Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Więc nadeszła!
W końcu przybyć musiała.
Trochę wymarzona, trochę nieoczekiwana;
Jak zawsze spontaniczna...
Jesień melancholijna.

Dreszcz jesienny, wewnętrzny,
Nagrzane letnim słońcem serce
Przejmuje zimnem,
A huragan uczuć szumiący w konarach
Ciszę po tych, co odlecieli
Zagłusza.

Jak każdej jesieni
Samotnie przeskakuję kałuże;
I tylko w kolorach spadających liści
Szukam Twojej twarzy.

Opublikowano

Witam Marek!wiesz chyba, nadejdzie kiedys taka jesien,i nie bedziesz juz musial sam przeskakiwac kaluzy i szukac twarzy jak to pieknie napisales "w kolorach spadajacych lisci",bo bedzie przy tobie.
wiec poki co niech odzywaja jesienia letnie przygody (((:
pozdr, M+A

Opublikowano

Ma próżno przeszukujesz
barwne liście lecące w dół.
One znikają, umierają po chwili,
przemijają jak wszystko tu.

Lepiej szukaj śród pączków jabłoni
roześmianej, serdecznej twarzy,
z którą mógłyś i w jesienne wieczory
letnie poranki, ziomowe noce, wiosenne dni
być,
cieszyć się
i szczęśliwie żyć.



mam nadzieję, że z pierwszymi gorętszymi promnieniami słońca minie melancholia :)

Serdecznie pozdrawiam autora uroczego, acz smutnego wiersza
Natalia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...