Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdzie las, tam bajdy, nużby w jedno dzieło
wejść i posiedzieć nad otwartą księgą,
jak w pewne drzewo, co się z szumu zgięło
ni w pień czy potrzask, czy wyrżniętą belką:
też mi to
takie byle co

wiatr, słysząc co się z gałęzi wynosi,
jął skubać liście, a że siłacz z niego,
niebacznie całą koronę na ciosy
rozłożył, szemrząc ukradkiem do tego:
też mi to
takie byle co

chmury i słońce na przemian z księżycem
dumały, co też z kikutem by jeszcze …,
gdy nagle z resztek – ja bajdę przechwycę,
z drzazg się ozwało, suleniu zawierzcie:
też mi to
takie byle co

ziemia, nie mogąc korzenia po prośbie
wycisnąć aby poklasku po ściółce
nie było, wplotła coś o jakiejś wiośnie
i że się mości skrzypienia nie bójcie:
też mi to
takie byle co

aż zahuczało lasem całym, po czym
piorun wykreślił kart kilka ze świata,
a w miejscu drzewa pnia spłakane oczy
„słoiły” ogniem, aby ślad się zatarł:
też mi to
takie byle co

czytałeś? prędko księgę rzuć za siebie
by echem niosło co z dechy wypięte
i wyłaź z lasu, aby Cię w zaśpiewie
kto spod Szulmierza nie wkleił tu (w puentę):
też mi to
takie byle co.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lubię Twoje wiersze. Przypominają mi polskie drogi
od wsi w której jest się pierwszy raz, do wsi
w której się jeszcze nigdy nie było:

Trawa, dyć wiosna, schowała się w ziemię
i łąki jęły być wyłąknione,
aż Szulmierz wydał się nie Szulmierzem,
choćby i temu, co w nim urodzone:
też mi to

Wtenczas, cóż taki z miasta przybłęda,
co do Szulmierza bez psa szedł przez wersy?
Zgubiłem drogę i do dziś się szwędam,
po trawach idąc ku słońcu od ziemi -
takie byle co



jajć, Sokratexie - dziękuję za przemiłe odwiedziny
muszę pomyśleć coś o tym, bo dałeś mi taki ot
pomysł, jak to trawa źdźbła do słońca, hi,
może co i z tego powstanie
serdeczne dzięki za koment
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



będę się POdPisywał
na każdej części zieleni
jakoż największa niwa
a na niej poeci, uczeni, hi
cóż z mym wyjazdem?
klnę się na gwiazdę, że chciałbym bardzo

z ukłonikiem i pozdrówką MN

zacz nie marudź imć
jeno rzecz i przyjdź
Opublikowano

Messalinie, piękny wiersz!
Sokratexie, Twój również, choć krótszy!
Uwielbiam wichury i burze, właśnie za to, że takie groźne i potężne, i że dla nich wielkie drzewa czy kawał lasu to takie tam byle co.
I drzewa też kocham, i lasy, i włóczęgi łąkami od wsi do wsi nieznanej. Rany Julek, jak mi tego strasznie brakuje teraz, po zimie przesiedzianej w betonowym mieście!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



będę się POdPisywał
na każdej części zieleni
jakoż największa niwa
a na niej poeci, uczeni, hi
cóż z mym wyjazdem?
klnę się na gwiazdę, że chciałbym bardzo

z ukłonikiem i pozdrówką MN

zacz nie marudź imć
jeno rzecz i przyjdź

przecie nie przecę
a nuż i przylecę

z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony dziękuję naprawdę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Bożena De-Tre kocham pisać sprawia mi to niesamowitą przyjemność ale szkoda że nie mam jak tego bardziej rozkrecic @Bożena De-TreDziękuję @infelia jeju naprawdę jestem w szoku za taki cudowny odbiur mojego wiersza dziękuję z całego serca @Bożena De-Tre dziękuję. Chodziło mi o to że chciała bym żeby moje wierzę dotarły do większej ilości osób nie po to aby być sławną tylko po to żeby w moich wierszach choć czasem odnaleźli ziemię lub odpowiedz na trapiące ich pytania.
    • A polityczne starcie pomiędzy światem pana Jarosława Kaczyńskiego, pana Grzegorza Brauna, pana Roberta Bąkiewicza i pana Karola Nawrockiego i światem tak zwanych demokratów - będzie bardzo poważną polityczną konfrontacją - nie ustąpię ani o krok - mówił pan premier Donald Tusk.   Źródło: TVN24   I bardzo dobra decyzja: Naród Polski już przez blisko trzydzieści lat nie miał żadnych męczenników, otóż to: tylko pan Jarosław Kaczyński z racji wieku dostanie osobną celę, pan Grzegorz Braun z racji elokwencji - będzie słuchamy przez więźniów, zresztą: już siedział kilka razy w areszcie śledczym, pan Robert Bąkiewicz i pan Karol Nawrocki - wiadomo - potrafią dać po mordzie.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Nela Ależ to jest z życia wzięte. Moc ekspresji, żal i złość. To jak antylaurka dla rodzica? Wiersz zrobił na mnie wrażenie. A o takie na tym portalu trudno. Pozdrawiam.
    • I ekipa nieudaczników pana Donalda Tuska oszukała miliony Polaków - nie dotrzymała obietnic i w efekcie przewaliła wybory nie do przegrania.   Adrian Zandberg
    • Muszę porozmawiać. Nie z tobą, nie z nimi. Z godziną, co płynie beznamiętnie w ciszy. Dokąd jadę – nie wiem. Bilet mam w kieszeni, lecz port się rozmywa w przedświcie i mgle. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (II) Kocham ją – bez słowa, bo słowa są kruche. Poddaje się dłoni jak noc snom bez celu. Czasem zapłacze razem z moim ruchem, czasem zadrży jak skrzydło w tunelu. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (III) Nie pytaj, co dalej. Nie wiem. I nie muszę. Podróż to nie mapa – to oddech, to cień. Czasem ją stroję z roztrzaskaną duszą, a ona wciąż mówi: „zagram, jeśli chcesz”. (Refren) Bo moja gitara to cały mój głos. Nie zdradzi, nie odejdzie, nie powie: dość. Gdy wszystko umilknie, gdy zgaśnie mój ton – z jej pudła unosi się jeszcze mój dom.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...