Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na ową stronę trafiłem przypadkiem, wywołała ona we mnie wiele sprzecznych emocji. No cóż obaczcie sami. Cytaty oczywiście wyrwane z kontekstu i dopasowane do głoszonych haseł, ale przyjrzeć się warto. No przecież i Goethe nie mógłby być z kryształu, no szczególnie że filozofia ma swoje wybiegi. Dodali chyba nawet fragment, tak mi się wydaję to co z Asnyka to wiersz. Co już staje się absurdem. Nie występuje tu po stronie owych "wielkich" bo każdy ma swoją skazę, ale najbardziej antysemici, rasiści i neofaszyści; w XXI są skazani na wyginięcie.

http://www.polonica.net/prawdziwe_oblicze_zydostwa.htm

Opublikowano

Powiedzmy sobie szczerze - każdy człowiek wychowywany wśród ludzi, którzy wpierają mu do głowy, że należy do "Narodu Wybranego" i innymi rasami należy gardzić - miałby takie a nie inne poglądy. Kwestia wychowania. A nie genów.

Żydzi i kwestia Żydowska pozostanie chyba jeszcze przez długi czas nierozwiązana. Nie jest tak, że gardzę człowiekiem pochodzenia żydowskiego, czy Żydami w ogóle - ale ich postawa wobec innych narodów często nie bywała w porządku. No takie są niestety fakty. Uprzedzenia nie biorą się z powietrza.

Nie wierzę jednak, by cały ich naród był "skażony" chęcią wyzysku innych itp. Ciekawi mnie, czy historia zna jakieś jednostki Żydowskie, które przysłużyły się dobru ogółu?

Wspomnijmy np. pomoc Żydów w powstaniu warszawskim - czy ta postawa nie jest godna naśladowania? Walczyli bądź co bądź za Polskę.

Nie dziwię Ci się, Kamilu, że po przeczytaniu tej strony wzbudziły się w Tobie sprzeczne emocje. Ja tak zawsze mam, gdy brana jest pod uwagę kwestia Żydowska.

Nie wiem co o tym myśleć.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście że wychowania. Nie ma narodu, który w swojej naturze miałby wpisane wywyższanie się nad innymi. Żydzi są szczególnym narodem, który oparł swoją tożsamość na własnej kulturze, na tyle silnie, by przetrwać w rozsypce ogromną ilość czasu. Nie zapominajmy, że w Izraelu żyje obecnie ledwie jedna trzecia Żydów. A częścią ich tradycji jest właśnie przekonanie o swoim wyjątkowym znaczeniu i nie można im tego zabronić. I nie jest to "wpieranie do głowy".
Brak akceptacji dla Żydów, antysemityzm, owszem, nie biorą się z próżni, ale podłoże tych problemów nie jest takie proste. Warto zauważyć, że w stosunku do nich rodziło sie często uczucie zawiści. Większość Żydów zajmowała się handlem, miała nań monopol, strzegli go, byli często wykształceni. Dodatkowym, czysto społecznym czynnikiem wzmagającym nastroje antysemcikie była izolacja kulturalna, która, pozwalała na przetrwanie narodu, zapobiegła asymilacji i wchłonięciu w krąg obcej kultury. Zwykle tak właśnie jest, że grupa odcinająca się od reszty jest skazana na niechęć, nierzadko na prześladowanie.
Co do wywyższania się, czy Polacy często nie nadinterpretowali swojego znaczenia na arenie międzynarodowej? Przykładem może tu być XIX-wieczny mesjanizm polski.



Uważam, że Żydzi przyłożyli się do rozwoju cywilizacji Zachodniej

Polonica to strona ciemnego, tępego nacjonalizmu. Operuje demagogią, nienawiścią, zawiścią, teoriami spiskowymi i czym tam jeszcze chcecie. Moim zdaniem cytaty są zakłamane, nie warte uwagi. W jej szacie graficznej (główna strona) brakuje jeszcze miecza i pęka rózeg, najlepiej czyta się tam listę ukrytych Żydów w polskich elitach (polecam). Smutne jest tylko to, że do tego wszystkiego wmieszana jest religia.
Opublikowano

jak dla mnie to że ktoś jest dusigroszem nie znaczy że nie może byc geniuszem. obecnie nie interesuje mnie czy był żydem czy afroamerykaninem. tak sie chyba wszyscy wychowaliśmy, że spoglądamy na ludzi przez pryzmat przynależności ich krwi - to żałosne. mógłby dla mnie najeżdżać jastarnie, być esbekiem czy walić dniami niemca w hełm. wole swój dystans, bo każde ocenianie "więzów" krwi prowadzi do jakiejs krytyki. pretensjonalizmu. wywlekania kogoś z grobu. ja tego nie chce

rozumiem że kogoś to zajmuje. że może to być nawet tematem pracy naukowej. tak tylko napisałem swoje zdanie

Opublikowano

jak można obarczać nas, Polaków za np. grupowe morderstwa przeprowadzane
na Żydach i ogólnie za wszelkiego rodzaju cierpienie, jakiego dostarczyli im faszyści podczas II Wojny Światowej? dlaczego Żydzi mówią, że obozy zagłady, to były polskie obozy zagłady? tyle pretensji do Polaków. tylko za co?
chyba jest im po prostu za dobrze w Polsce albo z drugiej strony za mało nakradli,
bo Niemców powoli zostawiają, tzn. że już się nachapali.

a jeśli chodzi o sprawy, które bezpośrednio nie dotyczą kwestii żydowsko - polskich,
to nie mam nic przeciwko temu, że jakiś reżyser, naukowiec, etc. jest Żydem.
bez nich gospodarka żadnego kraju by tak nie pęczniała, jak teraz.
a na pewno nie byłaby tak rozwinięta, gdyby nie różne prace i odkrycia żydowskich uczonych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie tylko Żydzi tak mówią. Twierdzenia, że obóz Auschwitz był przez Polaków zbudowany i kierowany są efektem niewiedzy i braku zainteresowania historią w Europie i na świecie.
Dzisiejszego młodego człowieka w Europie zachodniej nie interesują sprawy przeszłości, interesuje go teraźniejszość. Może to nieprzyjemnie zabrzmi, ale ludzi mało to obchodzi.
Z tego powodu powstają niedomówienia odczytywane jako insynuacje, reinterpretacje historii itd.

Warto zauważyć, że nie robiliśmy od 89 roku zbyt dużo, żeby pozbyć się tych kłamliwych etykietek



Skąd to wiesz?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


poczytaj sobie Najwyższy Czas.

a co do pierwszego, to masz rację. nic nie zrobiliśmy, bo większość ludzi u władzy
jest niesamowicie skorumpowana i im odpowiada to, że coś się przemilczy. boję się,
że jeśli powiem coś więcej, to wyjdę na antysemitę. po prostu nie odpowiada mi to,
że niktórzy Żydzi wtrącają nosa w niekoniecznie swoje sprawy. postawa niektórych
Żydów (tzw. lichwiarzy) mi nie odpowiada. nie mam negatywnego stosunku do Żydów,
do ludzi jakiejkolwiek rasy. jedni mają skośne oczy, inni są czarni czy czerwoni.
jeśli swoimi działaniami nie są zbyt nachalni i szkodliwi, to wszystko jest w porządku :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale których? Wiesz, nie to żebym się czepiał, ale może warto by było tą wypowiedź trochę sprecyzować... Nie lubię, gdy ktoś wypowiada się na takie tematy wieloznacznie.
mówię zajżyj do Najwyższego Czasu. zresztą nie mam teraz za bardzo czasu.
może później to rozwinę, teraz mnie nauka goni.
Opublikowano

Zwykle się nie wściubiam gdzie nie trzeba, ale śmieszy mnie figura Żyda jako symbolu zła. To jest jakiś poj... atawizm, z którym Polacy w Polsce sobie nie radzą. My, tu, w Londynie mamy nowe symbole - Pakistaniec, Hindus, Murzyn. To jest jakaś nieuleczalna choroba. Ale przynajmniej obcujemy z nimi na codzień. Widział ktoś z Was Żyda na ulicy?

Opublikowano

mój kumpel twierdzi ze wszystkei ceny towarów np. 4.99 złoty polegają na tym że czesto sprzedawcy mowią ze grosza owego nie mają i oddadzą przy okazji - to taknaprawde zydowski spisek. oni zbierają grosze i budują za to synagogi. cóż, kto wie

Opublikowano

Nie posądzałbym Cię Kamilu o błądzenie po tego typu stronach, ale i tu jakiś geniusz wybrał
"46. Adam Asnyk:
"Antysemityzm czesto hoduja handlarze,
z których kazdy dla siebie pewien zysk w nim widzi;
kiedy sie interesem korzystnym ukaze,
ujma go w swoje rece niezawodnie Zydzi.""

nie rozumiem tylko czy w tym akurat fragmencie cokolwiek świadczy o wyznawcach judaizmu źle, raczej o handlarzach uciekających się do podłości aby wyzbyć się konkurencji, ale ok....
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A skąd tyle kłamstw oświęcimskich w Polsce i innych krajach?
Nie wszyscy Żydzi mówią o "polskich obozach".
Poza tym z językowego punktu widzenia "polski" może również oznaczać:
1. znajdujący się w Polsce,
2. taki, w którym ginęli Polacy.
W obu przypadkach jest to prawdziwe, a więc słowo zostało zastosowane poprawnie, choć samo sformułowanie nie jest wystarczająco precyzyjne.
Kto ma czyste sumienie niech pierwszy rzuci kamieniem.
Pzdr. j.
Opublikowano

Rafał_Leniar-"Ciekawi mnie, czy historia zna jakieś jednostki Żydowskie, które przysłużyły się dobru ogółu?
o,tak! wymieniam wybiorczo
Jahwe, Adam i Ewa, Karolek Marx,Julian Tuwim..Adam Mickiewicz("Z matki obcej,krew jego dawne bohatery..")
Jesli o kimkolwiek mowisz "jednostka zydowska" to sprawdz wlasne pochodzenie.Prawie bez pudla miales cos zamieszane.Najwiekszymi antysemitami sa Zydzi ktorzy chca o swoim dziedzictwie na sile zapomniec! Pozdr..

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzialam zydowskiego cadyka idacego w sabat do synagogi.Ubrany na czarno,wyjatkowo chudy i charakterystycznie zgarbiony,mlody(30/35 lat) czlowiek w olbrzymiej czapie z futra rudego lisa spod ktorej powiewaly dlugie, rude jak ogien, skrecone w swiderki pejsy.Mial twarz rozswietlona wlasnym swiatlem.Drobne,ascetyczne rysy i nieobecny,zwrocony w glebie wzrok oddzielaly go od otoczenia niewidzialna bariera.To byla twarz kogos kto wie ze widzi ..
twarz tysiacletniej tradycji myslenia ,twarz cywilizowana,wysublimowana,nieludzka prawie . Bylam z kolezanka.Powiedziala-"Popatrz na te zydowska malpe.Jak to sie wystroil".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...