Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nasz giertuś beczka myśli rzadkiej
jak coś wydali to pachnąco
nie ma dla niego w kraju skali
dziecię poczęte ciut niechcąco

bo jeśli tatuś drze z darwinem
a krzyż jedyną skalą miary
czemu dyktuje naszym synom
stek błazeństw na wyborczej fali

ja wiem, rząd niekompatybilny
co małe, wielkim być nie może
ale by naród tak odurniac
za co, no za co dobry boshe

nie skalibrujesz, co tandetą
rozumku też łyżką nie wdusić
niechaj już giertuś u nas drze się
a za granicę ... nie wypuścić

Opublikowano

bardzo subtelnie piszesz, i dlatego akceptuję...ale nie róbmy z Giertycha wariata i demona, bo to koniunkturalne pisanie, bo tak wypada, bo środowiska opinio-tfórcze tak zalecają...czas pokaże kto miał rację, czyli norwidowska Przyszłość-Korektorka;
akurat o Giertycha jestem spokojny; gorzej z Ciałem Pedagogicznym setek szkół w kraju; nie róbmy z nauczycieli świętych, bo sami mamy bolesne doświadczenia z czasów edukacji; o obiektywizm i trzeźwość proszę - a nie o łatwiznę, czyli płynięcie z modną falą...J.S

Opublikowano

o obiektywizm i trzeźwość proszę - a nie o łatwiznę, czyli płynięcie z modną falą...

drogi Jacku
odpowiem tak...
długo zastanawiałam się czy umieścić ten okruch na tej stronce
wreszcie zdecydowałam się na Warsztaty, żeby nie było, że chcę grzmieć w słusznej sprawie z najwyższej trybuny
chciałam wyartykułować jedynie jakąś garstkę uczuć
nic poza tym
nie jestem aż tak blondi, by wierzyć w zbawczą moc słowa pisanego strofkami
ale chcę mówić ... co porusza, co zasmuca, co zniesmacza
tak w ogóle piszę okruchy tylko wtedy, kiedy coś mną zamiecie, zakołysze
jeśli nie czuję, odpuszczam, bo to strata czasu i energii
często wylewają mi się spod opuszków słowa pachnące publicystyką
bo kiedy patrzę na igry nam zafundowane, to smutkiem się ocieniam
kraju mi żal, młodzieży mi żal, dobrego imienia tej ziemi mi normalnie żal
więc piszę...
choć tyle, bo tylko tyle mogę

pozdrawiam
seweryna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...