Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
…milczeniem głośniejszym
od krzyku


czy da się nauczyć burzy
by mogła nosić od ciebie do mnie aż stanie w gardle
albo poszukać plam mówią że to od rozdawania adresów
po ostatniej zimie ale ja i tak wiem swoje wystarczy poprawić
lekko włosy cień sam zacznie wysuwać się spod butów

potem już tylko łatwizna
lubię jak pachnie morzem wtedy we mnie coś wzrusza
a może gęstnieje puszczaniem fregat przez zaciśnięte pięści
najlepiej zostawić przez moment kiedy bierze
rozkłada i wsuwa

na długie dni lub początki jakby nic z niczego

dobrze że chociaż wierzymy w cuda (…) akwaria jak tanie
dzielnice potęgują szaleństwo i wszystko krótsze
że nie ma komu

podawać ręki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Fajny wiersz. Pamiątki mają moc... przypominania, w pewnym sensie są "magiczne". Takie malutkie artefakty zabierające nas do minionych dni, osób, miejsc.
    • być zmuszonym by przestać być   tu i teraz uzupełnianie coraz większych braków cech rzadkich potrzebnych do tworzenia wyższych uczuć w strukturze czucia głębokiego   ktoś nie wie ktoś nie chce wiedzieć ktoś ma to głęboko wiadomo gdzie   ktoś inny zginął ktoś inny zaraz zginie ktoś już nie chce żyć ktoś jeszcze chce ale…     my spokojnie wyłączamy tv wyrzucając z siebie nadmiar zbędnego czasu   oni dogorywają między zgliszczami swojego świata przechowując pod wyschniętą skóra kilka najważniejszych wspomnień na koniec
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Po co mi zapalniczka? Po co mi zapalniczka z Paphos? Nie palę na co dzień - Słaby podarunek. Lecz płomyk czasmi się przydaje. Postawię ją na półce na widoku. Kiedy akurat potrzebuję iskry, nie mam jej przy sobie. Wtedy sobie o niej przypomniam. Wracam do domu i patrzę na nią. Wiem że gdy znowu będę jej potrzebował, nie będzie jej ze mną. Koło się zatacza. Zapominam o niej, lecz ciągle sobie mam ją w głowie. I osobę od której ją dostałem. Może to nie taki zły podarunek. Chyba o to chodzi w pamiątkach.
    • Czytając wielu z portalowych Poetów/Poetek zauważam, że próbuje się tutaj miłości dopisać właściwości z definicji jej sprzeczne. Przykre to... Miłość to nie poboczne i ciemne strony i aspekty, tudzież perspektywy związku, czy innych relacji międzyludzkich.   nie twierdzę, że ich nie ma, jest ich od cholery, ale...   Miłość to akceptacja, szacunek, troska, zaufanie itd. Piękno w czystej postaci.    Zabawa w tłumaczenie swoich rozczarowań, żądzy, czy egoizmu, chęci bycia ponad, a w jej imię to nic innego jak tworzenie karykatury, obrazy istoty miłości  - gdy się jej nie rozumie.   Wiersz jest fantastyczny, dobrze oddaje istotę Gry w miłość. Ale GRY. W dodatku widzę tu zabawę człowiekiem. Bardzo dobrze napisane.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cóż, wierzę że każdy ostatecznie przyciąga to, czego pragnie. :)           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...