Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

żeby cośnowego
żaby muszą się wydymać
(na za i prze dzie)
wzajem
otaczając się półkulami
własnych
żylastych polików
unoszą opuchliznę
pod bocianie gniazda

zadowolone ptaki
żują żółć wątroby

to jest dopiero śmierć!
nie prosta
ale pod prostą dzioba!

"wolę być najbrzydszym
w żołądku wolnego zwierza
niż łzą jaśnie-szklistą
której nikt nie dowierza"

morał jest z dymu

Opublikowano

Nie postrzegam tu pointy, choć pewnie o taką chodziło.
Wymęczyłeś tę żabę nieziemsko!

"żują żółć wątroby "- ot pewnie jakaś tu metafora miała być, ale wyszło dziwolągowo: zółć prędzej można by połknąć, czyż nie?

coś tu za bardzo wymieszałeś, czuję tak jakbyś wrzucił w jeden kocioł:frustrację, niechęć do czegoś,lub kogoś, poddanie się a potem rzucanie się, jak ryba,co ją fala na piasek rzuciła!

i potem ten"morał z dymu"-do żaby nie pasuje mi wogóle

Ale to moje odczucia!

Dzięki
I.

Opublikowano

Aleś mi ćwieka zabił.
Pozwól że sobie zinterpretuję.
"żeby cośnowego
żaby muszą się wydymać
(na za i prze dzie)
wzajem
otaczając się półkulami
własnych
żylastych polików
unoszą opuchliznę
pod bocianie gniazda "
Napuszona, znudzona, dumna osoba, dla rozrywki popisująca się swą opuchlizną przed wolnymi, szczęśliwymi acz głodnymi ("zadowolone ptaki żują żółć wątroby").

"to jest dopiero śmierć!
nie prosta
ale pod prostą dzioba!

"wolę być najbrzydszym
w żołądku wolnego zwierza
niż łzą jaśnie-szklistą
której nikt nie dowierza""
Tu jakby ujawniał się ze swoimi przemyśleniami peel, mówiący do tej pory o sobie w trzeciej osobie.

"morał jest z dymu" - przemyślenia peela są ulotne, niepewne, lub skutkiem jakiegoś spalenia.

Zaznaczam , że są to tylko moje nieudolne próby interpretacji, mogą być idiotyczne i nikt nie musi się z tym zgadzać, a ja niżej podpisany nie zastrzegam sobie do niej praw autorskich
Z poważaniem
Tommy Jantarek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...