy Bóg wydaje się być jedynie biernym świadkiem. Dziękuję za tak głęboką i trafną analizę. @violettaBardzo dziękuję! Mam taką nadzieję. :))) @lena2_ Bardzo dziękuję za tak miłe słowa, bardzo się cieszę, że się spodobał. :) @viola arvensis@infelia@Rafael MariusSerdecznie dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...