Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jedno, drugie, trzecie, czwarte jasne… Gdy w drodze powrotnej zabraknie metra do celu, dobrze znać wyjście awaryjne :)))
Cmok przed bramą
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jedno, drugie, trzecie, czwarte jasne… Gdy w drodze powrotnej zabraknie metra do celu, dobrze znać wyjście awaryjne :)))
Cmok przed bramą

Stuk! Stuu...ukk...
obcas złamany
buziaka odbieram w bramie

chi, chi :)))
Opublikowano

Nie musisz tego mówić, wystarczy przeczytać kilka Twoich "limeryków" , aby zgadnąć, że nie masz głowy i co za tym idzie możliwości krytycznego spojrzenia - na swoją radosną twórczość - potrzebnego do doświadczenia przykrego uczucie spowodowanego świadomością czegoś niewłaściwego połączonego z lękiem przed utratą dobrej opinii - zwanego wstydem.

Nie masz się czym chwalić Krzysiu - powiedział smutno Kubuś Puchatek i poszedł sprawdzić czy w garnuszku zostało jeszcze troszkę miodu.

Opublikowano

Bartek Bartek by Ci ułatwić to życie to podaje Ci coś na tacy

ZASADY

1. Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora.

2. Uzasadnij swój komentarz.

Czyli wymagania nie wielkie, kultura osobista. Jesli jej nie posiadasz to trudno, bez tej mojej głowy pożyję jeszcze kilka lat, a jeśli ją posiadzasz - to spróbuj to udowodnić.

Opublikowano

Źle z Tobą Krzysiu. Nawet nie wiesz, że mówisz gdy piszesz - bo mowa to także znaki, sygnały, gesty i... teraz bardzo skup się l i t e r y czyli znaki graficzne głosek - służące porozumiewaniu się bez słów. Teraz już będziesz wiedział Krzysiu, że gdy piszesz swój limeryczek to troszkę tak jakbyś go mówił.

I Kubuś Puchatek zaczął wylizywać resztki miodu z dna słoiczka.

Opublikowano

Krzysiu! Dobrze, że wspomniałeś zasady, powtórz troszeczkę ortograficzne - bo nieładnie gdy taki duży i mądry chłopczyk nie wie, że wyraz "niewielkie" piszemy łącznie.

P.S.
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=55188#dol

"przydługi" też pisze się łacznie!

I Kubuś Puchatek wyciągnął się na trawce żeby brzuszkowi było lżej.

Opublikowano

Uzasadnić Ci Krzysiu? Z przyjemnością! Weźmy ostatni Twój "limeryk":

Imię

Idzie sobie słowo z Pcimia
Co kilometr tak przeklina
Niech to cholera
Nie mam imienia
Umarło nim pod Wawel dotarło

A teraz przeczytaj definicję i oceń sam czy to co Ty napisałeś jest limerykiem.

Limeryk jest to zabawny, absurdalny, często frywolny utwór poetycki napisany w sposób następujący:
Spośród pięciu wersów limeryku dwa pierwsze oraz ostatni rymują się i mają jednakową liczbę sylab akcentowanych.
Wersy trzeci i czwarty też się rymują (co daje rymy w układzie aabba) i również mają jednakową liczbę sylab akcentowanych, jednak liczba ta jest mniejsza (zwykle o jeden) niż w przypadku pozostałych wersów.
Układ sylab akcentowanych i nieakcentowanych nadaje limerykowi specyficzny rytm (inny dla dłuższych i dla krótszych linijek). Powinno to być zauważalne przy recytacji.
Na końcu pierwszego wersu zwykle występuje nazwa własna, najczęściej geograficzna.

I Kubuś Puchatek odwrócił się na lewy boczek bo na prawym miał krostkę.

Opublikowano

K U L T U R A O S O B I S T A

to pojęcie jest Ci obce, więc poszukaj sobie forum na poziomie Bartek Bartek

ale jeśli Ci pomaga taka forma leczenia się, to wal prosto z mostu co Ci się podoba, ja się nie obrażam, a może Ci to pomoże w czymś, chociażby w zdobyciu odrobiny wspomnianej wyżej kultury osobistej

pozdrawiam Cię Bartku Bartku w sposób bardzo kulturalny

Opublikowano

Krzysiu! W której to chwili pomyslałeś, że brak mi "kultury osobistej"? Serdecznie przepraszam jeśli czymś Cię uraziłem. Czyżby chodziło Krzysiowi o "brak glowy" i "wstydu", ale przecież Krzysiu sam o sobie tak napisał w haiku.

I Kubuś Puchatek zamyślił się głeboko, czy jego brzuszek jest jeszcze głodny czy już nie?

Opublikowano

Przy Bartek Sucha
Słów nie słucha
Bo nie ma ucha

Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora
Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora
Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora
Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora
Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora
Na www.poezja.org oceniamy utwór, nie autora

a teraz odsłyłam Cię do komentarzy zamieszczonych tutaj i do pełnego ich zrozumienia, do komentarzy Twoich - jeśli byś nie wiedział czyich

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta już spędziłem z osiem godzin nad tym , staram się dobrać słowa tak aby zachować znaczenie i przekaz filozoficzny , i tak aby jeden znak chiński = jedno słowo zawsze to samo. nie było to łatwe . przedemną jeszcze 80 rozdziałów. Ale jak widać nasze słowa stare idealnie się zgadzają z Tao.    
    • Karierowiczostwa skutki uboczne     Im wyżej Małpa Się wspina Po drzewie   Tym jaśniej Dupą   Świeci do ciebie       Marek Thomanek 12.11.2024    
    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...