Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

próbuję odsłonić okno
a przezeń tylko
wróbelek kręcił główką

storczyk wyjęty ze
śmietnika aż musiałam
podskubać

z przywiędłych
życiem i żeby nadeszło
na co czekać

jeśli dobrze proszę powiedz
skoro na mnie patrzysz


25.08.07r.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



odsłoniłam okno
a przezeń tylko wróblek
kręcił główką

storczyk wyjęty ze smietnika
musiałam go oskubać
z przywiędłych

życiem żeby nadeszło
po co czekać

jeśli dobrze proszę powiedz
skoro na mnie patrzysz


tak troszkę Ci powichrowałam ;)
podoba mi się, zwłaszcza puenta
hej, Judytko :)))
Opublikowano

Inko: dzięki za wichry i bardzo dobrze,
HAYQ: też nad tym "go" sobie podumałam,
któtko, bo zostało,
wyrzucę
dzięki serdecznie za dobre słowo
Marlettko: mmmmmmmmmmm
świeżo jeszcze
wyskubać czekanie?
...........................
pozdrawiam przybyłych

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale niech zostanie ten storyczyk
skoro to Twoje :)

Pozdrawiam

egzegeto : to nie jest mój,
da się wyrwać
nawet powinno się
uschłe niszyć, a poza tym
ozn. bogactwo,
przypadkiem tego nie
uczyniłam,
wkradło się 'y'
pozdrawiam i dzięki za Twoją wizytę
Opublikowano

Kasienko Kochana
uwierz mi, nawet usychający liść storczyka trudno oderwać od pnia
dlatego ten fragment wiersza dla mnie - niewypał
obskubać, to znaczy wyrzucić go ponownie na śmietnik

Ale w poezji wszystko możliwe :)
Pozdrowionka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:) ale Piotrze on naprawdę
nie był wyjęty
z wazonu ;)
ale dzięki serdeczne,
zatem chyba nie zmienię
tego co piękne być powinno,
a nie było,
pozdrawiam
Opublikowano

Judytko
juz IN Ci napisała jak powinno byc w pierwszej strofie, zeby to był j. polski

odsłoniwszy okno
a przezeń tylko
wróbelek kręcił główką

odsloniłam - chyba wyraźnie aż się narzuca

poza tym storczyk na śmietniku
a potem obskubany
nie powiem - piękna matafora :((((((((

juz Ci pisałem - nie wiem z czego można storczyk obskubać
zatem to obskubanie tylko dla tych, co nie widzieli nigdy storczyka.

Już więcej tu nie wrócę
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o rzeczywiście- nie zauważyłam tego błędu w pierwszej strofie
za bardzo jestem roztrzepana być może(ps. a właściwie to dlaczego
nie mogłoby zostać odsłoniwszy?) a storczyka można
trochę obskubać-przy tym zostanę oraz przykro mi, że nie będziesz
chciał mnie więcej tutaj odwiedzać i tak mnie wszyscy opuszczją(...)
z kwiatów można Wiktorze- z kwiatów, a nie powiem, że rzadziej
bywałeś, nie pogodzę się z tym, a nie wszystko jest takie piękne
jakbyśmy chcieli, nie zrażaj się,
pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję serdecznie Ewo za słowo,
może całkiem powinnam usunąć
storczyka bo w oczy kole,
chociaż to nie kaktus,
peelką nigdy nie byłam,
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...