Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wymięte ego wyrzucę za okno
bez cienia skruchy ze śmiechem
figlarnym zagłuszę chandrę
zwalczę zgagę bimbaniem

wychodzę bez rozpamiętywania
i pytań na rybach odpocznę
coś skrobnę limeryk może
dla żartu wieczorem kufel
bez stresu i odpowiedzi

a potem wrócę i usnę
snem niesprawiedliwego
może ze znaczeniem

Opublikowano

chyba niewiele zmian o ile kojarzę. z tego co pamiętam były jakieś problemy
z pointą. nie jestem do końca przekonany co do tej wersji. chyba bardziej
leżała mi pierwotna.

peel ma już chyba siebie dość, wszystkiego co go otacza i pragnie jakiejś
zmiany, a przynajmniej odpoczynku, oddechu, chwili spokoju, relaksu.
niby chce tak wszystko zostawić, olać, a mimo to po powrocie z odpoczynku
coś go jednak dręczy. może się mylę. myślę, że każdy tak czasami ma.

doskonale rozumiem peela i za to przyznaję Ci Piotrze mojego skromnego plusa.
serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Peel ma dość wybująłego ego, które nie rzadko sprowadza go na złą drogę. A dalej już wiesz. potrzeba wytchnienia. Zmiany klimatu - kontrastu dla dotychczasowych przyzwyczajeń. Odpoczynek może przynięść taką ulgę ale gdzieś w głebi człowiek pamięta - brak odpowiedzi i własne błedy, natarczywość i zadufanie.
Za plusa dziękuję i pozdrawiam równie serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dokładnie - wywalić ego - zmienić siebie.
Jeśli nie całkiem to przynajmniej w tej części która wprowadziła najwięcej zamieszania.
Dzięki Michale - miło mi niezmiernie

Pozdrawiam również
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ktoś mi napisał, że przeczytał bimberkiem zamiast bimbaniem.
Wtedy to by się dopiero zgagę "zaprawiło" :)))
A i tak mnie cieszy że choć troszkę się spodobało i wizyta też. :)
Pozdrawiam również

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...